-
Postów
1131 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez iwadrian
-
[B6 AWX] Czy tylna szyba może być nie ogrzewana?
iwadrian odpowiedział(a) na jezol78 temat w Audi A4 B6
w b6 ? -
[ALL B6] Klamka zewn. od strony kierowcy
iwadrian odpowiedział(a) na Chuck Norris temat w Audi A4 B6
na rysunku A57-0270 (wymontowanie osłony) masz dokładnie pokazane jak to zrobić: zdejmujesz samą nakładkę i do tego nie trzeba demontować całej klamki. -
Nie jest powiedziane,że jak pójdzie uszczelka to auto jechać nie będzie, wystarczy,że kompresja minimalnie w układ pójdzie i będzie wodę wywalać, jednak z tym zazwyczaj wiąże się wzrost temperatury spowodowany wzrostem ciśnienia w układzie.Skoro piszesz,że węże miękkie i temperatura w normie to sprawdź najpierw czy korek zbiorniczka jest sprawny( zaworek) bo to może on po prostu zastrajkował i wodę nawet przy niskim ciśnieniu wywala.aha sprawdź też czy nie pojawiają się czasem pęcherzyki powietrza w zbiorniczku wyrównawczym.
-
[B6 AWX] Centralny zamek, zamyka się po ruszeniu.
iwadrian odpowiedział(a) na RafGar temat w Audi A4 B6
da się to wyłączyć vagiem, poczytaj o kodowaniu sterowników, na forum było o tym na pewno. -
spróbuj najpierw zatrzaski za pomocą wąskich szczypiec na żeberka grilla od tyłu założyć a potem wsunąć w nie znaczek, opcja druga to odkręcić śrubki trzymające zderzak do wzmocnienia czołowego i wsunąć od góry rękę z tyłu grilla opcja trzecia odsunąć jedną stronę lub zdjąć cały zderzak. grilla od zderzaka nie musisz odpinać.
-
Żeby zdemontować grill trzeba zdjąć zderzak, ja bym nie demontował grilla go założenia tego znaczka.
-
Wszystko kwestia regulacji
-
Ja swojemu synkowi kupiłem fotelik Recaro Young sport http://www.recaro-polska.pl/foteliki-dzieciece/9-36kg/fotelik-young-sport Został mi polecony przez kolegę oraz poczytałem trochę opinii. Przede wszystkim nie jest to wyrób made in China a produkt firmy która na robieniu foteli się zna.
-
Ken wymiata niechudo ale po ostatniej konfrontacji z europejczykami na rajdzie Niemiec minę miał nietęgą Ciekawe co by pokazał np. Loeb na Gymkhana
-
Takie plamy się robią gdy mokre auto stoi w pomieszczeniu w którym jest coś lakierowane i się zapyla. Może z twoim też tak było ale ktoś lakier dopucował a nie zrobił tego z szybami co do czyszczenia to tak jak koledzy powyżej proponują: z grubsza żyletką a potem polerka, papieru wodnego nie polecam ponieważ możesz sobie niechcący szyby zmatowić.
-
O ile pamiętam to w b6 jest seryjny esp a nie tylko asr co do kontrolki to zapala się między innymi gdy uszkodzony jest czujnik stopu (ten przy pedale hamulca) i od sprawdzenia tego czujnika bym zaczął.
-
Można i tak ale wystarczy zaczepić palcami od strony drzwi i przesunąć kierunek w stronę przodu auta a tylna część (ta od strony drzwi) sama się wysunie na zewnątrz.
-
Czy ktoś z Was użył tzw. "niewidzialnej wycieraczki"?
iwadrian odpowiedział(a) na Rafal temat w Na Każdy Temat
Ja dawno temu użyłem czegoś takiego: http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRD24VAACU5DoRplHlRJLynrfIR1dobMPDm83GKl815iTovNDI&t=1&usg=__2s7dG390UQ7Mgp2NWARCQMuK62E= na początku super ale po czasie wycieraczki strasznie mazać zaczęły i dałem sobie spokój. -
Wszystko zależy od tego jaki efekt chce się osiągnąć. Jeżeli chcecie mieć element zrobiony jak należy to trzeba odpryski zeszlifować (zetrzeć) Następnie kładziemy podkład (nie szpachlujemy rys czy odprysków ponieważ szpachlówka w rysie lubi siadać) następnie obrabiamy podkład i lakierujemy. w skrócie wygląda ( nie mam fotek z odpryskami,tylko z rysami ale procedura podobna)to tak i zajmuje kilka godzin łącznie ze schnięciem materiałów: Podkład powinno się stosować zawsze jeżeli jest uszkodzona struktura lakieru i element jest poprzecierany do metalu czy plastiku, w innym wypadku szczególnie na bazie typu metalic będą powstawać cienie lub przebarwienia. Nie jestem zwolennikiem jakichś wpyłek (których polerowanie zajmuje więcej czasu niż polakierowanie całego elementu i efekt jest zazwyczaj ), zaprawek pędzelkami,zapałkami lub innych kombinacji chociaż czasem je stosuję wedle życzenia klienta. Tak jak powyżej napisałem: zależy jaki chcemy mieć efekt końcowy i warto zużyć 200 gram podkładu i 100 gram lakieru więcej i cieszyć się dobrze wykonaną pracą niż narobić placków na porządnym aucie, tym bardziej, że odpryski mamy zazwyczaj na masce która jest poniekąd wizytówką auta
-
Właśnie minął rok jak nie palę i jest za***iście
-
taką z końcówką w kształcie litery T. http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTKbG3u7_SdiMZE78pc7uhIKwEx8W1Xlwyn3PiGJPx9l8v_LU0&t=1&usg=__DO9Z4Bg52lr6cgzfrd_qYwM9OF4= coś w tym stylu.
-
Stosuję taką na codzień w warsztacie i nic się nie dzieje, faktycznie czasem zapiszczy ale rys nie zostawia.
-
ja robię dokładnie tą samą trasę i takspalanie 5.9 średnia prędkość 98km/h czas przejazdu z promem i przerwami 23h Tankując w Dunkierce dojeżdżam spokojnie do granicy polsko- niemieckiej w Olszynie i mam paliwa na ok 70 km
-
Handlarzem nie jestem, ale postanowiłem spróbować swoich sił w tej branży, sprowadziłem auto z Niemiec. Auto na chodzie, niemal wszystko ok. Nie musiałem... ale zrobiłem kilka rzeczy które sumienie mi nakazywało. I choć auto szło do klienta, to nie miałem sumienia i wymieniłem olej, uzupełniłem płyn do wspomagania kierowniczego, zmieniłem klocki hamulcowe na nowe (dobrej firmy), ustawiłem światła, poprawiłem zawiasy w drzwiach itp itd. Miałem zamiar nawet wymienić rozrząd, mogłem okraść/zabrać koło zapasowe na alufeldze z samochodu, mogłem... na prawdę mogłem przypicować auto i pokombinować by wyglądało dużo lepiej. Ale nie chciałem tak tego pudrować... i w dodatku cenę zostawiłem na swoim miejscu. Bujałem się z autem półtora miecha, to przez moją uczciwość. W końcu auto sprzedałem. To ze zwykłej grzeczności dzwoniłem później do klienta i pytałem czy dojechali bezpiecznie, czy z autem wszystko ok, no i nawet zaproponowałem że im załatwię rozrząd taniej, bo mam zniżki w sklepie. A oni zaskoczeni i chyba podejrzewają mnie o coś, o jakiś dziwny przekręt, bo coś za uprzejmy jestem jak na "handlarza". No to oby więcej takich sprzedawców. Chociaż jak mieszkając jeszcze w Polsce kupiłem, naprawiłem i sprzedałem kilkanaście aut to też nie robiłem tajemnic przed klientami co było przeze mnie naprawiane. Zazwyczaj wychodzi to nawet na dobre bo kilku klientów nie targowało za bardzo ceny dochodząc do wniosku, że wolą kupić auto naprawione mając pełną świadomość co i jak było naprawiane niż kupić kota w worku.
-
Wiem,że nie o to chodzi ale taka jest ludzka mentalność, po co przepłacać za naprawy jak można tanim kosztem pokleić i nie zależy to od miejsca w którym się auto naprawia bo można zrobić dobrą robotę w przydomowym garażu a z drugiej strony z pozoru dobre warsztaty lub serwisy potrafią okrutną lipę odwalić. Chociaż porządny warsztat, z odpowiednim sprzętem powinien przynajmniej teoretycznie zrobić dobrą robotę. Wiadomo, że lepiej dla wszystkich byłoby abyśmy jeździli niebitymi cukiereczkami ale to niestety utopia i z chęci zysku blacharzy, handlarzy, czy klientów auta powypadkowe będą jeździć po naszych drogach, szczególnie w Polsce gdzie są strasznie drogie w stosunku do zarobków i wszyscy szukają okazji...
-
[ALL B6] Oświetlenie tablicy rejestracyjnej
iwadrian odpowiedział(a) na VicVega temat w Audi A4 B6/B7
Zawsze ten sam problem,często jest to wina blaszek wewnątrz lampki które śniedzieją i nie mają styku lub zwyczajnie skorodowane odpadają. Dobrze jest co jakiś czas odkręcić lampki przeczyścić styki i przesmarować wazeliną techniczną, przesmarować też gwint śrubki mocującej bo często są problemy z odkręceniem (stalowa śrubka wkręcona w aluminiową obudowę) a czasem nie obywa się bez rozwiercania. -
Oczywiście wszystkie b5 są z wypasem a b6 to te walone. Większość z nas jeździ walonymi nie wiedząc o tym. Walone można naprawić tylko trzeba wiedzieć jak to zrobić. Samochód to nie monolit wyprodukowany z jednego kawałka blachy ale rzecz złożona z dziesiątek czy setek elementów a blacharz po prostu wymienia niektóre z nich na nowe, co nie oznacza wcale kilogramów szpachli maskującej pogięte i osłabione elementy auta. W tym wątku http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=127051.0 opisałem wymianę tylnego błotnika. poszły w ruch komentarze ,że wycinane, spawane i w ogóle włos się na głowie jeży. Najlepiej w takim razie poklepać i narzucić 5kg gipsu ale wtedy pojawią się głosy, że klepane gipsowane więc wypada dwuletnie auto na złom oddać, kupić drugie (oczywiście u dilera dla pewności) i po kłopocie. Dlaczego większość którym zdarza się rozbić mocniej lub lżej swoje autko nie jedziecie z nim na złom aby wykluczyć je z ruchu i uchronić innych od niebezpieczeństwa poruszania się tym pojazdem tylko szukacie tego hu%a blacharza żeby naprawił wam samochód (oczywiscie jak najtaniej i nie ma mowy o wymianie elementów co kosztuje skoro można podgipsować) a przy sprzedaży nie jesteście tak wylewni na temat przeszłości autka i nie obniżacie ceny o 30% bo walone przecież było tylko chcecie wyrwać od klienta ile się da??
-
Pogarda dla Ciebie... Widzisz kolego wszystko zależy od tego jaką wiedzę posiada się w danym temacie, jeżeli auto naprawione jest rzetelnie, z zachowaniem wszelkich zasad to nie widzę problemu. Elementy samochodu wymienione zawsze będą miały większą wytrzymałość niż te klepane i prostowane po 10razy. Gardzić to tobie powinienneś nie tymi co te auta naprawiają a tymi co wciskają je klientom jako bezwypadkowe, aby tego uniknąć wprowadzone są właśnie w u.k kategorie i klient wie co działo się z autem (oczywiście małych otarć parkingowych nikt nie rejestruje w dowodzie) oczywiście po naprawie auto przechodzi zaostrzony przegląd techniczny,diagnosta ma czarno na białym wypisane co było uszkodzone i na czym się skupić. Jeżeli auto przejdzie taki test wtedy DVLA czyli urząd komunikacji oddaje dowód rejestracyjny auta. Przed zakupem jakiego kolwiek auta można sprawdzić jego historię wpisując nr rejestracyjny np tutaj: http://www.ukcarads.co.uk/applogic/info/free_hpi_check.
-
robocizna jakieś 1.5-2 tysiaki
-
pewnie pomogłaby zmiana w systemie rejestracji, ewidencji i ubezpieczania pojazdów. np: w U.K samochód przy każdym przeglądzie ma spisywany przebieg, większość samochodów powypadkowych przechodzi przez ręce ubezpieczycieli i dostaje kategorię w zależności od tego jak mocne było uszkodzenie pojazdu, kategoria jest wpisana w dowód rejestracyjny i ciągnie się za autem do końca jego istnienia, numery rejestracyjne auta są mu przypisane i niezmienne od wyjechania od dilera do śmierci auta na złomie.Za drobną opłatą można sprawdzić historię auta w internecie. kategorie uszkodzeń w u.k A-Auto uszkodzone w stopniu całkowitym B-Auto uszkodzone w znacznym stopniu-tylko na cześci C-Koszty naprawy przekroczyły wartośc samochodu,ubezpieczalnia zabiera dokumenty i wysyła do VOSA D-Auto można naprawić X-Auto uszkodzone w niewielkim stopniu lub wcale jednak kupując auto np z U.K też trzeba być czujnym, osobiście wyrzeźbiłem takie cuś P.S taka jest moja praca,szef ( wcale nie Polaczek) stawia mi takiego wraka daje części i nakazuje naprawić i za to mi płaci. Żeby (według co niektórych) nie być h%$jem powiniennem rzucić(ew. zmienić) pracę, odmówić naprawy takiego auta, czy jakieś inne sugestie?