quadral20004

ladna.niemiec plakal?

no to zostalo nieszczelne podwozie

na bank amorki. kiedys mialem w toyocie podobny przypadek,nic nie bujalo a stukalo metalicznie na dziurach.po wymianie amorkow pomoglo

heh .tez myslalem ze luz wzdluzny jest powodem bicia.dobrze ze aso wybilo mi to z glowy.luz wzdluzny jest,ma byc i bedzie.nawet jak wymieni sie komplet lozysk.nie wiem czy pisalem ale u mnie pada powoli lozysko w kole.prosto to zdiagnozowac.wystarczy podniesc kolo ,wbic 5 ,rozbujac kolom np .do 50km /h. i teraz : -albo nasluchiwac stetoskopem zwrotnice,jesli cos chrupie to lozysko -zlapac sprezyne,jesli oscyluje to tez lozysko. luzu jeszcze nie ma na kole tzn.gora-dol.ale to kwestia czasu

heh,oddalem auto do serwisu.zobaczylem na kamerce co tam ciekawego sie nagralo. zenada

aaa faktycznie przeciez to 08 ;p ledy po 10 byly

przod:)

sam na wlasna reke za wiele nie zdzialacie.dostana marny grosz z nw .

votum s.a . sa najelpsi w tym co robia ale biara 30% .

Moduł komfortu chyba swiruje

no to wymieniaj za jednym zamachem wszystkie lozyska.a co cie tknelo zeby to sprawdzic? miales jakies objawy?

luz wzdluzny z prawej strony jak najbardziej byl i ma byc.polos nie moze byc na sztywno zamocowana bo by ci skrzynie na zakretach wyrwalo.no zhyba ze luz masz gora-dol

slizg trzeba wymienic

siema.zakladam nowy temat bo w innym nie dostaje odpowiedzi .wiec zaczelo sie ,ze podczas jazdy powyzej 50km/h uslyszalem rytmiczne szumienie z prawej strony,z delikatnym stukaniem.najabdziej bylo to slychac podczas zdjecia nogi z gazu.wlazlem do kanalu,wykrylem luz wzdluzny na polosi prawej wychodzacej ze skrzyni.luz gora dol jest bardzo minimalny,wrecz prawie niewyczuwalny. oddalem autko do serwisu. serwis zrobil diagnoze ukladu napedowego,wykluczyli te luzy,sprawdzili zawieszenie,wszytsko git. 2 lata temu kupilem nowe opony dunloopa,opony kierunkowe,ktore sie zaczely zabkowac.serwis zgonil to na nie.wiec je wymienili na fulde niekierunkowe.wyjechalem z serwisu o 14godzinie w sobote.jadac znow slyszalem w/w objawy lecz juz z mniej slyszalnym efektem.znow autko wzialem na kanal.podnioslem prawe kolo,zalozylem na uszy stetoskop,druga osoba siedziala wbijala 5 bieg i rozpedzala auto do 50km/h i dawala luz.w kabinie sluchac przy schodzeniu kola z obrotow przy 50 km/h te objawy,pozniej dzwiek zanika i znow go slychac przy 20km/h .przylozylem stetoskop do skrzyni-cisza,do przegubow-cisza,do zwrotnicy i ku mojemu zdziwieniu slychac chrupanie.slychac je 2 razy przy tych predkosciach jak w kabinie. popuscilem srube lozyska(przegubu)znow ruszylem i zaczelo swistac ze masakra.jak zlapie kolo i chce nim poruszac gora-dol,zero luzu. jest to mozliwe zeby lozyskozaczelo sie w ten sposob konczyc??nie majac jeszcze luzu sluchac juz je?

co do opon to mialem zle dobrane opony ,byly to opony kierunkowe z (outside i inside).teraz mam takie jakie rekomenduje audi.zobki zewnetrzne na bierzniku sa duzo mniejsze .problem z zabkowaniem powinien zniknac,co do stukania jak bylo ,dalej jest ,moze tuc mniej slyszalne.wjechalem na kanal,zaczalem szukac.podnioslem prawe kolo ,druga osoba wbijala ktorys z wyzszych biegow i rozpedzala kolo do 50 km/h. przy schodzenu kola z obrotow slychac przy predkosci 40km/h szumiace stukanie ,potem cisza i znow przy 20 km/h stuka-szumi i znow cisza az do zera. zalozylem na uszy stetoskop ,zaczalem szukac,przy skrzyni cisza,przy przegubach cisza,natomiast w zwolnicy slychac rytmiczne rzecholenie analogicznie do tych stukow co sluchac w kabinie. podejzewam konczace sie lozysko.ALE czemu nie ma luzu na kole ?? jest to mozliwe zeby konczace sie lozysko objawialo sie rytmicznym szymieniem ,wrecz w kabinie nawet stukaniem,a jak zlapie za kolo zero wyczuwalnego luzu?? dodam ze objawy sa bardzo delikatne.pod autem bez stetoskopu nic nie slychac.w kabinie sluchac lecz bardzo delikatnie. EDIT: popuscilem srube co jest w srodku w feldze,podnioslem kolo ,zakrecilem znow na wysokim biegu i niesamowity swizd jest.stawiam na 99% ze lozysko wachliwe sie konczy.co o tym myslicie?

A faktycznie pisales.no widzisz.chytry 2 razy traci

A co dokladnie zrobil?

Bylem dzis w aso bo autko dalej tam stoi.wymienili opony.problem niby zniknal.jutro jade po odbior.dowiedzialem sie interesujacej rzeczy.wielowachaczowe zawieszenie zabkuje opony.lekiem na to jest przekladanie kol co sezon po przekatnej.no i nie maga byc to opony kierunkowe.sam serwisant to przyznal.co do luzu.luz wzdluzny jest prawidlowy.nie ma luzu gora-dol co wyklucza lozyska polosi.krzychu zobacz czy nie masz wyzabkowanych opon po stronie wew.

dzwonili z serwisu.ich zdaniem luz wdluzny jest i jest w normie.nie ma luzy poprzecznego. wyzabkowane mam ponoc opony .ich zdaniem to jest powodem stukania.ale ..... przekladalem opony tyl na przod i dalej stukanie z przodu jak bylo tak jest. .co wy na to?

w dobie nowoczesnej technologi rzeklbym ,ze sa juz "samowystarczalne" bo faceci to juz od tysiac leci sa samowystarczalni :D

przy glebokich rysach to bedziesz szlifowal 4 godziny moze faktycznie lepiej kupic cale szyby

bo uszczelek sie nie czysci tylko wymienia.co do szyb to na allegro jest specjalny proszek do polerowania szkla.mi pomogl choc duzo sie trzeba natrudzic

nie ma sensu.

jesli nie dawala oznak zuzycia to jest sprawna

250tys na 20 letnie auto :D:D ale pomijajac to,jesli chcesz zaozczedzic kasy przy okazji zmniejszyc zywotnosc silnika to twoja decyzja.1.8 t pala nie duzo,jesli robisz nie wiele km to lepiej jezdzi na benzynie