Jak swap na 2.7 to u Nosba. Zanim znajdzie dobry silnik, zanim zrobi przekładkę minie sporo czasu. A tu przede wszystkim chodzi o czas. Gdyby Kowi chciał zostawiać ten samochód na lata to można by pomyśleć o 2.7 ale wspominał o sprzedaży za jakiś czas, więc pchanie się w 2.7 to IMO strzał w stopę. Nie dość, że duże koszty to i problem ze sprzedażą. Diesle 1.9 idą na pniu, 2.7biturbo niekoniecznie. Trochę jeździ, więc trzeba by pomyśleć o LPG i tak ze zwykłej zmiany silnika robi się 5 cyfrowa kwota. Przy sprzedaży nikt tego nie odda. Ale pomarzyć sobie w czyimś wątku można:decayed: