Osz kurcze, kiepsko takie coś słyszeć, szkoda..
Z pieskiem bardzo dobry pomysł, pomyślałem też o kociaku, ale one mają czasami swoje humory.
Malutki piesek jak najbardziej zwróci uwagę i może faktycznie pomóc w powrocie do normalności.. Ja mam pinczerka miniaturkę, ale one bardzo głośno (donośnie) szczekają