No mi też ręce opadają jak piszesz że Harry II to lepsze radyjko od 520, to właśnie Harry zasługuje na miano szumofonu.
Spróbuj na Harrym posłuchać kogoś, kto jest na granicy zasięgu, musisz sqelchem, dac ździebko w prawo ( bo inaczej wytnie w całości albo będzie się jąkac ) i masz szumofon niewyjęty, w 520 sqelch na minimum, anl włączony, RF Gain zdziebko niżej od progu szumów i pięknie słychać
Kiedyś Harrego wrzuciłem na próbę do osobówki i z tego właśnie powodu jeździłem z nim tylko jeden dzień, poszło do rzadko używanej ciężarówki, ale do tej pory się stresuje jak mam nią gdzieś pojechac
Zdjęcia z porównaniem wnętrz tych radyjek widziałem gdzieś na necie i to wnętrze Harrego właśnie wygląda jak z poprzedniego wieku, kupa ekranów, cewek i innych przeżytków analogowych.
Większoś ludzi ma problem z logicznym posługiwaniem się pokrętłami, bo żeby się tego nauczyć, to przynajmniej zgrubsza trzeba wiedzieć do czego służą i jak działają.
Co do Yosana to nie będę się wypowiadał, bo nie miałem go w ręku, Presidentów użytkowałem kilka modeli , ale od kiedy w moje łapki wpadła 520-tka to tylko ten Harry mnie skusił, więcej nie będę szukał innych( czytaj lepszych )radyjek, chyba że unidenów już naprawdę nie będzie szło gdzieś kupić.