Przez samo wykonanie korasa, ucieka przez wirnik i leci prosto w wydech. Ostatnio była głośna akcja z silnikami toyoty które padały przed drugą wymianą oleju. Toyota to skwitowała, że problemem jest niedokładnie oczyszczony blok silnika po obróbce i później krążące opiłki sieją demolkę. Tak jest w każdej marce choćby nie wiem jak zaświadczała, że ich silniki są idealnie wyczyszczone, bo nie są. Dlatego ja (na bank tego nigdy nie zrobię) po kupnie nowego auta dojechał bym tylko do najbliższego warsztatu i od razu zlał olej a potem po 500 km znowu. Ta pierwsza wymiana oleju nawet po 10 000 km już uśmierca te silniki