U mnie już po temacie. Robota niestety podwójna, mechanik krzywo skręćił srubę od zbieznosci praweog koła i zgniotło fasolki do regulacji, naprawę wziłem juz na siebie.
Sanki opuscilem na "windę" z czterech prentów m12x1.5 10.9
Efekty , znikły uciazliwe wibracje nadowzia przy predkosci 120km+ i lepsze prowadzenie auta na nierownosciach.
Stare zawieszenie na aucie wygladalo ok, po rozmontowaniu tuleje nie wyglądały juz tak "fajnie" .