lutas

No niestety, ładne pasujące fotele trafiają się raz na jakiś czas, felg to jest raczej do wyboru, do koloru. Ale przeglądaj Allegro, prędzej czy później coś wyhaczysz.

Hmm, ja mam rocznik 1995 i kostkę z drugiego zdjęcia (białą).

Jak już walimy przysłowiami: "Spier***lić coś łatwo, naprawić trudniej"

głos oddany

Ja u siebie oryginalnie miałem alternator 120A (także bez sprzęgiełka) Boscha, który wymieniłem na nowy zamiennik 90A. Z racji tego że mam niewiele elektryki w aucie - szyby na korbkę, brak klimatyzacji, światła do jazdy dziennej pobierające mało energii elektrycznej - mogłem sobie pozwolić na zainstalowanie takiego alternatora

1. zdzierasz rdze do gołego metalu 2. matujesz papierem ściernym 3. odtłuszczasz benzyną ekstrakcyjną 4. malujesz farbą corr-active pędzlem 5. do środka progów wpryskujesz Tectyl ML (ma na wyposażeniu taką długą rurkę - wkładasz ją przez dziurkę do środka progu) 6. malujesz z zewn. progi farbą docelową Oczywiście każdy następny etap dopiero po tym jak poprzednia część pracy zakończona (farba wyschnie itp.) Jak nie ma dziur - to nie musisz rzeźbić żywicą. Jeśli chcesz dodatkowo zabezpieczyć czymś a'la guma - to możesz użyć preparatu Tectyl Bodysafe. Wtedy używasz tego zamiast w/w farby docelowej.

Bitex - odpuść, to najgorsze co mógłbyś zafundować temu autu. Polecam zedrzeć rdzę do gołego metalu i pomalować farbą antykorozyjną firmy Wega o nazwie Corr-active (ze statkiem na opakowaniu). Ew. ubytki uzupełnij matą i żywicą, niemniej rdzę musisz zedrzeć aż do zdrowego metalu. Miałem kiedyś Opla Omegę i z racji tego przerabiałem wszystkie specyfiki - ten jest najlepszy. Jest skuteczniejszy od Brunoxa. Na to możesz nałożyć dowolną farbę (czarną bądź w kolorze nadwozia). Natomiast do środka progów polecam specyfik Tectyl ML - specjalny preparat na bazie wosku do tego celu przeznaczony. Jeszcze jedno - żywica koniecznie po farbie Corr-active. Nie może mieć kontaktu z gołą blachą.

Prawdopodobnie uszkodzeniu uległ bezpiecznik termiczny, lub rezystor dmuchawy. Obie części znajdują się obok siebie przy samej dmuchawie - musisz wyjąć schowek aby się tam dostać. Bezpiecznik termiczny sprawdzasz miernikiem na "przejście" i ew. wlutowujesz nowy jak będzie uszkodzony (fabrycznie jest zgrzewany). Lutować musisz szybko aby go nie uszkodzić, dobrze jest lutowaną nóżkę bezpiecznika złapać mocno kombinerkami aby odprowadzić ciepło powstałe podczas lutowania. Najlepsza do tego będzie "transformatorówka" - nagrzewa szybko i mocno. Jeśli uszkodzony będzie rezystor - musisz go po prostu wymienić. Ale najpierw sprawdź bezp. termiczny - jest tani, kosztuje ok. 3-4 zł w sklepie elektronicznym. Jeszcze jedno - nie zastępuj bezpiecznika termicznego drutem, bo przy następnej okazji spali się nie bezpiecznik, a na pewno rezystor, który jest sporo droższy.

Sprawdziłeś dobrze amortyzatory ? Czasem one potrafią dawać podobne efekty.

Miałem podobne skrzypienie - u mnie przyczyną okazały się wahacze, po ich wymianie - jak ręką odjął. Skrzypiało mi tak, że aż wstyd było gdziekolwiek podjeżdżać

Jak w temacie, czy 3-cie światło stopu z poniższej aukcji jest ori do sedana B5 ? Pytanie kieruję do posiadaczy w/w światła. http://allegro.pl/audi-a4-b5-95-01-sedan-stop-3-lampa-stopu-oryginal-i1717111819.html

To co ty tam na niej wyprawiasz ?

To kolejny dowód na to że ori poduszki były olejowe Być może ktoś u ciebie już wcześniej podmienił poduszki, w dieslu ori raczej powinny być olejowe (choć pewności na 100% też nie mam, być może wypuszczali jakieś okrojone wersje).

No to miałeś w takim razie materiałowe (tzw. szmaciane), a nie welurowe - jest to jednak pewna różnica Welur jest miękki i bardzo przyjemny w dotyku, a fotel szmaciany jest szorstki, śliski i nieprzyjemny (jak w jakimś Fiacie Punto albo Seicento).

Nie zgodzę się z tym że welur jest materiałem tandetnym. Tandetna to jest szmaciana, podstawowa tapicerka jakich wiele w B5 i B6. Ale trudno moim zdaniem powiedzieć o welurze żeby był tandetny. Poza tym jak już ktoś mądrze wspomniał - o gustach się nie dyskutuje, ale można podsykutować o walorach użytkowych. A prawda jest taka że welur bije skórę na głowę pod względem walorów użytkowych. Wyjątkiem jest dobra skóra wentylowana + klimatyzacja w aucie.

Pany, a ja mam takie fotele welurowe i nie zamierzam ich zamieniać na żadną skórę: Są niesamowicie wygodne i bardzo dobrze trzymają na zakrętach, do tego mają regulację odcinka lędźwiowego.

Gum nie trzeba wyrzucać, wystarczy je wyciągnąć, przyciąć mniej więcej w połowie długości równo nożyczkami, wtedy przewężenie praktycznie zniknie i syf przestanie tam zalegać. Bez gum ranty otworu będą jednak bardziej narażone na wszelkie "twardsze" zabrudzenia jak np. drobne gałązki itp.

Poduszki olejowe mają w środku smar/olej który ma za zadanie skuteczniej wytłumić wibracje. Te poduszki są z reguły znacznie droższe. Tańsze to tak jak wspomniałeś - zwykły element gumowo-metalowy bez śladu oleju. Chodzą opinie że często lepiej kupić używaną ori poduszkę (w dobrej kondycji) niż nowy zamiennik, właśnie ze względu na komfort.

Mój kolega ma Golfa III z silnikiem 1Z i tam po wymianie poduszek na zamienniki nieolejowe stwierdził, że znacznie bardziej zaczęły przenosić się drgania na karoserię i tym samym zmniejszył komfort. Byłbym ostrożny przed wymianą poduszek jeśli nie są najgorsze - chyba że mają to być oryginały. Oryginały są olejowe i zapewniają o wiele wyższy komfort.

Przeczyściłeś nastawnik pompy wtryskowej ? Bo to również może być jedną z przyczyn takiego zachowania.

Wyrzuć pokrowce - wstaw jakieś ładne fotele (np. oryginalne kubełki). Ja osobiście polecam welurowe. Radio jakoś nie pasuje do reszty, spróbuj może dobrać czarne radio z czerwonym podświetleniem. To srebrne pasuje tam jak pięść do oka. Ringi na zegary pasują jak najbardziej, te lampy tylne które przedstawiłeś

Muszę przyznać że składana kanapa przydała mi się wiele razy i udało mi się przewieźć rzeczy, które normalnie do sedana by nie weszły. Składana kanapa przydaje się częściej niż się może wydawać. Te elementy o których wspominasz znajdują się właśnie po bokach składanego oparcia i one są nieruchome (nie składają się). Są zamocowane na zaczepy do nadwozia.

Taa, ale co napsuje to napsuje - łącznie z przyklejeniem na maskę tej nakładki czy wycinaniem maski - bo nie wiem jaka opcja będzie na tapecie. Do tego popadnie w większe koszty przywrócenia do stanu oryginalnego, niż 200zł wydane na grill do B7.

Ten sam sprzedawca ma w ofercie również zderzak tylny do B5: http://allegro.pl/audi-a4-b5-1995-2001-zderzak-tylny-dj-tuning-i1703221356.html Zastanawiam się czy te 2 rury są na stałe zintegrowane ze zderzakiem

Ale co cię podkusiło, żeby tyle kasy wydać na laminat który - jak koledzy wspomnieli, za rok będzie wyglądał jak ze złomu ? Już pomijając aspekt gustu (bo o tym się rzekomo nie dyskutuje) - ten zderzak jest tylko kawałkiem żywicy, który przy drobnym puknięciu pęknie na 1000 kawałków. Lepiej byś zrobił kupując za te pieniądze grill od S4 lub RS4 - jeszcze by ci trochę kasy zostało.