pawel1380

A3 sa pierwsza klasa. Mam mega sentyment do tego auta. Nie pamietam juz w tej klasie hatchbacka ktory tak dlugo wyglada po prostu dobrze. Jak dla mnie nawet teraz A3 nie traci jeszcze w zaden sposob "myszką" A od premiery w 2003 trochę minęło....linia jest dokładnie ta sama..

Ale przy korkach to diesel akurat jakoś bardzo nie pomaga...ani mu to nie słuzy.... Do korków to lepsza benzyna... Ja w miescie na ogół poruszam się moim drugim autkiem benzynowym... Podejrzewam ze 1.6 benzyna i tak zje mi mniej stojac w korkach niz dieslowski 3.0 ktory z racji samej pojemnosci nawet stojacy trzeba nakarmic...Pomijajac kwestie DPF-u,dziur,itp itd.

tu akurat sie zgadzam przy slinie tył i bok znacznie ładniejszy..

Jak dla mnie w B8 zewnetrzny S-line jest tylko smaczkiem.Szczegolnie własnie z przodu. Oczywiscie pozytywnie oddzialujacym ale zeby byla az taka roznica ze bez to kupa to.. :gwizdanie: No coż sa gusta i gusciki faktycznie. Nie ma sensu się spierać. Jakość widać też kwestią subiektywną..

jej szerokosc i owszem robi roznicę

No tak to jasne Cóż my ropy nie mamy....

Ale nie drozsze niz w Norwegii..

A jakiez to doposazenie przodu musi byc zeby wygladało?

Wrażliwy amerykanin na jakość?A4 B8 mu nie pasuje? Kolego to amerykanskie koncerny by nie istniały... Albo nie siedziałeś nigdy w amerykańskim samochodzie albo nie wiesz co piszesz. Bardzo nietrafne porównanie.

Rozumiem sens Twojego wywodu "każda sroka swój ogon chwali" i oto Ci chodziło ale to nie zmienia faktu że sasiad kupował walone samochody :polew:

Gdzie ja napisałem że jest inaczej?Czytaj ze zrozumieniem kolego bo dyskusja jałowa :gwizdanie: Lub pomyśl chwilę nad sensem wypowiedzi innych. Ciach skończyłem

Nie rozumiem sensu tego wywodu skoro sąsiad miał same rozbite auta po cofanych przebiegach to znaczy że kupował szroty i jego opinia to tyle warta.

Myślę że Lesiu Kuzaj by się obraził za "rajdowca". :gwizdanie: A i parę innych osób korzysta z jego usług również w autach cywilnych. Tyle w temacie każdy wyraża swoją opinię. Ja jako że nie jestem specjalistą od naprawiania felg jedynie przekazuje to co sam zobaczyłem i co słyszałem. Ty widzę jesteś specjalistą więc nie nawiązuję polemiki

nie na moim

Przesadziles z wycena ich...o tym pisałem.Powtarzam nie oceniam ich pod wzgledem uszkodzenia.Jesli uszkodzenie uniemozliwia ich naprawę to nie sa warte NIC.Jesli da się je naprawic to na pewno sa warte mimo wszystko sporo wiecej niz 1600zł. Czaja nie jest zadnym moim kolegą,gdybyś mieszkał w małopolsce i miał problemy z felgami ten zakład byłby Ci zapewne znany. Bardzo wiele znanych osob chocby ze srodowiska rajdowego naprawia u niego koła.Zreszta nie będę rekomendował nie taki mój zamiar. Czytaj powoli ze zrozumieniem później się bulwersuj. Ja nigdzie nie napisałem że polecam prostowane felgi..co więcej rowniez jestem przeciwnikiem tego typu rozwiązań. Ale pewne rzeczy da się po prostu naprawić czy Ci sie to podoba czy nie. A ze wcisneli felerne felgi..nie zaprzeczam tyle ze znowu nigdzie nie pisałem ze jest inaczej..

Nie wierze w te mobilne myjnie zawsze sie boje ze to wiecej szkod wyrzadza niz korzysci. Moze sie mylę ale dla mnie musi byc biezaca woda i myjka cisnieniowa..

No właściciel aż takim pedantem to nie jest

Heh skądś ją znam Jest mega ale to juz chyba dosc stary opis

Teraz przesadziłeś w druga stronę... Sam nie lubię naprawianych felg ale uwierz mi ze pewnie wiekszosc felg odnawianych ktore widzisz na allegro byly w duzo gorszym stanie. Czaja w Krakowie zrobiłby je na ideał uwierz mi nie zorientowałbyś się nic. Nie wiem na 100% czy to uszkodzenie co jest dyskwalifikuje ta felge,w tym temacie zdania pewnie sa podzielone. Ja osobiscie tez wole nowe,lub pewne proste uzywane i nigdy nie naprawiane...ale wiadomo jak to z kolami..to bardzo narazony element na uszkodzenia.. Natomiastpowiem tyle jesli Czaja powiedziałby mi ze uszkodzenie da sie w 100% naprawic,felgi odmalowac i beda bezpieczne to bym mu zaufal i uzytkowal je.

Makki to faktycznie tanio bardzo...powinno to wzbudzic podejrzenia.. W sumie oryginalne ładne 20 idzie w polsce wyrwac za 4tys ale to trzeba miec troche szczescia i na ogół dobrze sie targowac.. Oddaj mu je moze sie uda.

Po 1 to nie byl to zakup przez allegro bo tych felg na allegro nie mieli... Troche to zagmatwane bo firma wysylala kola kurierem do mojego kolegi ktory przywiozl je do mnie. Napalilem sie jak szczerbaty na suchary i teraz mam za swoje no. Na zdjeciach ladnie wygladaly to tego OEM i "niezla" cena.. Widocznie to za piekne bylo zeby bylo prawdziwe. [br]Dopisany: 24 Czerwiec 2011, 01:02_________________________________________________ Zadna renowacja nie wchodzi w gre. Nie chce juz tych felg i tyle.. A co to znaczy dobra cena tak z ciekawosci?

To musiała być jednak mocniej strzelona niż przypuszczał.. :gwizdanie:

Wlasnie siedzialem w C klasie kumpla 2008 kupiona w salonie pierwszy wlasciciel 70tys przebiegu i zgroza jak tam sie plastiki łuszczą normalnie szok A samo auto z zewnatrz bardzo mi sie podoba..a srodek kupa straszna.

Bez roznicy skoro oponek jeszcze brak.. Dynamika przekonuje? Choć pewnie jeszcze nie próbowałeś na 100% możliwosci..