Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BPW] Unieruchomienie oraz brak możliwości uruchomienia silnika po paru ósemeczkach bokiem!?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzisiaj wpadłem na boisko MKS Mszczonowianka, ESP na OFF, jedynka bucik, dwójka bucik, miejsca dużo, ósemeczki i inne imelmany kręciły się pięknie i tak może ze 30 sekund, aż tu raptem motor zdechł :decayed:.

Pomyślałem sobie może troszkę mało gazu przy kolejnym zwrocie i się zadusił :mysli:

Więc cyk na rozrusznik a tu zonk, ledwo kręci, jak by aku padnięte, światła mocno przygasają :kox:

Jeszcze jedna próba uruchomienia i to samo :naughty:

Przy włączonej stacyjce temperatura cieczy równe 90 na blacie.

Chwila pomyślunku, chyba spuchły tłoki :wallbash: poczekamy ze dwie minutki....

Po dwóch minutkach odpalił jakby nigdy nic, więc chyba jedak spuchły :confused4:

Opublikowano

Aha no to lipka z tego co widze u ciebie w poscie. ja pamnietam znajomy miał tak w polo co prawda benzyna jak sie rozgrzał tłoki puchły i auto juz nie odpalało ostygło i paliło na dotyk. Pozdro

Opublikowano

Jak przestygła to normalnie pojechałem do domciu :gwizdanie:

Pożyjemy-zobaczymy czy jej mocno zaszkodziło :cool1:

Opublikowano

bo diesel jest do ursusa, jak chcesz polatac bokami i się nie martwić to żeby się silnik nie wyłożył po kilku chwilach to kup jąkąs v-kę w quattro, albo babcię z rwd i r6 pod maską, wtedy będziesz upalał do woli :decayed:

Opublikowano

bo diesel jest do ursusa, jak chcesz polatac bokami i się nie martwić to żeby się silnik nie wyłożył po kilku chwilach to kup jąkąs v-kę w quattro, albo babcię z rwd i r6 pod maską, wtedy będziesz upalał do woli :decayed:

No gdyby to był suchy a nawet mokry asfalt to bym nie próbował, ale to w końcu śnieg był :naughty:

Opublikowano

jak po tej zabawie nie zacznie pić oleju to będzie ok :wink4:

Opublikowano

30 sekund zabawy, na niskich obrotach ( twierdze tak gdyż myslales ze bylo za malo obrotów i zgasnął) i by tłoki spuchły.... :mysli:

Czy czasem wiekszym obciązeniem nie jest przyśpieszanie z butem w podłodze od kręcenia przez 30 sekund bączkow po śniegu ?? Słabe te diesle :decayed:

Opublikowano

Kubson

jedynka bucik, dwójka bucik

- to raczej za niskie te obroty nie były heheh... tak czy owak - życzę żeby motorownia nie ucierpiała za mocno.

EOT

Opublikowano

Hmm dziwne co mówicie o dieslach :gwizdanie:

Od trzech dni regularnie po 21 męczę Lidla na zielonym trójkącie w 3city i nie sesje 30 sekund ale dobre kilka minut. Lód, śnieg, ręczny do tego wystarczy odrobinę gazu i już wokół latarni latam :kox:

Co prawda zimy nie lubię ale dla takich zabaw tylko kupił bym sobie quattro ehh :rolleyes:

Dlatego dla mnie jest bardzo dziwne ze to tłoki spuchły po 30 sekundach. To chyba coś innego

Opublikowano

jA BYM PROPONOWAŁ ROZGRZAC SILNIK I Z KRZYŻUWEK RUSZYC NA MAX I ZOBACZYC CO SIE BEDZIE DZIAŁO JAK TO WINA TŁOKÓW TO NA WOLNYCH OBROTACH PÓZNIEJ ZGASNIE ALBO ZGASIC I ZOBACZYC CZY MA LEKKO KRECIC CZY JUZ JEST CIEZKO.

a CO DO V6 TO TEZ TRZEBA Z ZABAWA UWAŻAC JA JAK BACZKI KRECIŁEM A6 QUATTRO TO MI SIE KOMORA ZAPALIŁA TAK ŻE UWAGA NA OSTRA ZABAWE;) :embarrassed: :embarrassed:

Opublikowano

Kubson

jedynka bucik, dwójka bucik

- to raczej za niskie te obroty nie były heheh... tak czy owak - życzę żeby motorownia nie ucierpiała za mocno.

EOT

Obroty w zakresie 2500-3500 były

Hmm dziwne co mówicie o dieslach :gwizdanie:

Od trzech dni regularnie po 21 męczę Lidla na zielonym trójkącie w 3city i nie sesje 30 sekund ale dobre kilka minut. Lód, śnieg, ręczny do tego wystarczy odrobinę gazu i już wokół latarni latam :kox:

Co prawda zimy nie lubię ale dla takich zabaw tylko kupił bym sobie quattro ehh :rolleyes:

Śniegu to tam było może ze 4 cm, jak leciałem bokiem to fruwała trawa razem z ziemią :gwizdanie:

Opublikowano

Tak czytam i chyba wydaje mi sie ze przeniosłem się w czasie. Takie incydenty to moze były we fiacie 126p ale nie w takich Autach jak są teraz produkowane. Ja moim niekiedy jak sie bawie w to łoje go nie 30 s tylko 30 min i to w zakresie 3-4 tyś obr. I nic mu nigdy nie było. Wręcz odwrotnie. Syf przejara i ogólnie ma lepiej. Zeby tłoki spuchły to byś musiał go najpier masakrycznie przegrzać. A i tak wydaje mi sie ze nie ma szans na takie coś. Tym bardziej pisałeś ze temp była na 90. Czyli na 100% nie to jest przyczyną. No i jeszcze wyobrazcie sobie korek 20 km i pełnia lata np 35 stopni. Nie było by korka bo wszystki diesle ze spuchniętymi tłokami na poboczu. Hehehe. Tak ze to napewno nie tłoki.

Pozdro

Zc

Opublikowano

dobrze kolega wyżej napisał:) mój !Zecior kiedys nawet złapał 110C jak przy okazji mi pasek wielorowkowy strzelił i tragedii nie ma po dzis dzień a minęło prawie 2 lata! bardziej benzynka by tu ucierpala na niskich obr niż traktor. ten mógł Ci troche oleju więcej wypić niż zwykle i tyle w temacie :polew:. dla pewności bym to powtórzył żeby w niepewności nie żyć :kox:

pozdr

Opublikowano

ile miałes paliwa w zbiorniku? byc może było go mało i złapał powietrze. chwilę trwało zanim się odpowietrzył.

jaka była w tym momencie temp silnika? czy również 90C. być może masz problem z układem chłodzenia nie załączył sie wentylator. i zwyczajnie silnik się przegrzał.

wielu z nad autostradą jedzie z Vmax i max rpm, dłuższe odcinki i żadne tego typu cuda się nie dzieją, silnik wtedy jest pod maksymalnym obciążeniem.

więc z całym szacunkiem ale nie piszcie bzdur nt. diesli to nie 650 chłodzona powietrzem ze 126p.

OT pousuwałem, za kolejne polecą warny :disgust:

Opublikowano
wielu z nad autostradą jedzie z Vmax i max rpm, dłuższe odcinki i żadne tego typu cuda się nie dzieją

Dokładnie tak. Średnio dwa razy do roku jadę odwiedzić rodziców, do PL. Od Lindau nad Jeziorem Bodeńskim, do końca A4 w okolicach Bochni jeździłem z prędkościami bliskimi Vmax. Do zeszłego roku(od czterech lat) nic się nie stało z tłokami czy głowica(BPW+Multi+Chip20KM).

Opublikowano

Tak czytam i chyba wydaje mi sie ze przeniosłem się w czasie. Takie incydenty to moze były we fiacie 126p ale nie w takich Autach jak są teraz produkowane. Ja moim niekiedy jak sie bawie w to łoje go nie 30 s tylko 30 min i to w zakresie 3-4 tyś obr. I nic mu nigdy nie było. Wręcz odwrotnie. Syf przejara i ogólnie ma lepiej. Zeby tłoki spuchły to byś musiał go najpier masakrycznie przegrzać. A i tak wydaje mi sie ze nie ma szans na takie coś. Tym bardziej pisałeś ze temp była na 90. Czyli na 100% nie to jest przyczyną. No i jeszcze wyobrazcie sobie korek 20 km i pełnia lata np 35 stopni. Nie było by korka bo wszystki diesle ze spuchniętymi tłokami na poboczu. Hehehe. Tak ze to napewno nie tłoki.

Pozdro

Zc

Jak już wcześniej napisałem nie raz audiola latała bokiem przez te cztery latka, od kiedy ją użytkuje, ale pierwszy raz to było na dwójce i przy małej ilości śniegu, na moje oko to moc na maxa około 30-40 sekund :mysli:

Porównanie ko korka w lecie jest do bani, w korku silnik pracuje na biegu jałowym a nie z mocą maksymalną.

Przypomnij sobie, w dieslu o bezpośrednim wtrysku komora spalania znajduje się w tłoku i to on jest najbardziej obciążony termicznie przy mocy max.

dobrze kolega wyżej napisał:) mój !Zecior kiedys nawet złapał 110C jak przy okazji mi pasek wielorowkowy strzelił i tragedii nie ma po dzis dzień a minęło prawie 2 lata! bardziej benzynka by tu ucierpala na niskich obr niż traktor. ten mógł Ci troche oleju więcej wypić niż zwykle i tyle w temacie :polew:. dla pewności bym to powtórzył żeby w niepewności nie żyć :kox:

pozdr

Jak ktoś ma dwulitrówkę tdi w Q, to niech potestuje według mojego przepisu :naughty:

ile miałes paliwa w zbiorniku? byc może było go mało i złapał powietrze. chwilę trwało zanim się odpowietrzył.

jaka była w tym momencie temp silnika? czy również 90C. być może masz problem z układem chłodzenia nie załączył sie wentylator. i zwyczajnie silnik się przegrzał.

wielu z nad autostradą jedzie z Vmax i max rpm, dłuższe odcinki i żadne tego typu cuda się nie dzieją, silnik wtedy jest pod maksymalnym obciążeniem.

więc z całym szacunkiem ale nie piszcie bzdur nt. diesli to nie 650 chłodzona powietrzem ze 126p.

OT pousuwałem, za kolejne polecą warny :disgust:

Musa, paliwa było więcej niż 3/4 kociołka, poza tym on nie miał siły przekręcic wałem a nie kręcił i nie chciał zapalić .

Temperatura silnika nie wzrosła pow. 90 st. C na blacie, faktycznie mogła być nieco wyższa bo wiemy że wskaźnik nie pokazuje liniowo :mysli:

Jedno czego nie napisałem to że było wtedy ok. -10 na dworze, autko stało na mrozie całą dobę nie jeżdzone,

Przejechałem nim kilkanaście km, tak że jak zaczynałem kręcić to wskazówka temp. stała jeszcze ździebko poniżej 90 st.

Nie mam wskaźnika temp oleju i nie wiem jaką temperaturę mógł mieć olej , być może była bardzo niska i chłodzenie tłoków przez natrysk gęstego jeszcze oleju nie działało tak jak powinno :mysli:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...