Kolego sprawa bardzo prosta. Jedziesz do niego i pytaj konkretnie co było przyczyna trybu awaryjnego, moze ma nawet udokumentowane gdzies kody błędów ktore zczytał.
Po drugie kupujac w handlarza (w komisie czy salonie) masz nie standardową gwarancje na 12 m-cy tylko ustawową rękojmie ( Gewährleistung zawarte w BGB) . To sa dwa różne od siebie pojęcia ktorych nie należy ze soba mylić. W gwarancji masz zawarte warunki gwarancji wedle ktorych jest ustalone kto za co i kiedy na za jakie czesci pokrywa koszta. W rękojmi za wszystkie usterki które wystąpiły w ciągu pierwszych 6 ciu m-cy od zakupu pojazdu (przedmiotu) koszty pokrywa sprzedawca. Po upływie w sumie tez ale tutaj musisz ty udowodnic, ze wada była juz w dniu kupna, co jest dosc ciezkie. W tym przypadku jest to na twoje szczeście w czasie jazdy próbnej wiec tu nie ma sie czego bac. Jezeli auto warte jest zainteresowania mozesz smiało brac. Masz 6 m-cy w ktorych auto mozesz przetestowac. Po tym czasie zawsze mozesz sprzedac. Gy cos sie popsuje w tym okresie sprzedawca musi to na wlasny koszt naprawic i tu nie ma dyskusji i nie daj sie wrobić ze to gwarancja przejmie bo tu chwyta rękojmia.