Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Auto adaptacja przepustnicy a sposób odpalania wozu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Po przeczytaniu paru postów utwierdziłem sie w przekonaniu iż za każdym razem gdy przekręcam kluczyki w stacyjce to następuje auto adaptacja przepustnicy objawiająca sie jednostajnym brzęczeniem spod maski przez jakieś kilkanaście sekund.

Zakładam iż jest to normalny objaw, ale nasuwa mi się pytanie.

Czy w trakcie auto adaptacji można załączyć rozrusznik czy też należy odczekać tą chwile aby adaptacja przebiegła bez zakłóceń?

Może jest to moje subiektywne odczucie ale wydaje mi się że jeżeli odczekam tą chwile, samochód nieco lepiej pracuje, lepiej się zbiera, ale to może być tylko wrażenie.

Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

A może jednak jest to nienormalne zachowanie i należy się z tym do ASO wybrać?

Marcin

temat za Ciebie poprawiony !

Gość Kaziu_Wichura
Opublikowano

ja nigdy nie czekam i odpalam od razu. Nie widzę różnicy w tym jak chodzi samochód.

Opublikowano

chyba coś w tym jest :mysli: czasami wydaje mi sie że auto lepiej sie zbiera, auto odpalam różnie, czasami czekam czasami nie, ale nigdy nie pomyślałem że może to mieć jakiś wpływ, ale z tym zbieraniem to chyba mi sie tylko zdaje, bo nie powinno to mieć znaczenia :no: ale może sie myle

Opublikowano

Też się zaczałem nad tym zastanawiać. U mnie to wygląda tak że np. rano przed pierwszym odpaleniem slychać to brzęcznie przepustnicy (20-30 sekund) i wtedy odpalam. Natomiast gdy wóz był już odpalany wczesniej to w dzień tego (raczej, bo czasem sie zdarza) nie mam. Generalnie to jak słysze brzęczenie to dla świetego spokoju czekam aż przestanie i wtedy odpalam. Róznicy nie zauważyłem specjalnej w osiągach bo na początku to nie zwracałem na to uwagi (jak kupiłem to myslalem ze to moze immobilizer czy coś tak brzęczy ;).

Gość Kaziu_Wichura
Opublikowano

a nie wiecie co producent radzi? Jest napisane w instrukcji żeby odczekać ileś tam sekund? Jak robił kurs na pandzie to zawsze się czepiali żeby odczekać aż jakieś kontrolki pogasną. Może jest jakaś głębsza filozofia w tym.

Gość Kaziu_Wichura
Opublikowano

np. we Fiatach jest kontrolka wtrysku i trzeba czekać aż zgaśnie... .

Opublikowano

Raz dostałem bure od mechanika, jak zobaczył, że odrazu włączam silnik. Twierdził, że samochód powinien się "uzbroić". Od tamtej pory zawsze czekam aż wsio zkaśnie na budziku, ale różnicy nie ma w osiągach, jest tak samo szybki :tongue4:

Opublikowano

Wczesniej jezdzilem Punto i faktycznie tam trzeba bylo chwile zaczekac-ale to jakies 5-7 sekund. Wiec w Fiatach widocznie tak jest.

Wlasnie, jakby ktos wiedzial co radzi producent odnosnie tego naszego brzeczenia przespustnicy to dajcie znać ;)

Opublikowano

ciekawe czy wszyscy mówicie o tym samym buczeniu czy nie, bo jak ja załączam zapłon to słysze jakieś buczenie/cykanie ale zawsze mi sie wydawało że to z za klimatronika dobiega, wydawało mi sie że silniczki nawiew ustawiają a nie przepustnica sie rusza

po co miała by to robić za każdym razem jak odpalasz samochód ?

Opublikowano

trzeba bedzie sprawdzic :)

Opublikowano

Ja np. muszę czekać,aż zgaśnie kontrolka pomarańczowa (auto-klucz).Chyba to będzie miało związek z immo,bo czasem szaleje i po uruchomieniu miga dalej i gaśnie silnik.Także zawsze czekam,aż kontrolki pogasną.Trochę wkurzające,bo mając poprzednie auta w dieslu na ciepłym się tyle nie czekało. :wink4:

Opublikowano

Myślę że kontrolki i adaptacja to dwie inne rzeczy ( świadczy o tym sam fakt, że kontrolki się świecą kilka sekund a przepustnica się adaptuje kilkadziesiąt) Jak wszystko jest w porządku to nie powinno mieć znaczenia czy poczekasz aż się zaadaptuje czy nie. Jeśli jednak coś jest nie tak wówczas warto poczekać ( miałem taką sytuację po odłączeniu akumulatora)

Opublikowano

Witam.Odniosę sie do tematu.Adaptacje przepustnicy powinno sie robić w serwisie wtedy ci wszystko ustawia jak należy.Po przekreceniu stacyjki rzeczywiście słychać cyknięcie ale nie wiem skąd to jest dokładnie,i nie trwa to 30sek. jest to chwilka nawet kontrolki nie zdażą zgasnąć.Podjedz na serwis koszt w Poznaniu to niecałe 200zł a bedziesz mieć problem z głowy.

Opublikowano

Witam.Odniosę sie do tematu.Adaptacje przepustnicy powinno sie robić w serwisie wtedy ci wszystko ustawia jak należy.Po przekreceniu stacyjki rzeczywiście słychać cyknięcie ale nie wiem skąd to jest dokładnie,i nie trwa to 30sek. jest to chwilka nawet kontrolki nie zdażą zgasnąć.Podjedz na serwis koszt w Poznaniu to niecałe 200zł a bedziesz mieć problem z głowy.

a czym sie rozni adaptacja w serwisie od tej,jaka mozesz przeprowadzic sam,Vagiem,czy autoadaptacja przez ECU w silniku?
Opublikowano

Jak zrobisz sam to bezcenne a jak w ASO to 200. Proste :tongue4::wink4:

Opublikowano

Adapatacje powinno sie robic po odłaczeniu zasilania lub odpieciu przepustnicy, czyszczeniu przepustnicy w celu dopasowania ustawień do nowych warunków. Po zaadapotowaniu ECU zapamietuje ustawienia i przy kazdym kolejnym odpalaniu nie ma potrzeby adapatcji. Nawet przy braku adaptacji i odpalaniu z czasem ECU sam sie nauczy ustawień i obroty przestana falowac.

Opublikowano

jak zrobisz w aso to masz pewność ze bedzie ok chyba ze dla kogoś(BUBA) 200zł to majątek i go nie stać ale to wtedy zawsze może kupić malucha też będzię bezcenne

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...