-
Postów
7364 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez piotrsob1
-
Albo coś nie tak z wymiarami przegubu, albo coś z montażem Przegub wewnętrzny musi mieć możliwość "pływania" w swoim kielichu, nie może sztywno opierać się o jego dno , bo drgania zespołu napędowego po półosi i zawiasie będą się przenosić na nadwozie Musisz dokładnie posprawdzać czy wszystko jest na swoim miejscu i czy ten przegub który założyłeś jest na pewno taki sam jak stary
-
Bo to co założyłeś pewnie nawet koło Lema nie leżało Dzisiaj kupujesz markowe, a nigdy do końca nie wiadomo co jest w pudełku , szczególnie jak kupujesz z netu od nieznanego sprzedawcy
-
No niestety , żeby coś więcej powiedzieć , to trzeba zlogować grupy 013, 018 i 023 ma biegu jałowym od mometu uruchomienia rozrusznika przynajmniej przez kilkanaście minut. Ważne żeby podczas logowania telepało motorówką i najlepiej jakby logować aż do momentu kiedy przestanie Loga wrzuć na stronkę : http://vaglog.pl/ I podeślij tutaj linka Na pewno nie daj się namówić na wymianę pompowtrysków , do puki nie będzie w miarę pewnej diagnozy wskazującej że to ich wina Tak w ciemno, to za takie zachowanie silnika zazwyczaj odpowiadają uszczelnienia pompowtryskiwaczy . Jestem w stanie po tych logach Ci to potwierdzić lub zaprzeczyć z prawdopodobieństwem ok 90 % Więcej na temat problemu znajdziesz tutaj : http://a4-klub.pl/index.php?/topic/295429-bpw-telepanie-motorem-na-biegu-jalowym/page-1 Poczytaj i napisz jak dokładnie u Ciebie wyglądają objawy .
-
Ten błąd po skasowaniu zaraz powraca, czy jest to błąd sporadyczny ? Masz swobodny dostęp do VAG-a żeby co nieco posprawdzać kompem ?
-
Ja tam wolę ruszyć cztery litery i udać się do IC, Auto-Landu lub innego znanego dystrybutora gratów i przynajmniej organoleptycznie przekonać się jak wygląda jakość tego co oferują , na pewno dla mnie cena nie jest bardzo ważnym kryterium decydującym o zakupie lub nie
-
Jedyne co mi przychodzi do głowy to skopsany program Wgraj może na próbę serię i zrób logi
-
Wahacze , opony, felgi, elementy układu hamulcowego, amortyzatory to są elementy samochodu bezpośrednio odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo. Według mnie obrót nimi powinien podlegać certyfikacji, dopuszczającej tylko przetestowane, bezpieczne części Jakoś na razie nikt z urzędu się tym na poważnie nie zajął , chociaż co niektórzy chociażby zajęci są prostowaniem bananów Martwi mnie że czytając nasze forum w temacie wahaczy słyszę tylko kwestię ceny i ile km może wytrzymają , przy felgach najważniejszy jest wygląd a przy oponach zazwyczaj poszukiwanie takich by zmieściły się w kwocie jaka pozostała po zakupie felg
-
Znalazłem z ciekawości stronkę marki SKV: http://skv-aftermarket.de/en/ Jakoś nie znalazłem tam nawet niemieckiego adresu korespondencyjnego , nie mówiąc o adresach fabryk To trochę jak z produktami Apple które kojarzone są z Ameryką , faktycznie są Made in China Magiczne słowo " Germany " może się znaleźć w nazwie każdej firmy , sugerując niemiecką jakość Jeżeli faktycznie są dobrej jakości to powoli sobie na rynku markę wyrobią , tylko osobiście wolał bym wiedzieć gdzie są faktycznie produkowane, nawet jeżeli było by to P.R.C.
-
Jak to mówi stare , mądre przysłowie " jedna jaskółka wiosny nie czyni " Przyczyn telepania na jałowym może być przynajmniej kilka , od tego która wystąpiła u ciebie zależy czy się będzie powtarzać czy nie Napisz za jakiś czas jak to wygląda w dłuższym okresie
-
Jeżeli wahacz jest odlewany to strach go w ogóle zakładać Odlewy mają to do siebie że są kruche, ori wahacze są kute z plastycznego stopu aluminium i są w stanie przenieść kilkukrotnie większe obciążenia , w ekstremalnych warunkach mogą ulec odkształceniu, ale się nie urwą Co do jakości to znajomy ostatnio sprzedawał B6 z 2003 r z przebiegiem 398 kkm i wszystkie kości w zawieszeniu były fabryczne Uprzedzę pytania, auto było z polskiego salonu, kupił go parę lat temu od szwagra który był pierwszym właścicielem i jest pewne że nic z wahaczy, łączników stabilizatora nie było w aucie wymieniane Przy tym 170 kkm na ori zawiasie w moim B7 to pestka A teraz do sedna , jeżeli w aucie są ori albo inne markowe graty w zawiasie i nie wykazują one wyraźnych oznak zużycia , to wymiana całej zawiechy tylko dla tego że na jednym gnacie są luzy , to niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy Po wymianie pojedynczych wahaczy , jeżeli są ori albo pewnej jakości to nawet nie trzeba w większości przypadków geometrii zawiechy korygować , a szansa że na pozostałych starych się zrobi więcej km niż na nowym komplecie jest bardzo duża
-
Jazda ze 100 kilogramowym boxem na dachu to jak jazda starą terenówką z szybkością autostradową Nigdy mi nawet do głowy nie przyszło by na dach włożyć jakiekolwiek obciążenie Jeżeli już ktoś musi boxa zamontować , to radzę sobie w bezpiecznym miejscu potrenować zachowanie auta z takim obciążeniem na dachu w nieprzewidzianych sytuacjach , wymagających wykonania gwałtownych manewrów, tylko ostrożnie , żeby się nie skończyło - koła - dach, koła - dach
-
Mogło się nagromadzić chłodziwa chociażby w tłumikach. Po przejechaniu dwóch tysiaków i to dynamicznie , myślę że już nie powinno go tam być Jak teraz chłodziwa nie ubywa i przestał dymić, to z głowicą powinno być wszystko oki
-
Układ się zapowietrza jak jest nieszczelny Jak możesz to staraj się stawiać auto tyłem na górce i utrzymuj w zbiorniku jak najwyższy poziom paliwa , wtedy będzie miało mniejszą tendencje do zapowietrzania się
-
Chyba trafiły się wam podróbki Gatesa Dzisiaj naprawdę trzeba mieć szczęście , kupując graty, by nie kupić czegoś podrabianego
-
Każdy olej szkodzi DPF-owi , a dokładniej popiół z jego spalania O ile stosując niskopopiołowe oleje do smarowania silnika mieścimy się w tym co przewidział konstruktor filtra, o tyle każda dodatkowa ilość oleju spalona przez motorówkę zdecydowanie skróci żywotność cegiełki
-
Jeżeli masz tak od momentu kiedy nabyłeś auto , to nie ma w wyjaśnieniu tego dużego problemu, po prostu ktoś założył z przodu sprężyny przeznaczone do większej klasy wagowej auta ( cięższy silnik ), przednie i tylne sprężyny są z kompletów zapewniających inny prześwit nadwozia, albo są tam zamontowane jakieś wynalazki lub źle wyregulowane gwinty Musisz zgłębić system oznaczania sprężyn i dokopać się do wiedzy jakie powinny być zamontowane w Twoim aucie, potem to już pestka
-
90 stopni na wskaźniku szafy widzisz jak faktyczna temperatura silnika mieści się w granicach pi razy oko 82 do 100 stopni Celsjusza A to właśnie dla tego by zbyt dociekliwi nie zadawali męczących pytań, to po prostu zakres prawidłowych temperatur pracy silnika Dla tego wyciąganie jakiegoś wniosku na podstawie tego co widać na blacie jest obarczone dużą możliwością błędu A uszczelniacze mają to do siebie , że w jednym przypadku przepuszczją na zimnym, w drugim na gorącym, dla czego ? Trzeba by wróżki zapytać Jeżeli poza wibracjami na biegu jałowym nie ma żadnych innych organoleptycznie wyczuwalnych niepokojących objawów, oleju nie przybywa, to możesz śmiało wracać do kraju , nic się nie powinno po drodze takiego wydarzyć , co przerwało by twoją podróż z powodów związanych z tą przypadłością Nie mniej jednak trzeba się po powrocie tym zająć , bo samo się nie naprawi P.S. Zalecał bym tylko w miarę delikatne traktowanie pedału gazu , bo ekstremalne obciążenia w takim stanie wskazane nie są
-
Jeżeli tej szyny w twoim silniku nie ma , to w jaki sposób jest do pompowtrysków doprowadzane paliwo i odprowadzany jego przelew ?
-
Wygląda to na uszczelnienia pompowtrysków, zrób loga grup 013,018 i 023 od momentu odpalania i potem na biegu jałowym aż do momentu jak będzie najmocniej telepało
-
Sprawdź odpływ oleju z turbiny , czy nie jest załamany lub niedrożny, bo brak odpływu lub utrudniony odpływ daje właśnie skutek w postaci białego dymu za autem
-
Jak przed robotą było wszystko OKI , to raczej coś podczas roboty nie poszło tak jak trzeba Rozrząd był ustawiany na blokady ? Pasek rozrządu prawidłowo napięty ?( może przeskoczył z jeden ząbek ) Do zakładania tylnego uszczelniacza używano przyrządu specjalnego ? ( (jak dobrze kojarzę to w 2,0 16V bez przyrządu i zablokowania wału w odpowiednim położeniu trudno go założyć tak by czujnik poprawnie czytał położenie wału korbowego ). Oczywiście EGR też może być przyczyną, ale jak nikt się do niego ostatnio nie dotykał, to jest to mało prawdopodobne
-
Poprzeglądaj logi w dziale "diagnostyka VAG", może z kilku uda Ci się wyciągnąć jakąś średnią. Jednak z racji różnego zużycia turbin nie wiem czy ma sens na tej podstawie dedukowanie prawidłowej długości sztangi
-
Jeżeli chcesz wychwycić zależności parametrów w różnych grupach , to zdecydowanie przydatniejsze jest logowanie dwóch lub nawet trzech grup na raz Logowanie na trzecim biegu trwa tak krótko że masz niewiele wartości do analizowania, zdecydowanie lepiej robić to na wyższych biegach, szczególnie jak się loguje dwie lub trzy grupy na raz
-
Jak górny uszczelniacz na którejś pompce nie zapewnia szczelności to paliwo będzie się przez niego lało do oleju Pojeździj jeszcze trochę wnikliwie badając stan oleju na postoju po nocy, jak będzie szybko przybywało oleum , to albo tandempompa przepuszcza paliwo do oleju, albo właśnie uszczelniacze na pompkach . Jest jeszcze opcja pękniętej głowicy, ale to raczej mało prawdopodobne
-
Teoretycznie jest to możliwe , ja z taką usterką się nie spotkałem . Podmianka na inny N-75 powinna wyjaśnić sprawę Szkoda że na tych logach nie ma grupy 003, tak jak na poprzednich, ciekawe co w tym samym czasie pokazuje MAF