Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B6 AWX] Niepokojący dźwięk


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niestety nie jestem mechanikiem więc nie mogę mówić że się znam na tym, ale mój macher pokazał mi na czym rzecz polega tzn odłączył wężyk od turbiny i kazał mi go przytrzymać (zatkany oczywiście) i wtedy silnik przy dodawaniu gazu i schodzeniu z obrotów pracuje równiutko i czyściutko. Może może to być jakiś inny powód (oby bo 2k za turbinę to mi drenuje strasznie kieszeń) ale coś czuję że chyba ma rację. :(

było już o tym - odłączenie sterowania doładowaniem nie rozwiązuje problemu

Opublikowano

trudno z opisów ocenić czy chodzi o ten sam odgłos.

ale miałem okazję słyszeć coś w podobnych klimatach,

właśnie w AWX, po zdemontowaniu turbiny, okazało się że luz poprzeczny był minimalny, natomiast osiowy ok 1-1,5 mm. wirnik turbiny przy pewnych obrotach, a szczegolnie ze schodzeniu z obrotow, wpadał w rezonans poprzeczny (przód-tył), i stad dziwne dzźwięki. po wymianie turbiny cisza.

Opublikowano

trudno z opisów ocenić czy chodzi o ten sam odgłos.

ale miałem okazję słyszeć coś w podobnych klimatach,

właśnie w AWX, po zdemontowaniu turbiny, okazało się że luz poprzeczny był minimalny, natomiast osiowy ok 1-1,5 mm. wirnik turbiny przy pewnych obrotach, a szczegolnie ze schodzeniu z obrotow, wpadał w rezonans poprzeczny (przód-tył), i stad dziwne dzźwięki. po wymianie turbiny cisza.

ja mam zero luzu a dzwięk był ..teraz nie ma i cholera wie co to jest. Inni wymieniali Turbo na nowe i dzwięk był nadal :kwasny:

Tak czy siak nic strasznego się nie dzieje

Opublikowano

Mój mechanior wszystko mi posprawdzał i powiedział abym tak jeździł :a4fan: a jak by się coś pogorszyło to będziemy wtedy myśleć,no i tak jeżdżę już 6 miesięcy przejechałem prawie 30tyś km i jest tak samo jak było wcześniej a mam już przekręcone 178,000 km.Będę czekał jak turbina stanie to wtedy kupie nową i będzie po kłopocie :hi:

Opublikowano

U mnie dzwiek jest coraz glosniejszy bo nawet w czasie jazdy tak jak przytrzymam na obrotach 1400-1600 to wystepuje to szuranie. Jadac sobie np na 3 biegu obroty 1200 i delikatnie dodam gazu to przez jakies 2-3 sekundy slychac to szuranie :(.

Opublikowano

Mój mechanior wszystko mi posprawdzał i powiedział abym tak jeździł :a4fan: a jak by się coś pogorszyło to będziemy wtedy myśleć,no i tak jeżdżę już 6 miesięcy przejechałem prawie 30tyś km i jest tak samo jak było wcześniej a mam już przekręcone 178,000 km.Będę czekał jak turbina stanie to wtedy kupie nową i będzie po kłopocie :hi:

bravo ! bardzo dobra decyzja :good:

bravo !! nic doda

Opublikowano

U mnie dzwiek jest coraz glosniejszy bo nawet w czasie jazdy tak jak przytrzymam na obrotach 1400-1600 to wystepuje to szuranie. Jadac sobie np na 3 biegu obroty 1200 i delikatnie dodam gazu to przez jakies 2-3 sekundy slychac to szuranie :(.

U mnie dokładnie to samo, jestem już mistrzem w wywoływaniu tego dźwięku nawet przy dodawaniu dazu właśnie w dolnym przedziale obrotów. Nietstey żaden z mechaników nie wie co to jest. W ASO też pytałem i ku mojemu zdziwieniu nikt jeszcze nie był u nich z takim problemem.

Jeden mechanior chciał mi rozkręcać pół auta w poszukiwaniu rozwiązania, ale na to nie mam czasu, auto codziennie potrzebne mi do pracy.

Może w końcu ktoś znajdzie jakieś rozwiązanie, o ile ten dźwięk faktycznie u nas wszystkich jest tki sam.

Trzeba było by się umówić na spot dedykowany szurającym silnikom

Pozdro

Opublikowano

Jeśli mówią ci w ASO że nie mieli takiego przypadku to cię oszukują,bo mam znajomego co pracuje w ASO i mówił ze na wymieniali ludziom części i SZURANKO na chwile przycichło i powróciło z powrotem.

Sprawdzałem to w Belgi i ta sama reakcja mechanika posprawdzał pomyślał i proszę jeździć odzywa się turbinka.

Jeszcze nikomu przez SZURANKO silnik kopyta nie wystawił i jestem przekonany ze jak mi turbinka stanie i wstawię nówkę to pewnie na jakiś czas mnie SZURANKO opuści i pojawi się po przekręceniu następnych 170tys km :hi:

Opublikowano

I wlasnie dlatego moim zdaniem nie ma sie co stresowac tylko podglosic radio :)

Opublikowano

Panowie, może to co teraz napiszę trochę was uspokoi, otóż w zeszłym tygodniu byłem w Piasecznie ze znajomym u gościa z firmy tuningowej(sorry ale nie pamiętam nazwy), który podkręca mu S4, zajmuje się on głównie przygotowaniem wozów do wyścigów, driftów itp. (na prawdę pełne ogarnięcie w tym co robi), a na placu stoi parę ładnych sztuk tj. rs4, rs6 i wiele innych, a on w nich "grzebie". Więc jak się domyślacie miał on pewnie nie jedną suszarkę w ręku i wie z czym to się je. Korzystając z okazji bo byliśmy tam moim autkiem, poprosiłem go aby łaskawie wsłuchał się w niepokojący dźwięk, który to spędza nie jednemu z nas sen z powiek. Dodam tylko, że w moim Audi jest on identyczny jak u kolegi Dareq i wielu innych podpiętych do tego posta. Ale do rzeczy - podnoszę maskę, nad silnikiem expert, ja natomiast z perfekcja opanowaną dzięki psychozie wywołanej przez ten odgłos, zaczynam symfonię, po chwili wychodzę z auta w pełni przygotowany na diagnozę typu: suszarka pada i wymiana nieunikniona. A pan odzywa się cyt. "NO I CO?" Ja oczy w słup, a on mówi, że to jest totalnie normalne i naturalne, po czym delikatnie zdziwiony moim zaniepokojeniem udał się do warsztatu.

Opublikowano

Panowie, może to co teraz napiszę trochę was uspokoi, otóż w zeszłym tygodniu byłem w Piasecznie ze znajomym u gościa z firmy tuningowej(sorry ale nie pamiętam nazwy), który podkręca mu S4, zajmuje się on głównie przygotowaniem wozów do wyścigów, driftów itp. (na prawdę pełne ogarnięcie w tym co robi), a na placu stoi parę ładnych sztuk tj. rs4, rs6 i wiele innych, a on w nich "grzebie". Więc jak się domyślacie miał on pewnie nie jedną suszarkę w ręku i wie z czym to się je. Korzystając z okazji bo byliśmy tam moim autkiem, poprosiłem go aby łaskawie wsłuchał się w niepokojący dźwięk, który to spędza nie jednemu z nas sen z powiek. Dodam tylko, że w moim Audi jest on identyczny jak u kolegi Dareq i wielu innych podpiętych do tego posta. Ale do rzeczy - podnoszę maskę, nad silnikiem expert, ja natomiast z perfekcja opanowaną dzięki psychozie wywołanej przez ten odgłos, zaczynam symfonię, po chwili wychodzę z auta w pełni przygotowany na diagnozę typu: suszarka pada i wymiana nieunikniona. A pan odzywa się cyt. "NO I CO?" Ja oczy w słup, a on mówi, że to jest totalnie normalne i naturalne, po czym delikatnie zdziwiony moim zaniepokojeniem udał się do warsztatu.

nie usłyszał "bulgotania" ??? :decayed:

też mi się tak wydaje aczkolwiek skoro to naturalne to czemu jedni to mają inni nie :naughty: ??

Opublikowano

też mi się tak wydaje aczkolwiek skoro to naturalne to czemu jedni to mają inni nie :naughty: ??

moze jedni sa bardziej wrazliwi na rozne dzwieki a inni nie, :polew: a moze maja lepsze ucho :polew:

Opublikowano

Hmm ja dziś zauważyłem że totalnie przestaje wydawać ów dźwięk moja turbawa gdy podgłoszę 50 centa.. a tak poważnie byłem ostatnio u mechanika i stwierdził że powoli turbina daje o sobie znać ale żeby się nie przejmować tylko jeździć.. dopóli w spalinach nie czuć spalonego oleju i nie stuka niemiłosiernie głośno to po prostu JEŹDZIĆ...

Opublikowano

też mi się tak wydaje aczkolwiek skoro to naturalne to czemu jedni to mają inni nie :naughty: ??

moze jedni sa bardziej wrazliwi na rozne dzwieki a inni nie, :polew: a moze maja lepsze ucho :polew:

ucho to samo - w nagraniu słysze a np. u Boberka z przbiegiem 260 kkm na ori turbinie dzwięku nie ma WOGÓLE :polew:

Opublikowano
nie usłyszał "bulgotania" ???

Usłyszał na pewno, tyle że to nie zrobiło na nim żadnego wrażenia, uznał to za coś zupełnie normalnego.

Więc ja już to całe "bulgotanie olewam :kox: Auto jeździ aż miło, więc pakuje ile wlezie. zresztą przejechałem już tak 20k i nic zupełnie się nie dzieje.

Opublikowano

u mnie raz slychac bardziej raz mniej a czasami wogole, jak narazie przejechalem ok10kkm i nic podejrzanego sie nie dzieje. autko ciagnie az milo :good: ( logi ok )jak bede mial troche czasu to ja wyciagne i wyczyszcze. zobaczymy czy cos to zmieni?!?!? a jak narazie to fruwam dalej ;)

Opublikowano

od 10 stron powtarzam ze mozna z tym jezdzic i nic sie nie dzieje ...

End Of Topic :hi:

Opublikowano

Panowie miałem identyczny dźwięk przy schodzeniu z obrotów jak w pierwszym poście tego tematu - do wczoraj, a mianowicie zregenerowałem turbinkę bo zaczeła się wieszać, łapałem notlaufa. Po regeneracji odgłos tego szurania nie występuje a turbo ciągnie aż miło. Koszt regeneracji 800 zł. :confused4: ale efekt zadowalający i mam nadzieję że na długoooo :naughty:

Opublikowano

Panowie miałem identyczny dźwięk przy schodzeniu z obrotów jak w pierwszym poście tego tematu - do wczoraj, a mianowicie zregenerowałem turbinkę bo zaczeła się wieszać, łapałem notlaufa. Po regeneracji odgłos tego szurania nie występuje a turbo ciągnie aż miło. Koszt regeneracji 800 zł. :confused4: ale efekt zadowalający i mam nadzieję że na długoooo :naughty:

poczekaj dwa tygodnie - będzie szurać aż miło. To nie wina turbiny

Opublikowano

jeśli to nie wina turbiny to czego???

powiedz nam ADAHO ! jak możesz czytać te wszystkie posty i patrzeć jak ludziska się męczą :heat:

i kombinują jak SZURANKO wyeliminować,a ty nic :>

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...