Jakość paliw to w polsce temat rzeka..........
Trzeba się cieszyć jak to co wlejemy do zbiornika wyjechało z rafinerii jako ON lub lub bezołowiówka.
Takie paliwa raczej naszym silnikom nie zaszkodzą, w przeciwieństwie do opisanych kiedyś przeze mnie w tym poście:
http://a4-klub.pl/kazdy-temat-20/paliw-przestrodze-46405/
Mimo że mineły prawie cztery lata od napisania tamtego postu na stacji z punktu 1 dalej sprzedają śmierdzące mikstury rozpuszczalników jako bezołowiową.
Stacja z punktu 2, zmieniła markę, teraz to Orlen, ale właściciel wciąż ten sam
Drobne wpadki z wytrącaniem się parafiny w zimę, zdarzają się i najlepszym , szczególnie jeżeli po ciepłej pogodzie wyskoczą nagle duże mrozy.
Z tego co wiem , to nie ma uregulowań odnośnie temperatury krystalizacji parafiny na zimnym filtrze w zależości od pory roku.
Rafinerie poprostu reagują tym parametrem w miarę zmiany aury, jeżeli zmienia się ona gwałtownie na zimniejszą w krótkim czasie to mamy problem, bo możemy zatankować letni ON , mimo że właśnie od dzisiaj za oknem termometr pokazuje -20 st.C
Dlatego dodatek depresatora do ON-u, jak prognozy zapowiadają nagłe ochłodzenie, da nam komfort jazdy, a nie zabawę z suszarką , lutlampą lub jeszcze bardziej niebezpiecznymi sprzętami
Jest tylko jedna zasada, depresatory stosujemy "przed" nagłym ochłodzeniem, jak już zamarźnie to pomoże tylko wymiana filtra paliwa połączona z wymianą paliwa.
Jak ktoś ma zacięcie, a w zbiorniku paliwa z wytrąconą parafiną jest niedużo można ją rozpuścić dolewając jak najwięcej świeżego ON-u, zagrzanego do temp min. 70 st C z dodatkiem depresatora.
Zalecam jednak bardzo dużą dawkę rozwagi i rozsądku przy podgrzewaniu napędu................, strażacy i bez naszych problemów mają co robić