Przecież mnie też kręci podnoszenie mocy w aucie, fajnie jest jeździć seryjnym Audi o mocy na pozór 150KM i objeżdżać prawie wszystko wkoło.
Ale ilu z nas chciałoby mieć S4? Zamiast o niej marzyć, można ją zwyczajnie kupić właśnie po to, aby w przyszłości zaczynać rezanko od znacznie wyższego pułapu, zamiast zmieniać auto. Jak napisał Norbi, za S4 i tuning miałby RSa. :gwizdanie:
Fakt, że zdobycie dobrego egzemplarza graniczy z cudem, ale takie auto przynajmniej trzyma cenę.
Greg, chodzi o to, że możliwości 1.8T kończą się tam (oczywiście przy rozsądnych kosztach), gdzie zaczyna się S4. Analogicznie z S4 i RS. Akurat w tym przypadku koszty utrzymania są zbliżone - ten sam silnik. Przecież kiedyś zacznie brakować Ci mocy... I co wtedy?
Frajdą i prawdziwym wyzwaniem jest kupno RS i tuning...
SID nie ma już odwrotu, za daleko zabrnął, ale może sam się kiedyś wypowie?