Dla mnie ma za dużo glikolu w płynie chłodniczym, dobre na zimę ale w lato przez to płyn ma zbyt dużą temperaturę.
Jeżeli są to temperatury chwilowe to ok ale mieć ciągle 110 stopni to już coś jest nie halo, zwłaszcza w B6 gdzie system chłodzenia jest wystarczająco wydajny, aby trzymać płyn w granicach 94-100 stopni, a z tego co mówi autor, to on nie ma tak chwilowo, chociaż nie pochwalił się jakie ma temperatury podczas jazdy.
Starych Jeep-ów nie ma co porównywać, zupełnie inne silniki projektowane pod jazdę w terenie, gdzie silnik nie był mega wysilony, bo po bezdrożach nie będziesz pędzić jak po asfalcie