Skocz do zawartości
IGNOROWANY

JAKIM JESTEŚ KIEROWCĄ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to cytat z polskiego filmu.

"baza ludzi umarłych" chyba..

Baza ludzi umarłych 1/11

na podstawie powieści Hłaski, czyli zapowiada się nieźle :)

jeden z lepszych polskich filmów obok "Noża w wodzie"

Opublikowano

nie jestesmy kanibalami :)

:polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew:

Opublikowano

ja uważam się za dobrego kierowce. Jeżdżę 18 lat zawodowo ciężarowymi i nigdy nie pisałem oświadczenia :wink4: Co do kobiet za kierownicą, to czasami ręce mi opadają... No ale na pocieszenie dodam, że są faceci, którzy są gorsi :decayed:

Opublikowano

oki nieważne! przepraszam tych oburzonych za powielenie tematu. było to niecelowe.

nie ma tu takich :cool1:

Opublikowano

a co ja mam powiedziec jak musze jezdzic pod prad, po torach kolejowych i tramwajowych ?

Opublikowano

Nawet "świetny" kierowca może coś sknocić. Dwa lata temu pewien ksiądz (świetny kierowca oczywiście) przywalił czołowo swoją Borą w naszego Kangura. Zasnął prawdopodobnie... tylko co ksiądz po cywilu robi w aucie o 2 nad ranem ?? Bora do kasacji, kangur (11 dni od odbioru z salonu) również. I jeszcze się c...j nie chciał przyznać, bo on jest dobry kierowca. A to że jego ślady na naszym pasie to pomówienia policji.

Jak więc widać nie ma reguły.

Zgadzam się, że dobry kierowca to ten, który potrafi myśleć i przewidywać na drodze.

BTW: Ostatni mandat zapłaciłem 12 lat temu... a jeżdżę codziennie :evil:

Opublikowano

Dziwny temat :decayed:

Ja tam jestem świeżak konkretny 3 miechy w samochodzie :gwizdanie: jak narazie bez kolizji - Oprócz małej przycierki na parkingu przez jakiegoś sk***ysyna z bmw serii 3 oczywiście tak zaparkował, że go tyłkiem troche starłem, generalnie nic mi się nie stało w lakier - ale koleś chyba miał na taśme przyklejony zderzak bo mało co mu nie odpadł. :blink:

Generalnie uważam tak jak wyżej trzeba myśleć przedewszystkim i starać się przewidzieć co może stać się na drodzę mieć tą wyobraźnie której brakuje w wielu przypadkach. Zdarzyło się również i mi pogubić zmysły, ale zawsze wieczorem siadałem i myślałem, co by gdyby... od tamtej pory staram się jeździć bardzo ostrożnie, bo aż ciarki przechodziły jak myślałem o tych ciężkich przypadkach które mogły mi się przytrafić podczas mojej bezmyślności. Dość szybko to zrozumiałem... na szczęście. I życze tego wszystkim - warto wieczorem usiąść i się zastanowić co by było - gdyby podczas dzisiejszej o wiele za szybkiej jazdy wyskoczył Ci ktoś na drogę, chociażby jakiś pies, kot, ku***a jeż wyników jest wiele ale na pewno brak pozytywnych. Nie dać się podpuścić swojej świadomości że jest pusta droga, że jest noc... itp, bo NIGDY nic nie wiadomo... :chytry: Rachunek sumienia codziennie wieczorem obowiązkowy :naughty:

Opublikowano

Ciekawy temat :decayed:

Ja tam nie uważam się za najlepszego kierowcę na drodze ale wiem ile i gdzie mogę sobie pozwolić puścić fantazję i trochę pobutować :rolleyes: (nie staram się być najlepszy tylko ostrożny)

A chyba najtrafniejszą wypowiedzią jest:

Kiedyś byłem najlepszy.

Potem dorosłem :decayed:

:)

A kobiety za kierownicą... nawet nie będę o tym pisał :przebiegly: ale zgadzam się że czasem trafiają się faceci którzy jeżdżą gorzej niż kobiety i kobiety które jeżdżą lepiej od nie jednego faceta :cool1:

Opublikowano

kobiety za kierownicą to poracha :decayed:

No wreszcie ktoś to napisał :polew: :polew: :decayed: i to jak szczerze :polew:

Opublikowano

nie wywyższam się, ale to prawda co do tych kobiet - coś w tym jest... Ale owszem są i wyjątki które naprawdę świetnie śmigają :good:

(dobra chłopaki szczerze to nie chce dostać zjeby - nie ma wyjątków :polew:)

Opublikowano

Mój instruktor na kursie prawa jazdy zawsze jak mija się pewien cmentarz mówi tak: 1/3 tutaj pochowanych to zwykli ludzie a reszta to dobrzy kierowcy, którzy myśleli, że mają pierwszeństwo bądź że zdąrzą ;)

Opublikowano

Ja mam kolegę "dobrego kierowcę" bo przed każdym wyjazdem w dłużą trasę sprawdza......?? Czy jego nowe fele są czyste czy nie :slina: Jak go ostatnio odwiedziłem to kupił nowe radio + głośniczki ale nic nie szkodzi, że na oleju zrobione 34 tysiaki bez wymiany.... Dobry kierowca nie istnieje, po prostu jedni mają wyobraźnie inni nie!

Opublikowano

tak ze szczerego serca .... mam prawko 5 lat, przez jakieś 2-3 lata jeździłem jak głupi, uważałem się za super kierowcę a reszta to debile,

wypadek najlepszego kolegi, zniszczone dwa płaty mózgowe, i wyobraźnia zadziałała, opanowałem się i jeżdżę nadal jak to nazywam dynamicznie ale nie ma już sytuacji jak kiedyś, że 180 przez miasto i nie zwalnianie w pewnych miejscach, po reszcie znajomych też to widzę,

jak widzę teraz jak gnojki z moich okolic jeżdżą, świeżo zdane prawko, jadę sobie przez miejscowość 70 km na godzinę a ten mnie mija 20m od przejścia dla pieszych z prędkością ponad 150km i to Fiatem Siena to widzę jaki i Ja byłem głupi,

śmieszne też jest to że przez te 4 lata nie miałem ani jednego mandatu, nie dałem w łapę ani nic, jedna kontrola drogowa chyba, a teraz od marca nazbierałem 23 punkty :wallbash: :wallbash: jeżdżąc naprawdę rozsądnie.

niestety jak jest się młodym nie dociera nic, a prawa jazdy czeka się równie mocno jak pierwszego bzykanka :kox:

co do starszych ludzi za kierownicą, to trzeba pamiętać że też kiedyś będziemy mieć te 70 lat i nadal będziemy chcieli być mobilni, przejechać się swoim a4 b33 :kox:

widzę swojego staruszka, jeździł kiedyś bardzo dużo Tirami, zjeździł pół europy, teraz robi miesięcznie 300km max, ma 55 lat, jak nieraz z nim jadę widzę jak się czasami poci w pewnych sytuacjach na drodze, jak musi zmienić pas, włączyć się do ruchu itd, samochody są coraz szybsze a ludzie z wiekiem wolniejsi,

co do dziewczyn to taka już ich natura że boją się wszystkiego, chociaż znam jedną która prowadzi niczym ten gościu z filmu TAXI, w dodatku jest :sex: ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę niestety

Opublikowano

a ja w pierwszym 2-óch latach po zdaniu prawka rozjebałem doszczętnie 2 auta i oba przez pisanie smsów podczas jazdy

w tym jedno za***iste a4 v6 2.6 ABC :wallbash: - wyklepałem ale jeździć się tym nie dało i jakaś baba kupiła jako bezwypadkowe :decayed:

Opublikowano

U nas w Polsce wielu kierowców jeździ tak jakby miało kierunkowskazy przyspawane :decayed:

Większość użytkowników samochodów uważa się za bardzo dobrych kierowców, a tacy co się przechwalają z reguły nimi nie są.

Dobry kierowca to przede wszystkim taki, który umie przewidzieć reakcje innych kierowców na drodze. Swoją drogą, to był już podobny temat.

Zgadzam się z Kolegą odnośnie definicji dobrego kierowcy :good:

Ja osobiście mam prawko 9 lat i myślę, że dobrze jeżdżę mimo, że czasem z własnej głupoty zdarzają się jakieś idiotyczne błędy jednak szybko je koryguję. :decayed:

A Kobiety hm pewnie, że są wyjątki, ale wyobraźni za wielkiej nie mają. Moim zdaniem są kiepskie i częstą zastawiają mój wjazd (wyobraźnia im nie podpowiada iż jeśli jest brama i garaż to na pewno ktoś tam parkuje) podjeżdżają do salonu odnowy sąsiadki i notorycznie muszę je przeganiać przeklinając w myślach. :polew:

Czasem jak na niektóre patrze to sobie myślę iż szkoda, że nie chcą mi tego (czekania) wynagrodzić :banan1: hehe :polew:

Opublikowano

w tym jedno za***iste a4 v6 2.6 ABC :wallbash: - wyklepałem ale jeździć się tym nie dało i jakaś baba kupiła jako bezwypadkowe :decayed:

Przepraszam bardzo ale takich jak ty powinno się eliminować... Ciekawe czy kiedykolwiek polacy nauczą się szanować drugiego człowieka i wreszcie przestaną oszukiwać wszystkich i zawsze.

Przepraszam za offtopic ale mnie krew zalała.........

Opublikowano

Ja mam prawo jazdy prawie od 3 lat. Kiedy warunki na to pozwalają to jadę szybko, ale bez przesady. Zaraz po odebraniu prawa jazdy w połowie września 2007 roku jak to się mówi wypłynąłem na wielką wodę. W listopadzie tego samego roku wybrałem się z kolegą do Warszawy, akurat w połowie drogi zaczął padać deszcz. Na szczęście przed wyjazdem ze Skawiny pomyślałem o założeniu opon zimowych. W ciągu 3 dni zrobiłem 1300 km. Na polskich drogach trzeba być przewidywalnym i myśleć za innych. Raz jechałem z Radziszowa, było przejście dla pieszych. Widzę, że przy pasach stoi babka z wózkiem, zwolniłem i w końcu się zatrzymałem, akurat popatrzyła się tylko w lewą stronę czy nic nie jedzie, a powinna w obie. Ja nadjeżdżałem z jej prawej strony. Mogę podać wiele przykładów. Najbardziej mnie wkur to jak inni kierowcy sygnalizują swój manewr w ostatniej chwili... :rolleyes::wallbash:, ale akurat na to jestem wyczulony.

A co do kobiet. Nie którym kobietom powinni zabronić jeździć. Wczoraj wracałem przez Ruczaj w Krakowie. Baba przed światłami włączyła sobie awaryjne i poprawia sobie makijaż czy przeglądała się lusterku coś takiego... :wallbash::kwasny::rolleyes:. Mają opóźnioną reakcje: Akurat jechałem do kolegi, widzę, że baba chce wyjechać z parkingu, który był koło sklepu, to ją pusciłem. Baba się cofa cofa, widzę, że jedzie na mnie, zaczynam trąbić i nagle d*p. Uderzyła w d*pą w prawą cześć zderzaka. Normalna osoba na sygnał klaksonu powinna nacisnąć na pedał hamulca... Brak słów. Cechy dobrego kierowcy to szybka, dobra reakcja, przewidywalność, myślenie za innych i znanie granicy swoich umiejętności :hi:.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...