Skocz do zawartości
IGNOROWANY

B6 2.0 ALT CD walki z poborem oleju.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Koledzy, 

Muszę trochę sprostować temat, nie chodzi mi jak poukładać się z mechanikiem, bo wbrew pozorom muszę wziąć go w obronę. Mechanik jest naprawdę w porządku i jest rzetelny, nie jest większościowym wałem czy oszustem. Mamy po prostu problem i chcemy go jakoś rozwiązać. Prowadzi swój warsztat od ponad 20 lat, silniki robi, czy to diesle czy to benzyny, jest Mechanikiem, który ma pojęcie w temacie. Nie chodzi tutaj o porady jak teraz udowodnić mu jego błąd tylko co możemy zrobić aby problem naprawić/poprawić. Jestem pewny, że nie zostanę z ręką w kiblu, zwłaszcza, że ogarnia od lat samochodu w mojej rodzinie czy to Dziadkowi czy Tacie, Cioci, Mojej Żonie itd. itd. itd. Sam już się za głowę złapał co mój ALT wyczynia. 
Warto tutaj dodać, że części dostarczałem ja, ze względu na to, że przyjaciele z LuckyMotion Pruszcz Gdański oraz Carstuff Gdańsk prowadzą sklepy i bardzo mi pomogli z zorganizowaniem części i rabatami za nie. Na wszystko mam Faktury, bo auto mam wrzucone w skromną firemkę. Mechanior zna mnie od czasów jak na gówno mówiłem papu a na chleb beton i po bratersku nie chciałem od niego, żadnej FV, to nie o to chodzi. Jeśli chodzi o podjęcie kroków prawnych i dochodzenie swego, uwierzcie mi, jestem bardzo dobry i okrutnie zawzięty ze mnie sk***iel, ale nie o to chodzi, żeby się kopać i szarpać, chcę żyć w normalnych zdrowych relacjach. 

Miałem troszkę czasu, podjechałem do niego, Blok był mierzony, nie miał żadnych rantów, rowków a pomiary wyszły ok. Mechanik, uważa, że błędem było założenie pierścieni Prima. Ja natomiast uważam, że pierścienie po 20k od remontu nie mogły się uszkodzić, po prostu jakoś to do mnie nie trafia. Panowie, autko chodzi cichutko, pracuje super, moc ma jak na swoje możliwości. Mam tylko wrażenie, że na LPG pali mi więcej tego oleju i toporniej chodzi, lada moment jadę do gazownika wymieniać filtry, poproszę, żeby sprawdził regulacje i inne pierdy. Głowica była robiona w Moto-Szlif Gdańsk, z polecenia Mechanika i na bazie własnych doświadczeń, może obsługa klienta jest nie do końca sympatyczna ale wydaje mi się, że robotę robią dobrze, Tłoki szlifował i zakładał grubsze pierścienie warsztat obróbki Hara w Gdańsku. Ponadto mój Mechanik, wprowadził oscyloskop czy jakieś tam podobne urządzenie i na cylindrach nie było śladu nagaru czy jakichś innych dziwnych rzeczy. 

Wspólnie ustaliliśmy, że zmodyfikujemy odmę. Będziemy się za to zabierać mam nadzieje przy sobocie, będę robił zdjęcia i z pewnością wstawię dla potomnych, Materiał kupiłem : 1,5m Węża FI22 olejoodpornego, zbrojonego. Trójnik, opaski zaciskowe, sitka olejowe od skutera 4T, tłumik płomieni od fiata 126p. muszę jeszcze dorwać filtr powietrza, który pokryty jest taką ala fizeliną. Plan jest prosty. Na wyjściu czwórnika umiejscowię sitka olejowe od skutera 4T oraz fizelinę z filtra celem częściowego zatrzymania oleju w pokrywie i aby nie leciało w eżektor, następnie wyjście z czwórnika w dolot zaślepię, na wyjściu odmy(gruszki) wstawię trójnik, z którego pójdzie wąż do dolotu i na wyjściu w trójniku do dolotu zamontuje sitka, tłumik płomieni i fizelinę. Chcemy to przerobić, bo na tą chwilę dolot i eżektor zasrane jest olejem strasznie. Czwórnik kupiłem już z końcówką Q czysto asekuracyjnie i na im będę działał. Planuję również przy tym zabiegu zrzucić olej, wymienić filtry i przejść z Motula 5w40 na Motula 10w40 Specyfic. Jeśli to nie ograniczy poboru brania oleju i nie wpłynie na jazdę... Mechanik będzie rozbebeszał silnik a mi nie pozostaje nic innego jak modlić się, aby to nie były pierścienie co on sam z resztą podejrzewa. Bo wiadomo, jak wyjdzie co innego to płakać będzie Mechanik, jak wyjąd pierścienie to czeka mnie nie mała napierdalanka, którą pewnie i tak przegram z warsztatem, który robił tłoki. 

Jeśli ktoś wpadnie na jakąś luźną myśl,pomysł, bardzo proszę, jestem chętny na wszystkie sugestie. Trzymajcie kciuki, żeby jakoś to ogarnąć nie ładując się raz jeszcze w takie koszta. 

W razie czego zapraszam do kontaktu na fejsie lub nawet pod telefonem 730-032-343 lub też na forum, 

Jeśli ktoś jest,był lub będzie w trakcie remontu, śmiało piszcie czy dzwońcie, jeśli tylko będę w stanie to z chęcią pomogę. 

Opublikowano
W dniu 3.03.2021 o 09:19, Langista napisał:

To są te 'remonty', po których nadal bierze olej..

No idealne stwierdzenie trafione w punkt....

A pózniej po takich "fachowcach" leje się hejt w necie,że ten czy tamten silnik to jest be, a nie dostrzega się spartolenia zakresu zleconych prac przy danym silniku.

W dniu 3.03.2021 o 18:09, tass napisał:

Kolego masz fakturę za remont?

 Pewnie nie ma....i tu się zaczynają schody niestety.

Przy takich szeroko zakrojonych operacjach jak wątkotwórca robił, faktura to oczywista oczywistość jak mawiał ktoś bez względu na sposób zażyłości z wykonawcą prac.

Natomiast to co zrobił, a czego nie zrobił mechanik pozostawię bez komentarza, bo ręce opadają.

Opublikowano
Teraz, AndrzejK. napisał:

No idealne stwierdzenie trafione w punkt....

A pózniej po takich "fachowcach" leje się hejt w necie,że ten czy tamten silnik to jest be, a nie dostrzega się spartolenia zakresu zleconych prac przy danym silniku.

 Pewnie nie ma....i tu się zaczynają schody niestety.

Przy takich szeroko zakrojonych operacjach jak wątkotwórca robił, faktura to oczywista oczywistość jak mawiał ktoś bez względu na sposób zażyłości z wykonawcą prac.

Natomiast to co zrobił, a czego nie zrobił mechanik pozostawię bez komentarza, bo ręce opadają.

No to może właśnie kolega powinien powiedzieć, bo to jest celem tego posta? I o to najbardziej chodzi. Jeśli kolegom będzie lepiej, podjadę do niego jutro, wezmę fakturę z opisem, bo to nie stanowi problemu, nie stanowi problemu udowodnienie Mechanikowi, że on robił ten samochód tylko problemem jest nadmierne zużycie oleju po remoncie. Andrzeju, bądź kolega :D podziel się wnioskami. Pozdro

Opublikowano

Żeby była jasność życzę Ci jak najlepiej z Twoim problemem, ale.....

faktem jest, że silnik po remoncie bierze więcej niż przed remontem.

Na odległość ciężko wyrokować, wnioski wyciągam z tego co napisałeś, a napisałeś, że sugestia była ,abyś oddał kompletny silnik do pasowania, a nie tylko element, miałbyś jasność wtedy w tej kwestii, zrobiono inaczej.....

Nie wiem też czy to pierścienie, tu potrzebna jest weryfikacja na żywo, ale nowe lubią chwilowo bardziej puszczać, ale chwilę już jezdzisz (ktoś powyżej o tym wspomniał).

Co do samych Twoich przemyśleń to zdaję sobie sprawę,że w B6 ten silnik lubi coś "wypić", ale kombinowanie z jakimiś wynalazkami (odma) to wg. mnie słaby pomysł, podobnie jak myśl zalewania oleju 10W40, ale to Twoje decyzje i Twoje auto. Powinno być fabrycznie i powinno być dobrze lub w miarę dobrze.

I na koniec dla kontrastu informacja, jeżeli ten silnik jest sprawny to nie ma z nim żadnego problemu z niczym praktycznie, z zerowym poborem oleju włącznie.

Napisałem to na swoim przykładzie, choć ja mam ten silnik w B7  z końca produkcji tego modelu gdzie to i tamto poprawiono.

Jak wspomniałem zero jakichkolwiek problemów, dolot suchy jak pieprz, olej wylewam praktycznie tyle co rok wcześniej wlałem.

Więc da się....i zdaję sobie sprawę,że w Twoim przypadku to troszkę abstrakcja, ale masz przykład,że można może nie ograniczyć zużycie do zera u Ciebie, ale przy tak zakrojonych pracach i wykonanych wszystko na 100% zgodnie ze sztuką problemów które masz być nie powinno i to jest fakt.

Powodzenia w działaniu i dawaj znać co z tematem.

Opublikowano
19 minut temu, Szymon Volt Kosiba napisał:

Jeśli kolegom będzie lepiej, podjadę do niego jutro, wezmę fakturę z opisem, bo to nie stanowi problemu, nie stanowi problemu udowodnienie Mechanikowi, że on robił ten samochód tylko problemem jest nadmierne zużycie oleju po remoncie.

I co będzie na tej fakturze? Że wykonał remont silnika z użyciem nowych pierścieni i regeneracją głowicy? Bo przecież nie znajdziesz tam wyników pomiarów cylindrów w co najmniej 6 miejscach każdy bo nikt ich nie zapisał (jeśli w ogóle je zrobił), ani nie znajdziesz pomiarów pasowania tłoka w cylindrze które sądząc po problemie nie zostały nigdy wykonane. Przy dużym zużyciu oleju nie da się zrobić dobrego remontu bez pomiaru cylindrów, pasowań z tłokami czy oceny stanu honowania. Skoro zużycie jest rzędu 1L/1tys km, świece zawalone, katalizator też (stąd błędy z kata) a dolot pływa w oleju, to znaczy że mechanik poległ na którejś z tych czynności, na pierścieniach są przedmuchy i możesz 3 razy przerabiać odmę, kłaść 5 różnych głowic po remontach i nie wierzę, że to coś da.

Jeśli chodzi o pierścienie- nie spotkałem się z sytuacją gdzie użycie tańszych powodowało spalanie oleju zaraz po remoncie, jeśli już to problemy pojawiały się później ze względu na niską trwałość części. A z drugiej strony użycie najdroższych pierścieni nic nie da, jeśli luzy na zamkach są źle ustawione, a tłoki nie trzymają wymiarów rowków.

Mógłbym tak pisać i pisać, ale żeby krótko podsumować- zamiast kombinować z wymianą wszystkiego dookoła i bronić mechanika, co mam wrażenie robisz, zażądaj żeby najpierw doprowadził do ładu dół silnika. Albo niech chociaż wykona i udokumentuje próby kompresji (zwykłą i olejową) i kontrolę szczelności cylindra (podając ciśnienie przez świece przy zamkniętych zaworach- gdyby były wątpliwości co mam na myśli).

  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano (edytowane)

Toć wystarczy sprawdzić, jaka jest kompresja na rozgrzanym silniku teraz, 'zaraz po' remoncie :)

Edytowane przez Langista
Opublikowano

Panowie, tak też uczynię, będę informował na bieżąco. Dzięki za podsunięcie pomysłów.

Opublikowano

Jak góra była robiona to i uszczelniacze były wymieniane, także jak będzie bardzo 'dobry' wynik, to można go zawdzięczyć oleju, który popuszczają źle dobrane (lub po prostu stare) pierścienie, no i brak honowania. Najlepiej odczekać te 5 minut przy ciepłym silniku aby rozrzedzony olej zleciał tyle co może.

Opublikowano

Siema, odradzam jak koledzy wyżej jakiekolwiek modyfikacje odmy. Przypatrz się lepiej katalizatorowi jeśli chodzi o zapaprany olejem dolot. Przy zapchanym olejem kacie zwiększa się ciśnienie spalin w kolektorze wylotowym dalej zwiększa ciśnienie spalin w skrzyni korbowej i frunie z olejem w dolot , podciśnienie z eżektorem i separator odmy.  Brak honowania spowodował jeszcze większe przedmuchy. 

Zamiast robić odmę, możesz zamontować rurę zamiast kata albo stary kat pusty, wyczyścić dolot i wtedy pojeździć na próbę zmierzyć spalanie oleju i stan dolotu. Przy zapapranym kacie i zwiększonym ciśnieniu spalin coś w końcu kleknie i  lepiej żeby to był kolektor wylotowy niż coś w silniku. 

Mogę i pewnie się gdzieś myle. Także proszę o sprostowanie, bo dopiero rozgryzam sam temat. 

Wczoraj zamówiłem historię mojej a4 z salonu z niemiec. Zalany był 0w30,  w serwisie lali 0w30 potem 5w30 ale wymiany robili co 23-26 tysięcy średnio co półtora roku, przez 12 lat jak była serwisowana w aso(potem dziadek poszedł na emeryture). Oleju żre 600ml/1000km LM 5w40. Wada konstrukcyjna pierścieni i wymiany co 25 kkm dojechały te silniki, a przynajmniej mój.

Opublikowano

Kolego. Bardzo Ci współczuję twojego przypadku. Niestety z mojej wiedzy do remontu silnika potrzebny jest mechanik - znawca ogólnie audi i vaga, oraz osoba znająca te detale które robią różnice i sprawiają że te silniki złopią olej. Zwykły mechanik zrobi jak każdy silnik - będzie chodził i gitara. ALT jest mimo niby swojej prostoty dość skomplikowany dziwnością rozwiązań - kierownica powietrza, odma, czy zawór wysokiego ciśnienia z łańcuchem rozrządu i wariatorem. Warto nadmienić że najlepsze remonty na forum - z nowymi tłokami itd. - kończyły się braniem oleju w granicy 200-300 ml/1000km. I to wykonane "zgodnie" ze sztuką. Z mojej wiedzy i dzwonienia do hurtowni dowiedziałem się że są tloki firmy mahle. Z racji że niedługo moje b7 alt będzie miało nowy zderzak przedni - dowiem się czy może ASO ma jakąś sposobność sprzedać mi tłoki do ALT oryginalne. Powiem szczerze - fakt istnienia zderzaka nowego do 16 letniego samochodu już zachwyca. Z Audi mam ogromne nadzieje na współpracę nie tylko w sferze motoryzacji ale i muzyki - także jeśli coś odkryje więcej po rozmowach z działami Audi - dam znać. Aale tłoki lepsze niż tureckie dajmona - istnieją to pewne :) . Są z pierścieniami w komplecie. Mój mechanik pracował w ASO Audi kiedyś. I dużo gadaliśmy o moim silniku i mówił mi o pewnych niedociągnięciach - zwalił długie spływanie oleju na olbrzymi obszar głowicy - gdzie ten olej potrzebuje mnóstwo czasu na spłynięcie, albo że mogę kiedyś robić głowice bo jest to też pewien defekt. Wszystkie defekty sam wcześniej mi odgadywał - jest swoistym geniuszem w swoim fachu i robi właściwie głównie audi - nowe, stare, każde. Taki typ człowieka że jak nic nie pomoże to do niego trzeba kierować problem. Mogę dać numer po wcześniejszym zapytaniu się go czy mógłby coś doradzić w tej kwestii, bo twoja historia mnie przeraziła. Co dalej w kwestii alt. Te remonty trzeba przeprowadzać ze szwajcarską precyzją i przywiązaniem do olbrzymich detali. Z mojego 5 letniego doświadczenia w Silniku ALT - dochodzę do wniosku że 100 małych rzeczy składa się na pobór oleju - odma, utrata sprężystości przez pierścienie z racji wieku i przebiegu (tak mi mechanik uzasadnił że mi przy moich 257 tys km coś bierze), kierownica powietrza, głowica, przedmuchy itd. itd. zrobić wszystko idealnie w silniku który nie zwykł brać, badz bierze w normie jak mój czy Andrzeja samochód - i mamy maszynę przy przywróceniu 90% sprawności fabrycznej naprawdę świetną. Problem który mój ukochany mechanik unaocznil mi to fakt że praktycznie nie ma mechaników którzy w ogóle są w stanie takiego remontu dokonać. Pomijając już koszta .. pozdrawiam i życzę jakiegoś wyjścia z problemu. 

Opublikowano
W dniu 4.03.2021 o 18:46, Szymon Volt Kosiba napisał:

Koledzy, 

Muszę trochę sprostować temat, nie chodzi mi jak poukładać się z mechanikiem, bo wbrew pozorom muszę wziąć go w obronę. Mechanik jest naprawdę w porządku i jest rzetelny, nie jest większościowym wałem czy oszustem. Mamy po prostu problem i chcemy go jakoś rozwiązać. Prowadzi swój warsztat od ponad 20 lat, silniki robi, czy to diesle czy to benzyny, jest Mechanikiem, który ma pojęcie w temacie. Nie chodzi tutaj o porady jak teraz udowodnić mu jego błąd tylko co możemy zrobić aby problem naprawić/poprawić. Jestem pewny, że nie zostanę z ręką w kiblu, zwłaszcza, że ogarnia od lat samochodu w mojej rodzinie czy to Dziadkowi czy Tacie, Cioci, Mojej Żonie itd. itd. itd. Sam już się za głowę złapał co mój ALT wyczynia. 
Warto tutaj dodać, że części dostarczałem ja, ze względu na to, że przyjaciele z LuckyMotion Pruszcz Gdański oraz Carstuff Gdańsk prowadzą sklepy i bardzo mi pomogli z zorganizowaniem części i rabatami za nie. Na wszystko mam Faktury, bo auto mam wrzucone w skromną firemkę. Mechanior zna mnie od czasów jak na gówno mówiłem papu a na chleb beton i po bratersku nie chciałem od niego, żadnej FV, to nie o to chodzi. Jeśli chodzi o podjęcie kroków prawnych i dochodzenie swego, uwierzcie mi, jestem bardzo dobry i okrutnie zawzięty ze mnie sk***iel, ale nie o to chodzi, żeby się kopać i szarpać, chcę żyć w normalnych zdrowych relacjach. 

Miałem troszkę czasu, podjechałem do niego, Blok był mierzony, nie miał żadnych rantów, rowków a pomiary wyszły ok. Mechanik, uważa, że błędem było założenie pierścieni Prima. Ja natomiast uważam, że pierścienie po 20k od remontu nie mogły się uszkodzić, po prostu jakoś to do mnie nie trafia. Panowie, autko chodzi cichutko, pracuje super, moc ma jak na swoje możliwości. Mam tylko wrażenie, że na LPG pali mi więcej tego oleju i toporniej chodzi, lada moment jadę do gazownika wymieniać filtry, poproszę, żeby sprawdził regulacje i inne pierdy. Głowica była robiona w Moto-Szlif Gdańsk, z polecenia Mechanika i na bazie własnych doświadczeń, może obsługa klienta jest nie do końca sympatyczna ale wydaje mi się, że robotę robią dobrze, Tłoki szlifował i zakładał grubsze pierścienie warsztat obróbki Hara w Gdańsku. Ponadto mój Mechanik, wprowadził oscyloskop czy jakieś tam podobne urządzenie i na cylindrach nie było śladu nagaru czy jakichś innych dziwnych rzeczy. 

Wspólnie ustaliliśmy, że zmodyfikujemy odmę. Będziemy się za to zabierać mam nadzieje przy sobocie, będę robił zdjęcia i z pewnością wstawię dla potomnych, Materiał kupiłem : 1,5m Węża FI22 olejoodpornego, zbrojonego. Trójnik, opaski zaciskowe, sitka olejowe od skutera 4T, tłumik płomieni od fiata 126p. muszę jeszcze dorwać filtr powietrza, który pokryty jest taką ala fizeliną. Plan jest prosty. Na wyjściu czwórnika umiejscowię sitka olejowe od skutera 4T oraz fizelinę z filtra celem częściowego zatrzymania oleju w pokrywie i aby nie leciało w eżektor, następnie wyjście z czwórnika w dolot zaślepię, na wyjściu odmy(gruszki) wstawię trójnik, z którego pójdzie wąż do dolotu i na wyjściu w trójniku do dolotu zamontuje sitka, tłumik płomieni i fizelinę. Chcemy to przerobić, bo na tą chwilę dolot i eżektor zasrane jest olejem strasznie. Czwórnik kupiłem już z końcówką Q czysto asekuracyjnie i na im będę działał. Planuję również przy tym zabiegu zrzucić olej, wymienić filtry i przejść z Motula 5w40 na Motula 10w40 Specyfic. Jeśli to nie ograniczy poboru brania oleju i nie wpłynie na jazdę... Mechanik będzie rozbebeszał silnik a mi nie pozostaje nic innego jak modlić się, aby to nie były pierścienie co on sam z resztą podejrzewa. Bo wiadomo, jak wyjdzie co innego to płakać będzie Mechanik, jak wyjąd pierścienie to czeka mnie nie mała napierdalanka, którą pewnie i tak przegram z warsztatem, który robił tłoki. 

Jeśli ktoś wpadnie na jakąś luźną myśl,pomysł, bardzo proszę, jestem chętny na wszystkie sugestie. Trzymajcie kciuki, żeby jakoś to ogarnąć nie ładując się raz jeszcze w takie koszta. 

W razie czego zapraszam do kontaktu na fejsie lub nawet pod telefonem 730-032-343 lub też na forum, 

Jeśli ktoś jest,był lub będzie w trakcie remontu, śmiało piszcie czy dzwońcie, jeśli tylko będę w stanie to z chęcią pomogę. 

Nie odma jest problemem. Jak będzie w nią walić litrami oleju to nic tutaj nie pomoże. Problem jest w tym, że "coś" ten olej tam pcha i to "coś" to nie będzie nic innego jak ciśnienie przez przedmuchy - małe szanse, że to będzie coś innego. Tak naprawdę nikt nie mówi, że masz się kłócić z mechanikiem. On powinien to po prostu, najzwyczajniej w świecie poprawić. Poszukajcie przyczyny przedmuchów, a one na pewno są, bo olej nie ma właściwości, że sam z siebie płynie 30 centymetrów pionowo w górę i znajduje najkrótszą drogę do dolotu.

Podam tylko swój przykład, gdzie spalanie miałem około 2 litrów na tysiąc km. Odma została stara, blok silnika wymieniony na 1.8AGN, ani grama oleju. Można to wałkować, ale każdy dalej będzie uparty - NIE ODMA JEST WINNA BRANIA OLEJU W TYM SILNIKU. Masz nową odmę i zostaw ją w spokoju, bo to będzie łatanie szamba gównem. Na forum jest niewielki odsetek ludzi, którym jakieś tam naprawy odmy i inne modyfikacje pomogły. Często są to tylko spekulacje bo spalanie spadło (jednorazowo np.) z 1.5 litra na 1 litr na 15k km... To nie jest rozwiązanie.

Na benzynie i na gazie olej powinien być palony jednakowo.

Na świecach jest nalot od spalonego oleju? Na ścianach cylindra nie będzie śladów nagary bo tam cały czas pracuje tłok skutecznie go wycierając. Nagar może być na tłoku, na zaworach i na górnej partii ściany cylindra, ale przez endoskop raczej się tego nie zobaczy.

Opublikowano
3 godziny temu, Rosomak91 napisał:

Nie odma jest problemem. Jak będzie w nią walić litrami oleju to nic tutaj nie pomoże. Problem jest w tym, że "coś" ten olej tam pcha i to "coś" to nie będzie nic innego jak ciśnienie przez przedmuchy - małe szanse, że to będzie coś innego. Tak naprawdę nikt nie mówi, że masz się kłócić z mechanikiem. On powinien to po prostu, najzwyczajniej w świecie poprawić. Poszukajcie przyczyny przedmuchów, a one na pewno są, bo olej nie ma właściwości, że sam z siebie płynie 30 centymetrów pionowo w górę i znajduje najkrótszą drogę do dolotu.

Podam tylko swój przykład, gdzie spalanie miałem około 2 litrów na tysiąc km. Odma została stara, blok silnika wymieniony na 1.8AGN, ani grama oleju. Można to wałkować, ale każdy dalej będzie uparty - NIE ODMA JEST WINNA BRANIA OLEJU W TYM SILNIKU. Masz nową odmę i zostaw ją w spokoju, bo to będzie łatanie szamba gównem. Na forum jest niewielki odsetek ludzi, którym jakieś tam naprawy odmy i inne modyfikacje pomogły. Często są to tylko spekulacje bo spalanie spadło (jednorazowo np.) z 1.5 litra na 1 litr na 15k km... To nie jest rozwiązanie.

Na benzynie i na gazie olej powinien być palony jednakowo.

Na świecach jest nalot od spalonego oleju? Na ścianach cylindra nie będzie śladów nagary bo tam cały czas pracuje tłok skutecznie go wycierając. Nagar może być na tłoku, na zaworach i na górnej partii ściany cylindra, ale przez endoskop raczej się tego nie zobaczy.

Czyli jak dobrze rozumiem, zacząć zabawę od sprawdzenia kompresji? 

Opublikowano
W dniu 8.03.2021 o 16:54, Szymon Volt Kosiba napisał:

Czyli jak dobrze rozumiem, zacząć zabawę od sprawdzenia kompresji? 

Najprostsze i najszybsze. Najważniejsze to jeśli masz nową odmę to na pewno nie jej wina i w ogóle bym nic w niej nie modził, bo tania nie jest. Daj znać jak z tą kompresją.

Opublikowano

Tylko najpierw odepnij zasilanie wtrysków żeby podczas sprawdzania kompresji nie lały wtryski wachy bo możesz spalić kata. Za 70 złotych możesz kupić miernik cisnienia yato.( lepszy chińczyk  yato niż chińczyk no name z pierdylionem końcówek)

Opublikowano
W dniu 8.03.2021 o 13:33, Rosomak91 napisał:

Nie odma jest problemem. Jak będzie w nią walić litrami oleju to nic tutaj nie pomoże. Problem jest w tym, że "coś" ten olej tam pcha i to "coś" to nie będzie nic innego jak ciśnienie przez przedmuchy - małe szanse, że to będzie coś innego. Tak naprawdę nikt nie mówi, że masz się kłócić z mechanikiem. On powinien to po prostu, najzwyczajniej w świecie poprawić. Poszukajcie przyczyny przedmuchów, a one na pewno są, bo olej nie ma właściwości, że sam z siebie płynie 30 centymetrów pionowo w górę i znajduje najkrótszą drogę do dolotu.

Podam tylko swój przykład, gdzie spalanie miałem około 2 litrów na tysiąc km. Odma została stara, blok silnika wymieniony na 1.8AGN, ani grama oleju. Można to wałkować, ale każdy dalej będzie uparty - NIE ODMA JEST WINNA BRANIA OLEJU W TYM SILNIKU. Masz nową odmę i zostaw ją w spokoju, bo to będzie łatanie szamba gównem. Na forum jest niewielki odsetek ludzi, którym jakieś tam naprawy odmy i inne modyfikacje pomogły. Często są to tylko spekulacje bo spalanie spadło (jednorazowo np.) z 1.5 litra na 1 litr na 15k km... To nie jest rozwiązanie.

Na benzynie i na gazie olej powinien być palony jednakowo.

Na świecach jest nalot od spalonego oleju? Na ścianach cylindra nie będzie śladów nagary bo tam cały czas pracuje tłok skutecznie go wycierając. Nagar może być na tłoku, na zaworach i na górnej partii ściany cylindra, ale przez endoskop raczej się tego nie zobaczy.

Czyli jak dobrze rozumiem, zacząć zabawę od sprawdzenia kompresji? 

Opublikowano

Panowie, trochę się posralo, ale zbiorę wszystkie dane i informacje to udzielę rzeczowego eseju, tymczasem, potrzebuję podpowiedzi.. Czy kolektor ssący oraz gruszka sterująca będzie miała wpływ na zwiększone przedmuchy i może stanowić problem w stakim poboze? 

Opublikowano

Panowie, trochę się posralo, ale zbiorę wszystkie dane i informacje to udzielę rzeczowego eseju, tymczasem, potrzebuję podpowiedzi.. Czy kolektor ssący oraz gruszka sterująca będzie miała wpływ na zwiększone przedmuchy i może stanowić problem w stakim poboze? 

Opublikowano
34 minuty temu, Szymon Volt Kosiba napisał:

Panowie, trochę się posralo, ale zbiorę wszystkie dane i informacje to udzielę rzeczowego eseju, tymczasem, potrzebuję podpowiedzi.. Czy kolektor ssący oraz gruszka sterująca będzie miała wpływ na zwiększone przedmuchy i może stanowić problem w stakim poboze? 

Nie. Ja jeszcze się tak zastanawiałem jaki problemem w tym silniku jest ta dziwna uszczelka pokrywy zaworów. Przez nią pod pokrywą robi się spore ciśnienie które pcha olej w odmę. Tak mi się wydaje.

Opublikowano
1 godzinę temu, Wandej napisał:

Nie. Ja jeszcze się tak zastanawiałem jaki problemem w tym silniku jest ta dziwna uszczelka pokrywy zaworów. Przez nią pod pokrywą robi się spore ciśnienie które pcha olej w odmę. Tak mi się wydaje.

Wandej, studiowałem to forum, z którego wynika, że problemem są tloki i pierscienie na nich, one generują takie przedmuchy.. Moda odmy chętnie zrobię, ale się zastanawiam czy przy takim poboze oleju i kopceniu coś po drodze nie klęknie... 

Opublikowano
19 minut temu, Szymon Volt Kosiba napisał:

Wandej, studiowałem to forum, z którego wynika, że problemem są tloki i pierscienie na nich, one generują takie przedmuchy.. Moda odmy chętnie zrobię, ale się zastanawiam czy przy takim poboze oleju i kopceniu coś po drodze nie klęknie... 

Takich remontów jak Ty ludzie zrobili dziesiątki. Nikt tego silnika nie zrobił tak żeby przestał brać olej. Robił remont koledze na forum taki gość o nicku waskivw. Stwierdził ze musi być dobrze No i efekt niestety był ten sam. Problem jest szerszy. Sam miałem ALT ściągniętego osobiście z Niemiec z przebiegiem 120tys. Oleju nie brał wcale. Po kilku katach użytkowania problem się zaczął ale to i rak był pobór rzędu litra na około 4tys km. Nikt już tego silnika nie poprawi bo to stare auta a po za tym ze silnik się nie psuł i w miare mało palił to w żadnym innym aspekcie d*py nie urywał.

  • Pomoc techniczna 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...