Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Inbox.jpg

o rzesz ku*wa :shocked:

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

o rzesz ku*wa :shocked:

ano... życie nie składa sie z samych superlatyw

tak na marginesie - pasuja do siebie:

Inbox.jpgt_masakra_747.jpg

Opublikowano

> Jedno z pytań, które pojawiło się na egzaminie na wydziale chemii NUI

Maynooth (National University of Ireland). Odpowiedź jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa, że profesor podzielił się z nią ze swoimi kolegami, a później jej treść przedstawił w Internecie.

>

> Pytanie:

>

> Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło) czy endotermalne

> (absorbuje

ciepło)?

>

> Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa, które mówi, że w

stałej temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego ciśnienia.

>

> Jeden ze studentów napisał tak:

>

> Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie.

> Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła I liczba

dusz, która piekło opuszcza. > Moim zdaniem można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają.> Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, to można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie.

> Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg

prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać musi się powierzchnia piekła tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, to istnieją dwie możliwości:

>

> 1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do

> niego

dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak długo rosły aż piekło się rozpadnie.>

> 2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam

dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie.>

> Która z tych możliwości jest bardziej realna?

>

> Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię Sandry, która powiedziała do

> mnie

"prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że wczoraj z nią spałem, to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, to dowodzi też istnienie Osoby Boskiej, co z kolei tłumaczy, dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała "Oh, God".

Student dostal BDB

Opublikowano

Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie.Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromy i lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy:

- Zapal synu...

- Tata, no co ty, ja nie palę...

- Pal, synu!

Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką.

- Napij się, synu...

- Tata, daj spokój, ja nie pije...

- Pij, jak ojciec daje!

Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya.

- Masz, oglądaj...

- No nie, tata, nie wygłupiaj się...

- Oglądaj!!!

Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartkiPlayboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki:

- Kurna... tata... i kto to wszystko dupczy? No kto to wszystko dupczy?!

- Prymusi, synu, prymusi...

Opublikowano

selection_154_24.jpg

selection_154_105.jpg

selection_154_93.jpg

Opublikowano

Opublikowano

"Od czasu jak spróbowałam nowego "Dove", moja skora odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku- taka aksamitna wręcz. Zmarszczki się zmniejszyły, a rysy wygładziły. Poczułam się młodsza i piękniejsza. Przybyło mi nowych sił. Aż sama się zdziwiłam! Chociaż w smaku- mydło jak mydło" :kox:

Opublikowano

Nowa Dieta-Cud Zwana Dietą Przedszkolaków.

Prawdopodobnie zwróciłaś(-eś) uwagę na fakt, że większość

dwulatków jest szczupła.

Teraz przepis na ich sukces w tej dziedzinie staje się dostępny dla

wszystkich w tej oto nowej diecie. Wskazana jest konsultacja z lekarzem

przed jej rozpoczęciem, w przeciwnym przypadku będziesz się

musiał(-a) z nim zobaczyć po jej zakończeniu. Tak czy inaczej

powodzenia!

DZIEŃ PIERWSZY:

śniadanie: Jajecznica z jednego jajka, jedna grzanka z dżemem z

winogron.

Zjedz dwa kęsy jajecznicy, przy pomocy palców, zrzuć resztę na

podłogę.

Jeden raz ugryź grzankę, następnie rozsmaruj dżem po swojej twarzy i

obrusie.

Drugie śniadanie: Cztery woskowe kredki (obojętnie jakiego koloru),

garść ziemniaczanych czipsów, i szklanka mleka (3 łyki tylko,

resztę rozlej)

Obiad: Suchy patyk, dwie dwugroszówki i jednozłotówkę, cztery łyki

rozgazowanego Sprite.

Zagryzka przed snem: Rzuć grzankę na podłogę w kuchni.

DZIEŃ DRUGI

śniadanie: Podnieś z podłogi wczorajsza, grzankę i zjedz ja. Wypij

pół butelki wyciągu z wanilii albo jedna buteleczkę farbki do

kolorowania jedzenia.

Drugie śniadanie: Połowę szminki w jaskrawym różowym kolorze i

garść suchego psiego jedzenia, jedna kostkę lodu, jeśli masz na to

ochotę.

Popołudniową przekąska: Liż tak długo lizaka aż się zrobi

klejący, zabierz na dwór, upuść do piasku. Podnieś i liż tak

długo aż zrobi się czysty.

Wtedy wnieś go z powrotem do domu i upuść na dywan.

Obiad: Mały kamyk, albo nie ugotowane ziarnko grochu, wepchnij do lewej

dziurki w nosie.

Wylej sok z winogron na uklepane ziemniaki, zjedz łyżeczką.

DZIEŃ TRZECI

śniadanie: Dwa naleśniki z dużą ilością dżemu, zjedz jeden

palcami, wetrzyj dżem we włosy. Szklanka mleka, wypij polowe, włóż

drugiego naleśnika do reszty mleka w szklance. Po śniadaniu podnieś

wczorajszego lizaka z dywanu i zliż włoski, połóż na siedzeniu

najlepszego wyściełanego krzesła.

Drugie śniadanie: 3 zapałki, kanapka z masłem orzechowym i dżemem.

Wypluj kilka gryzów na podłogę. Wylej szklankę mleka na stół i

wychłeptaj.

Obiad: Miseczka lodów, garść czipsow, trochę czerwonego ponczu.

Spróbuj wyśmiać trochę ponczu przez z nos, jeśli dasz rade.

OSTATNI DZIEŃ

śniadanie: Ćwierć tubki pasty do zębów (jakiegokolwiek smaku),

kawałek mydła, oliwkę, szklankę mleka wrzuć do miseczki z płatkami

kukurydzianymi, dodaj pół szklanki cukru. Gdy płatki zmiękną, wypij

mleko, a reszta nakarm psa.

Drugie śniadanie: Zjedz okruszki chleba z podłogi w kuchni i dywanu

pokoju gościnnym. Znajdź lizaka i zjedz go do końca.

Obiad: Połóż spaghetti na grzbiecie psa, włóż klopsy mięsne do

uszu. Włóż budyń do soku i wyssij przez słomkę

Opublikowano

Dieta tylko dla wybranych ! Co zrobić gdy sie nie ma psa ?

Opublikowano

Jak było to sorrki, to pierwsze odwiedziny od kilku tygodni...

Przez pustynię idą głuchy, ślepy i kaleka na wózku.

Idą, idą, aż tu nagle głuchy zobaczył jeziorko.

Pedzi co sił w nogach, wbiega do wody i po krótkiej chwili krzyczy:

- Chłopaki! Słyszę! To jeziorko uzdrawia!

Po czym ślepy, nie zastanawiając się, biegnie za głosem głuchego, wbiega do wody i po chwili krzyczy:

- Chlopaki! Widzę!

Na to zdumiony kaleka napiera co sił w rękach na kółka wózka i toczy się do wody

Wjeżdża i po chwili przepełniony radością krzyczy:

- Chłopaki! Mam nowe opony!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...