Jak biorę do góry idzie do góry i lekko w bok, w dol normalnie, do auta tez normalnie. Może i ktoś go łapami ustawiał, w końcu i tak nie wiem co z tym autem działo się przez ostatnie 11 lat
Z tego co googlałem to żeby do silniczka dostać się to trzeba zdjąć lustro, a je z kolei po prostu odciąga się i powinno wyskoczyć z zaczepów... tylko, że u mnie mimo uzycia dość dużej siły ani drgnie i nie chciałbym go rozwalić...