Piotrek, Twój mechanik może i w 12h ogarnia:wink:
Samodzielnie schodzi się dłużej. Nieskończona ilość przymiarek, podcinanie belki, mierzenie kątów, spawanie.
Nigdy nie jest tak, że od razu wszystko wychodzi. A na koniec i tak pewnie coś będzie wpadało w wibracje i trzeba będzie robić podkładki pod rury. Próbować spasować zderzak (i tak robi się to wcześniej) ale końcowe ustawianie zderzaka też trochę zajmuje.