Popieram Zdenia.
Hincó bierz C4, z 2.3 będzie to fajnie jeździło.
2.8 to już normatywne zużycie oleju, wycieki, droższy rozrząd.
W 2.3 jak ci się coś nie daj Boże po drodze spier... to zwiążesz sznurkiem i dojedziesz jakoś do domu albo warsztatu. W A4 jest to raczej niemożliwe.
2.3 też już całkiem fajnie jeżdżą, jak rozbujasz to nikt cię prawie nie wyprzedzi.
Tylko gazownia musi być dobra i dobrze ustawiona.
I wystrzegaj się tych wcześniejszych roczników gdzie jest serwo hamulca i m.in ABS napędzany z paska alternatora, to jest awaryjne rozwiązanie i w pewnym momencie nie ma hamulców.
Jak znajdziesz dobrze utrzymane, to kupisz wygodne auto z całkiem niezłym wyposażeniem.