fahrenheit

przewaznie MAM emulator czy jakos tak i biblioteki do tego

prosze http://rapidshare.com/files/140010640/sound-20070821163751.zip.html

* Production Version Releases * * * Microsoft Windows* 2000 * Microsoft Windows* XP * * Driver Revision: Production Candidate 14.29.1 * Package: 36765 * * Graphics: 6.14.10.4833 * HDMI Audio: 5.10.0.1026 * * * May 31, 2007 * * NOTE: This document refers to systems containing the * following Intel chipsets: * * Intel® Q33/Q35/G33 Chipset * Intel® 945G Express Chipset * Intel® 945GZ Express Chipset * Intel® 946GZ Express Chipset * Intel® G965 Express Chipset * Intel® Q963 Express Chipset * Intel® Q965 Express Chipset * Mobile Intel® 940GML Express Chipset * Mobile Intel® 943GML Express Chipset * Mobile Intel® 945GM Express Chipset * Mobile Intel® 945GMS Express Chipset * Mobile Intel® GM965 Express Chipset to akurat wycinek z readme do grafy mam wszystkie sterowniki do toshiby satelite pod xp, bo sciagelem kiedys klientowi do jeg modelu, w sumie paczka zipow 326 mega, jak ci to podeslac?

Łukaszr - niezla aluzja , ale mnie nie tyczy co do afn'ow to jestem w stanie uwierzyc w spalanie rzedu ok 4l, duzo zalezy od opon (rozmiar, bieznik), oleju, wciskania sprzegla, jazdy na obrotach, pod gore, czy dojezdzajac do innych, etc.... oplem vectra z silnikiem isuzu, zrobilem 200 tys., bak 60l i 1300 km, 1200 leciutko ale to oczywiscie inne autko a tak nb. to jakby mi diesel palil ponad 10l, czy 15 a mial autko na przyslowiowa niedziele (jakies 2, 3 tys. miesiecznie) to ide i kupuje benzynke i to taka ponad 4 litry i mam wtedy frajde zaje... bo ogien na tlokach, starty, redukcje i etc _________________________________________________ zapomnialem dopisac, wczoraj zrobilem trase 980, polowa puste autko, z powrotem zaladowane ale nie ceglami, teraz mam na licznku 1150 i do rezerwy kawalek, acha zalany oczywiscie byl do pelna pod korek. mi wystarczy, cieszy mnie jak zrobie na baku 1100, 1200 ale wyjdzie chyba wiecej, czywiscie nie ma tu mowy o dynamicznej jezdzie, bo o wyjatkach nie bede wspominal

Ale czego oczekujesz..? Trzeba sie ubezpieczac, a nie oczekiwac pomocy od Panstwa.. Kiedys podobnie wyrazil sie Cimoszewicz i bylo wielkie aj waj.. :gwizdanie: ubezpiecznie to normalne, rozumie sie samo przez siebie, ale mi tu chodzilo o postawe i reakcje glowy panstwa na tragedie

moze na niektorych "cpn'ach" jest duze cisnienie i szybko pompuje co powoduje wybicie pistoletu. w takim przypadku wystarczy oddalic pistolet, no ale 3ba go trzymac...

tez mowie NIE dla polityki "na kolanach", bo twardym trza byc, ale pan K. jest prezydentem wiec sztuke dyplomacji powinien miec opanowana i zalatwiac tak sprawy jak R. & M. w 39. udziela sie wtedy kiedy reszta europy siedzi cicho i czeka tylko kto co powie, czy zrobi. ruskie beda sie wyzynac miedzy soba ale jak by przyszlo do wojny to sie zjednocza i pozamiataja. tak jest w realu, mozesz sie klocic z bratem ale jakby ci sasiad na niego cos powiedzial to bys mu zrobil z tylka jesien sredniowiecza

na slasku gradobicie a w czestochowie traba przeszla i widok oplakany, gdzie prezydent i premier?? do wojny sie bedzie pchal i pier.... kocopoly a narod ma w d....

powiem ci, ze u mnie jak tak jezdzilem do "wysuszania" to wlasnie tez tak wchodzilo jakies 55 litrow, pamietam, ze nigdy nie wlalem wiecej, a tez mam 62 l bak

jak jezdzilem do kielc, ropka byla wtedy o ok 1 zl tansza to robilem ta trase za 50 zeta, a mam dokladnie 160 km w jedna strone co razem daje 320 i popoludniu lapaly mnie korki na alejach, albo jak jechalem obwodnica kolo tandety, a zeby dolac jeszcze oliwy do ognia to autko bylo wiecej niz troszke zaladowane i tez chodzila, lubie tankowac ale co ja jej poradze ze tyle pali co do spalania 1,9 tdi wynoszacego ponad 10 litrow -- kiedys myslalem, ze zeby tyle ropy spalic to trzeba jezdzic omega 2,5 w tedesie, albo jakims kronklem 2 tonowym, to bylo kiedys dla mnie niewyobrazalane, nie uwierzylbym w to, teraz po postach KR widze, ze sie da[br]Dopisany: 15 Sierpień 2008, 13:29 _________________________________________________ żenua w Twoim wykonaniu chłopie :gwizdanie: Palą przy bardzo szybkim i agresywnym poruszaniu sie po miescie wraz z kilkoma innym chlopakami z klubu coż poradzić dla Was Agresja to dla Nas zapewne jazda emerycka Pare tygodni temu w Krakowie koreczek ul.Nowohucka , wiem wiem kazdy może sobie walnac taką fotke po przejechaniu 100 m no ale w jakim celu miał bym to robic..... [br]Dopisany: 13 Sierpień 2008, 10:26 _________________________________________________ps. z mojej strony tyle , czekam tylko na chętnych którzy przyjada do Kraka potestować spalanie przy agresywnej jeżdzie chce zobaczyc te Wasze 6-7 :naughty: kolego cuber, zdejmij prosze noge z gazu jak stoisz na czerwonym , juz wiemy, wygrales konkurs na najwieksze spalanie, ok , ale ja tez lubie sobie pochodzic po kraku i czy nie mozna by mniej wdychac tego smogu

moja rada jest taka: idz do tego sprzedawcy z konkretnym pisemkiem i powiedz co chcesz (zwrot czy upust) moze poskutkuje. jesli nie zadziala w sadzie moze byc roznie, duzo zalezy do prawnika i sedziny i czy sprzedawca to handlarz czy "zwykly" wlascicel, reszta wiadomo jak ktos powyzej napisal, ze moga w sadzie nawet spodnie przez glowe sciagnac, ale zarowno jednemu jak i drugiemu, a i precedensy sie zdarzaja i to nawet w sprawach o morderstwo, tak, ze moze byc na + albo na - co do ceny, ze za drogo czy za tanio, dla mnie to nie argument w tym przypadku. kazdy moze sobie sprzedawac cos za ile chce np. dla mnie to auto ( 98 r) jest warte 60 tys pln, bo w tym aucie bzykalem slawna rosjanke, kiedys tym autem przejechal sie X.X., to auto znaczy dla mnie wiecej... a to ze jest bite to mi nie przeszkadza, itp, wiec co do ceny to uwazam ze, kazdemu wolno ustalic ile chce talarkow. jesli gosc cie oszukal to mu tego nie daruj, gnebij drania do zes...ania

kiedys jak czytalem te wasze posty to troszke sie usmialem. na drugi dzien zastanowilem sie jak problem rozwiazac i ...... EUREKA!!! :kox: . rozwiazanie jest, sposob bardzo prosty, tylko droszke drastyczny dla pieska - tak mi sie wydaje. i juz mialem tu skrobnac wiesc co i jak, ale sam mam psa i bardzo lubie psy i troszke sie sie pochamowalem, bo nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie. co prawda pies psu nie rowny , kiedys nawet jeden mnie ugryzl, ale bardziej bylem :ranting1: na wlasciciela niz na samego psa . w sumie to mi wydaje, ze pieskowi to sie nie spodoba, ale jakies wiekszej krzywdy nie powinno mu to wyrzadzic, a to miejsce dobrze zapamieta, choc nie chce tego widziec jak zareaguje bo to nie bedzie dla niego mile. moze wystarczy wysypac kolo kol troche pieprzu, dalej mozecie sobie wyobrazic co sie stanie jak pies chodzi z nosem przy ziemi i wszystko namietnie wacha.... jak ktos nie musi niech tego sposobu nie sprawdza i zastanow sie jeszcze przez chwile jak bedziesz zamiar to zrobic jaka mine bedzie mial piesio

ciemnego autka raczej nie malowalbym metalikiem, to raczej do silberow

ori czy nie, bierz je bo ladne i nie objezdzone i beda jedwabiscie wygladac, napewno pojezdzisz. kupic mozesz, jak ci sie nie spodobaja to nie jezdzij na nich tylko zaraz sprzedaj (raczej szybko pojda) i zakup inne...

podlokietnik (ten oryginalny) jest mocowany na 3 srubach, 2 nakretki sa pod tylna popielniczka i 1 we wnece na drobiazgi (za uchwytami na napoje), pod kawalkiem materialu, starsze wersje mogly tam miec schowek na kasety. odkreca sie je bodajze 13....

jak juz bedziesz kupowal znajac parametry to kup sobie proszkowy. nie woda, nie zel tylko proszek.

wiesz autko bylo bite, wiec moze sie cos licznik przeklamywal, albo cuś, bak raczej mam oryginalny... chociaz glowy nie daje......

mialem nie mowic, bo pewnie powiecie, ze zamulam niunie, ale jak ja kupilem to musialem sprawdzic kilka razy ile zrobie na baku. Do "wysuszenia" prawie poltorej tysiaca km bez piecdziesieciu km, choc jakies opary jeszcze byly wiec pewnie bym dokrecil te kilka km . Jazde mialem mieszana, autostrada (nie za szybko ), kawelek miasta, gory, gdzieniegdzie maly korek. pomyslalem, ze mam bak 70 litrow wiec spox. pozniej jeszcze ze 3 razy tak do pelna zalewalem auto i wyniki takie same, moze wiecej jazdy bylo tu w gorach. Luklem do ksiazki i okazalo sie ze bak ok. 62 l wiec, chyba tak nie pali duzo. jako ze stacji benzynowych nie brakuje, zaczalem tankowac po kilkanascie litrow i wyssysac paliwo, ale odkad zaczalem przebywac na tym forum, juz staram sie nie jezdzic na rezerwie, a niekiedy nawet mocniej deptac, miec ciezszego buta, i wtedy napewno nie spali mi ponizej piatki. dzis, juz tak nie patrze na spalanie, coraz bardziej podoba mi sie benzyna.... _________________________________________________ tankowalem przewaznie na orlenie, czasmi na jet czy arge, kilka razy na bp - ale od statniego razu ja mi "konie zdechly" zaraz po zalaniu na tej samej bp i okazalo sie ze to zawor N091 ten przy pompie to juz omijam ta stacje. zwyklego shella zalalem ostatnio i powiem wam, ze autko smiga jak nigdy, nawet na vervie tak nie chodzilo. normalnie w przyszlym tygodniu chyba kupie jakies karnistry i bede tankowal tylko na shellu, jakies 30 km mam do kraka ale do tego shella to warto napewno

pol litra na 1000 to chyba masakra. na stowe masz cos nie tak. luknij pod auto, albo na ziemie czy nie cieknie, albo silnik sie konczy i juz pije ile wejdzie. mam tez afn, na mobil 0w40 syntetyk pelny, ten z czerwonym paskiem do diesel'i i czasem do 20 tys wleje ze 3, nieraz 4 setki, ale kapnie mi tam z jakiegos weza nie raz, a mechanik nie ma czasu, wiec tak jezdze, czasem zmnienie olej po 15 tys., czy 14 i niekiedy nawet nawet bez dolewki.

Niunia nie ma trójkącika , więc szybka nie chowa sie do konca i podczas jazdy to pewnie podonosi Ci cisnienie...

to i tak nie duzo, bo kumplowi do VW powiedzieli 500 pln

to norma :gwizdanie:, ale w bitych autach, przynajmniej tak mnie sie wydaje, bo ja czegos takiego nie mam... a wydaje mnie sie jeszcze, ze w fabryce to chyba zgrzewaja, a nie spawaja auta, ale to mi sie tylko tak wydaje... ale jak 3ma sie kupy i jezdzi prosto to sobie glowy tym nie zawracaj...

mi sie czasami zatykaja lub otwieraja uszy jak przejazdzam z jednej strefy klimatycznej w inna , z nizin w gory na przyklad...ale bez efektu jojo

pewnie ze fake

prawdopodobnie i to bardzo poszla cewka, ale bez vaga i tak sie nie obejdzie. przypadek sporadyczny - moglo byc gdzies na kabelkach zwarcie i tez immo zacznie ci mrugac, wtedy vag, zakodwac kluczyki i jazda, raptem 1 min zabawy. przy kluczykasz powinienes miec "tasiemke z kodami", kod jest pod zdrapka. zaprogramuj od razu wszystkie kluczyki bo inaczje nie beda odpalac, przekladasz je szybko do stacyjki i wlaczasz zaplon, gasnie immo, wylaczasz, wyciagasz i nastepny _________________________________________________ bez vaga i tak sie nie obejdzie jak ci mruga immo, i nie ma zadnej opcji z przuaczaniem kluczykow, tak to by sobie kazdy mogl twoje autko odpalic