biegnie zajaczek przez las i spotyka lisa:
-Lisku lisku nie pal tego wstretnego papierosa on ci szkodzi na pluca...
lepiej zgas papierosa i pobiegaj ze mna!!!
-No w sumie Zając to nie jest zły pomysł! i obydwaj biegna przez las....az tu nagle spotykaja wilka ktory pije wodke. Zajac na to:
-Wilku wilku nie pij wodki ona jest nie zdrowa szkodzi twojej watrobie i w ogole jest zla, lepiej wyrzuc butelke i pobiegaj z nami bedziesz zdrowszy..
-No w sumie Zając masz racje! i tak we trzech biegna przez las! Nagle na ich drodze znalazl sie Misiek jarajacy skuna Zajac do Miska:
-Misku nie pal tego swinstwa przeciez to wyzera komorki w mozgu po tym sie nie mysli to oglupia, lepiej pobiegaj z nami..... nagle zdenerwowany Misiek przerwal Zającowi i mowi:
-Ku***a Zajac spi***j ostatnim razem jak byles na kwasie biegalem z toba trzy tygodnie!!!!
Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z
góry dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się
dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy
odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała
często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po
książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka",
odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona
wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że
nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj
komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała
szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem
się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie
dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek.
Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem,
że coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować
się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co
pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy
swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy
przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami
hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić,
to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli
tak, to które najlepiej?