Jak już wcześniej napisałem nie raz audiola latała bokiem przez te cztery latka, od kiedy ją użytkuje, ale pierwszy raz to było na dwójce i przy małej ilości śniegu, na moje oko to moc na maxa około 30-40 sekund
Porównanie ko korka w lecie jest do bani, w korku silnik pracuje na biegu jałowym a nie z mocą maksymalną.
Przypomnij sobie, w dieslu o bezpośrednim wtrysku komora spalania znajduje się w tłoku i to on jest najbardziej obciążony termicznie przy mocy max.
Jak ktoś ma dwulitrówkę tdi w Q, to niech potestuje według mojego przepisu
Musa, paliwa było więcej niż 3/4 kociołka, poza tym on nie miał siły przekręcic wałem a nie kręcił i nie chciał zapalić .
Temperatura silnika nie wzrosła pow. 90 st. C na blacie, faktycznie mogła być nieco wyższa bo wiemy że wskaźnik nie pokazuje liniowo
Jedno czego nie napisałem to że było wtedy ok. -10 na dworze, autko stało na mrozie całą dobę nie jeżdzone,
Przejechałem nim kilkanaście km, tak że jak zaczynałem kręcić to wskazówka temp. stała jeszcze ździebko poniżej 90 st.
Nie mam wskaźnika temp oleju i nie wiem jaką temperaturę mógł mieć olej , być może była bardzo niska i chłodzenie tłoków przez natrysk gęstego jeszcze oleju nie działało tak jak powinno