Zagalopowałeś się.
Akurat reklamacji już tu kilka było, i jak to chłopaki opisali, czasami wcześniej dostawali zareklamowany wahacz jak go wysłali, tak słowem odpowiedzi na czas oczekiwania na wahacz.
W wahaczach są gumy, które po rozpakowaniu z czasem będą parcieć, a jedyne co w tych wahaczach się uszkadza to właśnie te gumy/plastiki (tuleje). Dlatego też jest data od zakupu, a jeżeli chcesz kupować sobie na zapas, to sam podejmujesz to ryzyko. Szczerze - nie spotkałem się jeszcze z taką gwarancją, która obowiązywałaby od założenia elementu, a nie od jego kupna, chyba że mówimy o żarówkach, ale to zupełnie inna bajka.
Podsumowując, oskarżasz tutaj Dystrybutora o to, że oszukują na gwarancji, kiedy tak nie jest. Żeby to lepiej zobrazować to rzucę porównaniem : to tak jakbyś kupił gałkowane lody na następne lato, schował je w zamrażalniku, i wyciągnął za rok, a potem miał pretensję, że coś się w nich zepsuło.