Skocz do zawartości

Bogumił

Pasjonat
  • Postów

    664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bogumił

  1. To kwestia jak długo zamierzasz jeszcze jeździć takim samochodem - kwestia szybkiego zwrotów kosztów montażu instalacji. Nie dobiera się gratów pod ilość km, bo nawet instalacja z najwyższej pułki przy źle wykonanym montażu przez instalatora nie zda egzaminu.
  2. Eeeeeeeee..... nie zdarzyło Wam się nigdy taka sytuacja, że jak ruszacie z pod świateł czy jak manewrujecie na parkingu, przy za mało dodanym gazie automatycznie zostaną zwiększone obroty aby silnik nie został "zaduszony". Przecież to czuć pod stopą jak sam pedał gazu opuszcza się.
  3. Panowie temperatura raczej będzie zależała od sposobu jazdy, jak u mnie osiągnie 90*C i zacznę jechać z prędkość obrotową w granicach 2000-2500obr/min to zawsze temperatura mi spadnie do 80*C (latem). Ale jak będę jechał powyżej 3000 obr/min to faktycznie temperatura będzie utrzymywana na poziomie 90*C.
  4. Nie konkretnej zasady po jakim czasie osiągnie wymagane 90*C. Wszystko zależy od warunków zewnętrznych - temperatura, wilgotność, pęd powietrza.
  5. Już takie tematy były w tym wątku i na to wskazuje (jeżeli to jest tylko chwilowy wzrost obrotów), że jest to taka przypadłość tych silników. U mnie obroty rosną jak np. jadę na 2 zacznę hamować (obroty są w granicach 1000) i nagle wrzucę na luz to w tym momencie obroty wzrosną do około 1500.
  6. Co do instalacji gazu to mogę tyle powiedzieć, że mój brat jako taksówkarz śmigał oplem z instalacją LPG jakieś 7 lat - przy silniku nic nie robił "pomimo" że jest wstawiona instalacja. Nie ma co sugerować się opiniami ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z samochodami napędzanymi gazem. Jeżeli cały układ jest porządnie zrobiony i dba się o samochód to silnikowi nic nie będzie. Jeżeli samochód jest sprawny technicznie, poprzedni użytkownik dbał o niego to nie ma co się zastanawiać - jazda na LPG w dzisiejszych czasach po prostu opłaca się.
  7. Kwestia jakie są twoje zapatrywania na naprawki lakiernicze. Akurat ja mam taką pracę jaką mam i nie zwracam za dużej uwagi na wygląd naprawek.
  8. Tak jak pisze ynterprajs - wciskasz guzik (trzymasz go ) i przekręcasz kluczyk w stacyjce - od razu przełączy się na gaz.
  9. A co się stanie jak pod taka naklejkę dostanie się woda a na dodatek będzie uszkodzona warstwa lakiernicza? Rdza nie wejdzie w taki sposób znacznie szybciej? Jakiś czas temu jakaś kobita przerysowała mi lakier na błotniku (biedactwo nie potrafiło wyjechać z miejsca postojowego) została zerwana warstwa wierzchnia do ocynku (jak u czecho79 na zdjęciach) te uszkodzenia przemalowałem lakierem bezbarwnym i się tym nie przejmuję.
  10. Fakt moc ma wpływ na graty jakie będziesz miał zamontowane w instalacji. Ale skoro piszesz, że po chip samochód może mieć 175KM to pewnie wystarczy wrzucić reduktor i wtryski, które obsługują silniki do 200KM.
  11. 1. Nie wiem za bardzo jakie Tobą kierują wątpliwości - przecież możesz wykonać pomiary na hamowni po założeniu gazu. 2. Na to pytanie to wiele będzie odpowiedzi - ja jeżdżę na STAG300 i uważam że jest to dobry wybór, po za tym Ty chcesz jeździć 3-4 lata więc uważam, że pchanie się w droższe instalacje nie ma sensu. STAG w zupełności wystarczy. 3. Ja zakładałem w Kwiatkowicach to jest koło Tomaszowa Mazowieckiego.
  12. mARCIN607 a co Ciebie skłoniło do wymiany napinacza?
  13. A tak się dzieje na benzynie i gazie?
  14. Zaprawki pod konkretny lakier na allegro można kupić w ilości po 25ml, w skład wchodzi rozpuszczalnik (25ml), lakier bazowy (25ml), utwardzacz (25ml). Trochę cierpliwości, papier wodny i może coś się z tego "urodzi" - ale jeżeli zależy Tobie na fachowości to ja bym na Twoim miejscu podjechał do lakiernika.
  15. No tak tylko, że u nich są zajęcia z jazdy po autostradach, a u nas po dziurawych ulicach miast - dlatego te punciaki
  16. No, najbezpieczniej to na hamowni (chyba, że macie inne pomysły ) - ale podejrzewam, że "terkotu" nie usłyszysz bo i tak będzie za głośno.
  17. No duża różnica - gdy zapchasz wydech jak masz nieszczelny układ to po pierwsze nie zadusisz silnika, a po drugie zobaczysz, którędy uciekają spaliny.
  18. Ale czy to gazowanie następuje z zatkanym z tyłu wydechem?
  19. A może w trakcie usuwania katalizatora została uszkodzona plecionka (względnie kołnierz plecionki) co powoduje nieszczelność w układzie. I zamiast spaliny wędrować po całym układzie, to tuż za portkami wydostają się na zewnątrz. Niech ktoś zatka tobie wydech z tyłu i przygazuj - należy obserwować czy nic nie dymi od spodu.
  20. U mnie nie dało się tak jak u Ciebie swobodnie "ugniatać" łańcucha - łańcuch był bardziej sztywny.
  21. Albo kolega ma zapowietrzony zbiornik paliwa i dlatego co jakiś czas w trakcie tankowania pistolet odbija.
  22. To dodatkowo wymień kierownicę na S-Line (trój ramienna) bo ta rodem z b4 jest taka sobie.
  23. Jak na sztukę? Że niby każdy wahacz jest oddzielnie wykuwany przez kowala? No chyba żartujesz? Przecież to są elementy odlewane to by z tego wynikało, że to nie tylko Ty byś miał takie "problemy" z kierownicą ale każdy kto na nich jeździ. Po prostu mechanik tak "fachowo" założył wymieniane elementy.
  24. A może pompa jest źle podłączona - podłączenie pod "prąd"? Albo elektrycznie zamieniono bieguny, albo pomylono króćce wylotowy z wlotowym. Bo pompy (każde) mogą pracować w "odwrotną" stronę- ale wydajność jest znacząco mniejsza i może dla tego na wolnych obrotach pompa nie jest wstanie podołać zadaniu.
  25. U mnie w tym samym miejscu jest upaćkane a jak się zejdzie pod spód to i skrzynia biegów jest mokra od oleju silnikowego. A gdy chodzi o uszczelkę chłodnicy oleju to wymiana tego jest jakimś "skomplikowanym" procesem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...