Jako ciekawostkę wrzucam foty napinacza maxgear po przebiegu ~30-40tys km. Ślizgi wyglądają jakby co najmniej pół bańki przejechały, a dolny to masakra. Po rozruchu sieczkarnia do 2-3 sekund, i wyraźnie głośniejsza praca napinacza na jałowych obrotach zarówno na zimnym i ciepłym silniku. Poza tym lał się olej z zaślepki korpusu, do którego przekręcony jest solenoid.
Jak pół roku temu wymieniałem ori napinacz w a3 po przebiegu 280tys to ślizgi wyglądały praktycznie jak nowe.
Nie cena i nie jakość więc może to da niektórym do myślenia, że wszelkie gówno no name i pseudo ori napinacze z allegro do 400-500zł są tyle warte co ten poniżej.