Langista

Czy buczy też na jałowym? Jak nie to to nie jest sprzęgło, bo może być opcja że tarcza sprzęgła nie była dobrze odtłuszczona i trochę się ślizga, ale jak na jałowym nie buczy to wszystko ok. Jeszcze zależy co to za rodzaj buczenia.

Wymieniłem jedynie licznik, bo to co u mnie jest na kanale 49 to właśnie temperatura płynu chłodzącego, i zależnie od licznika, tyle mi pokazywało. Wskazówka zawsze będzie stać bo wahania temperatury masz cały czas, między 85-100. Mnie temperatura na 120 potrafiła skoczyć i wtedy mi odłączyło klimę.

A sprawdzałeś bezpiecznik? Sprawdź też temperaturę na klimatroniku. Jak mi poprzedni licznik przekłamywał temperaturę płynu to odłączyło mi też klimę żeby silnik odciążyć. Ja panowie mam inny problem z tym licznikiem (VDO) wskaźnik poziomu paliwa podczas jazdy trochę przeskoczył, i teraz po zgaszeniu zapłonu nie opada do końca, co robić?

A ja bym wrócił do "kolegi" bo to on coś ewidentnie zdupcył przy składaniu i się przyznać nie chce. Tak to jest jak domorosły mechanik się nie zna, a wymienia coś bardziej skomplikowanego jak filtr paliwa.

Ja jak wymieniałem dwumase ze sprzęgłem to zauważyłem dużą różnicę. Przed wymianą pedał sprzęgła wchodził jak w masło, sprzęgło brało dopiero pod sam koniec a szarpania przy ruszaniu były niemożliwe. Po wymianie mam małe problemy czasami ze zmianą biegów, bo sprzęgło tak wcześnie łapie że parę razy zapomniałem się i nie użyłem go w ogóle sprzęgło wyraźnie czuć a wszystkie drgania ustały. Jedyne co to docisk moim zdaniem gorzej pracuje jak ten co był wcześniej (jest od Sachsa a był LUK), nie potrafię gładko zmienić biegów między 1/2/3. Gdybym miał 300km to bym nie był zdziwiony, ale wiem że wcześniej lepiej ten docisk pracował. Na nowym sprzęgle zrobiłem już ponad 20kkm i nie żałuje wydanych pieniędzy. Fakt że był to wydatek 1/3 wartości samochodu, ale było warto. Jeżeli komuś nie pomogła wymiana sprzęgła, to albo mechanik go w kulki załadował i założył starą dwumase, albo powinien szukać szczęścia w wymianie oleju w skrzyni, a potem poduszek skrzyni. Niestety olej to koszt rzędu 300 zł, a poduszki ok 200 zł za sztukę no ale jak ktoś lubi mieć wszystko zrobione na cacy to może i to sprawdzić.

Ja się podepnę. U mnie jest VDO wymieniany prawie rok temu. Wczoraj po tankowaniu do pełna (do odbicia) wskazówka wyszła poza skalę (akurat to mnie nie zdziwiło, zawsze tak się robiło) ale tym razem trochę więcej jak zwykle. Po przejechaniu ok 40 km jak już miała zejść na kreskę 1/1 wskoczyła znowu do góry o jakieś 2 może 3 mm. Efekt jest taki, że rezerwa zapala się przy 1/4 baku, a po wyłączeniu zapłonu wskazówka opada maksymalnie do stanu pomiędzy dwoma czerwonymi kreskami. Jak to możliwe, że komputer wszystko pokazuje jak wcześniej (zasięg na pełnym baku, spalanie itp) a wskazówka się przestawiła?

Mnie z łożyskami wyszło 1000 zł ale to przy całym komplecie TRW. Pierścieni nie liczyłem w sumie bo u mnie były dobre, przynajmniej mechanior nic nie wspominał o ich wymianie.

Akurat ATE bym nie polecił osobiście.. tutaj należy skorzystać z na prawde dobrych firm, przecież to wasze i innych bezpieczeństwo jest, żeby te półtorej tony zatrzymać, kurde.. rozumiem iść po najniższej linii oporu na zawieszeniu, żarówkach, filtrach itp. ale hamulce? To jest coś na czym zaoszczędzenie odbija się potem wykładniczo na drodze hamowania, a o trwałości nie mówię..

Nie wiem jak mu wyszło na przód prawie 700 zł, skoro mi za tarcze i klocki z TRW za przód i tył wyszło coś ok 1000 zł. Za sam przód po 200 zł za tarcze, na tył za tarcze 180, ale do tego dochodzi cena łożyska. Ceny klocków nie pamiętam, ale to było w InterCars zamawiane przez kumpla co ma zniżki więc na teraz licząc wyszło by 850 zł (patrząc na aktualne ceny -20% zniżki). Doliczając cenę łożysk SKF na tył ok 150 zł za oba. Tak czy inaczej na teraz w InterCars widzę tarcze przód 192/szt. tył 182/szt. I klocki przód 220/kpl przód i 120/kpl tył.

Ktoś tu chyba nawet pisał, że przysłali mu nowego banana zanim ten w ogóle do mechanika zdążył z tym pojechać, było w tedy trochę tego z powodu wadliwych partii prawego banana. Wiadomo, nie wytrzyma tyle co lepsze marki, ale te dobre opinie właśnie wzięły się obsługi klienta, która jest na prawdę dobra. Takie zainteresowanie klientem to ja tylko w banku przy kredytach widuje ?

Z tego co pamiętam to SKV wysyłało nową część zanim się zdążyło starą zdemontować wystarczyło zdjęcie uszkodzonej części.

Różnica jest w podejściu do klienta. SKV nie olewa reklamacji (jak już się zdarzają) i zawsze doradzą przez telefon jakie części do naszego samochodu są potrzebne. Do tego cena, za 500 zł cały zestaw, który wytrzyma przynajmniej dwa lata? (nie liczę tu wadliwych części, które wcześniej można było spotkać) brat wziął febi, cały zestaw (1000 zł). Po roku był do wymiany, w MS za podobną cenę końcówki drążków są z plasteliny, ostatnio ktoś pisał, że mu któryś z bananów z TRW padł po kilku tyś. km..

Nic Ci nie zardzewieje. Możesz dla własnej wygody rozebrać na części pierwsze, wyczyścić i na pułki poukładać.

Takie było moje osobiste odczucie, dlatego też byłem zaskoczony. Po deszczu na lekko mokrej nawierzchni nie potrafiły utrzymać się w zakręcie 80 stopni przy prędkości 30 km/h co Bridgestone robiły bez zająknięcia. Ja kupiłem je na Oponeo, o ile dobrze pamiętam to po 220 za sztukę, moim zdaniem to mało jak za Dunlop.

Ja tam nawiązywałem do tego fulda. Dębica wg. Mnie to dobra firma z klasy ekonomicznej i nie będzie z nią problemów typu trzęsienie budą przy zwykłej jeździe na autobanie. Sam mam zimówki Dębicy i nie narzekam, co prawda 15" nie ma co porównywać chociażby z 17" a co dopiero 19"..

Nie trzeba, to w MS jest z tym problem, w zestawie SKV końcówki nie mają sobie nic do zarzucenia. Ja po przejechaniu ok 25kkm nie mam na nich żadnych luzów, jedynie dolne banany mają luzy powoli, ale to upewnię się jak zjadę na urlop, czy to czasem półosie już nie padają

Ja polecam SKV z czystym sumieniem

Dlatego też mówię, co firma to firma, ale jednak powyżej 18" to wypadałoby pójść górną półką, o ile chcemy pojechać szybciej jak 90/h

Zależy do jakiej jazdy, czy tylko w miasto, czy też na trasy. Ogólnie podałem Kormoran jako dobrą budżetówkę, ale czy jest dobra na 19".. Jako test możesz sobie dwie na start kupić, ale z tego co wiem to budżetówki im większy rozmiar tym większa szansa telepania przy większych prędkościach. Może to mit, różnie bywa.. W każdym razie jest to lepsza opcja jak jakieś Nankangi

Za 1700 to masz komplet TRW.. a za 2100 to Lema oryginalnego wyhaczysz.. za usługę Ci tanio policzył, ale coś dziwne, że aż tak z cenami produktów naciąga.. Nie daj se wcisnąć nic tylko daj mu to co od Dzika zamówiłeś. Zapytaj się przed wykonaniem roboty, czy wystawi Ci rachunek za usługę z jego pieczątką, bo śmierdzi mi ten 'mechanior'

Mechanik poleci Ci ten produkt, z którym ma umowę podpisaną na hurtowni

Jeżeli masz u góry króciec do podgrzewania płynu to bardzo możliwe, że właśnie tam cieknie.

Nie mówiłem, że stawiam je na równi. Dodałem je jako wyższa półka jeżeli jego kieszeń i poczucie własnego bezpieczeństwa na to pozwoli. Ja mam porównanie do moich Dunlop Sport Blueresponse, niby nowe, a od używek Bridgestone, które miały 7 lat są gorsze. O ile na suchym lepią lepiej, tak na mokrym są gorsze (a niby współczynnik na mokrym mają 'B')

Po pierwsze lać dobry olej. Jaki olej miałeś w tym dieslu? Mogłeś dbać jak o własne dziecko, ale jak olej za gęsty, to właśnie to dobija turbinę. Zasada jest przy każdej taka sama. Rozgrzewasz silnik do temp. roboczej i potem możesz 'butować'. Temperaturę roboczą uważa się za temperaturę oleju 90~100C, nie płynu chłodzącego. Jak nie masz czujnika temperatury oleju na blacie to poszukaj kodu na klimatroniku. Dbanie o turbinę wcale nie jest jakieś mega trudne. Wystarczy po długiej jeździe lub po upalaniu kapci zrobić ok 1-2km jazdy w obrotach, w których turbo nie pracuje, u mnie to jest <1850, gdzie zazwyczaj mam tą samą drogę do wystudzenia, ok 2km gdzie jadę na 3 biegu i trzymam go na 1700 obrotach, do tego ok minuty pod domem. Jak kogoś d*pa parzy to niech potem nie beczy, że mu turbo siada jak mu się tej chwili posiedzieć nie chciało. No i nie można zapomnieć o odpowiednich interwałach wymiany oleju. Ja wymieniam co 10-11kkm i od regeneracji (mija dwa lata powoli) turbo zaczęło lepiej chodzić, ale przy (teraz już trzeciej) wymianie oleju rozbiorę dolot i sprawdzę stan wirnika.

A jak długo je użytkujesz, żeby stwierdzić, że opony renomowanej firmy mają gorszy stosunek do tego chińczyka?