Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pierwsze Audi, Pierwszy Wóz, Pierwsza Wpadka...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ale to co samemu wymienił czy nie ?? :D

aaa tam geometria to żadna wielka filozofia raz na jakiś czas raczej każdy ją robi :)

Opublikowano

Zależy gdzie w dużych miastach nawet i ponad 100 zł i 140 zł za obie osie.

100 zł płaciłem za przód + tył w Bydgoszczy w Q7

Opublikowano

ale to co samemu wymienił czy nie ?? :D

aaa tam geometria to żadna wielka filozofia raz na jakiś czas raczej każdy ją robi :)

Eh samemu nie :( jeszcze przyjdzie czas na mnie :)

Opublikowano

kolego troche juz porobiłeś w wozie...silnik masz zrobiony wiec pomyśl czy chcesz sprzedawać..jak moge ci doradzić to sprawdz sobie wszystkie blachy w jakim są stanie...zrzucaj nadkola,zdejmij te listwy drzwiowe zewnetrzne i pozdejmuj boczki z drzwi i dokładnie poogladaj jak tam blachy wygladają..nawet siedzisko tylnej kanapy i siedzenia wyjmij żeby oblukać jak wyglada podłoga i wykładzina.jak nie ma zgnilizny to bym zostawił auto..powoli naprawiał i bedzie git..silnik masz zrobiony,hamulce są w drodze,z drogich rzeczy może ci sie wysrać klima lub skrzyna ze sprzęgłem bo turbiny nie masz więc popytaj znajomych czy ktoś by ci w dobrej kasie polukał co u ciebie jest z klimą i jezdzić...bo niby bys sprzedał ale jaką masz gwarancje że wiekszego trupa nie kupisz skoro masz mała wiedze na temat aut..a z tego co piszesz kolejna wpadka z autem i jestes bankrutem..zrób najwazniejsze rzeczy i jezdzij..zobaczysz czy cos wyskoczy.jesli auto długo stało lub pływało to jak ma coś wyskoczyc to wyskoczy szybko..schowka mało uzywasz wiec nie śpiesz sie z zakupem..pewnie trafi sie fajny w małym koszcie..głowa do góry bedzie dobrze...

Opublikowano

Hamulce są zrobione, wydech też.

Został schowe i klosz z tyłu z tskich drobnostek.

Ale mam złe wieści. Geometrii nie udało sie ustawić. Mechanicy powiedzieli, że niestety ale tak pokryta zawiecha zgnilizną, że musieliby odciąć śruby, wymienić je, gumy i dopiero będzie się dało. Powiedzieli, że lepiej opychać bo niedługo wyjdzie koszt kompletnej zawiechy.

Opublikowano

Osobiście od razu wymianiałbym całą zawiechę z drążkami i innymi pierdołami bo na takiej bałbym się jezdzić - woda pewnie dostała się wszędzie sworzni tulei i innych lepiej nie myśleć co tam jest. Sama zawiecha ma swój koszt ale dobrzez zrobiona starcza na długo a nie koniecznie trzeba kupować lemfordera.

Opublikowano

Lemforder to jedyny rozsądny zakup, 1460 komplet u dzika z forum. Zamienniki max 2 lata wytrzymują

Opublikowano

2 lata. a ile to kkm? :facepalm:

Na MSach też ludzie tłuką niezłe przebiegi, to samo na Delphi. Tu człowiek widzę, że spłukany to na Lemma raczej nie porwie się.

Opublikowano

msa niech kupuje 2 razy kupowalem i pojezdzilem ok 50tys km na glebie i gwincie wiec nie gadajcie ze tylko lem i nic wiecej. Bo wole kupic 3x msy niz lema ktory tez moze walnac szybko.

Opublikowano (edytowane)

50 tysi na calym nowym zawieszeniu i Ty uważasz ze to dużo????

Takie przebiegi robi się w rok półtora i co po półtora roku nowe zawieszenie ??? Nie dziekuje nie kupiłbym takiego gówna

Chyba że robisz 5 tysi rocznie to ok styknie Ci na 10 lat

Edytowane przez Robero321
Opublikowano

A po co ma sie pakowac w lemy za 1.5k skora pewnie duzo nie jezdzi i predzej bedzie go stac na msy. Pozatym po 50 tys dopiero cos mi zaczelo pukac wiec nie wszystkie padly. Kolega gwintu i duzej feli nie ma wiec wiecej pojezdzi.Zreszta niech poczyta ranking wahaczy i zdecyduje

Opublikowano

50 tysi na calym nowym zawieszeniu i Ty uważasz ze to dużo????

Takie przebiegi robi się w rok półtora i co po półtora roku nowe zawieszenie ??? Nie dziekuje nie kupiłbym takiego gówna

Chyba że robisz 5 tysi rocznie to ok styknie Ci na 10 lat

10kkm-20kkm na rok robię i jak mi przyjdzie wymieniać zawias z przodu to MS'a poważnie rozważę, a nie to Delphi. Lemma pchal nie bede. To i tak nie ten sam Lemm co na pierwszy montaż.

Wolę po 50kkm wymienić MS'a za 500, jak po 50kkm Lemma za 1500 :-D a szansa, że Lemm polegnie po takim przebiegu też jest. Gwarancję można sobie wsadzić w pośladki.

Opublikowano

U mnie na liczniku 218 tyś, auto z 2001 roku i tylko dwa wahacze dolne przednie wymieniane od nowości. Łączniki stabilizatora wsadzilem nowe go jedna guma się rozlazła, ale nic nie pukało. Reszta oryginał z fabryki i wszystko sztywne. Dlatego uważam tylko lemforder

Opublikowano

U mnie podobnie rocznikowo przebiegowo więcej i też ori lem od nowości siedzi i jeszcze zwieszenie sztywne

Opublikowano

Ogólnie nie jest źle, ale twój problem polega na tym, że osobiście nie naprawiasz, a zlecasz poszczególne naprawy, które cię finansowo pogrążają. Zakasj rękawy i do dzieła.

PS. Chłopaki nie płaczą :P

Opublikowano

U mnie oryginalne TRW padły po 170 tys 10 tys po sprowadzeniu do Polski - nasze drogi je wytłukły do końca. Wymieniłem na nowe TRW i na razie od 30 tys spokój został mi tylko prawy banan od nowości choć go też zamierzam zmienić. Według mnie po 10 latach opłaca się i tak zmienić całą zawiechę bo zmęczenie materiału też istnieje i były przypadki na forum ,że wachacz pękł w trakcie jazdy.

Opublikowano

Ogólnie nie jest źle, ale twój problem polega na tym, że osobiście nie naprawiasz, a zlecasz poszczególne naprawy, które cię finansowo pogrążają. Zakasj rękawy i do dzieła.

PS. Chłopaki nie płaczą :P

otóż to i też do konca nie waidomo ile z tych napraw faktycznie było konieczne...

Opublikowano

Zgadzam sie z kolegami powyżej chociaz jestem nowy.Rękawy do góry kolego i do roboty.Zawsze znajdziesz na forum wskazówki i itp.:)Forum to skarbnica wiedzy:)

Opublikowano

Ogólnie nie jest źle, ale twój problem polega na tym, że osobiście nie naprawiasz, a zlecasz poszczególne naprawy, które cię finansowo pogrążają. Zakasj rękawy i do dzieła.

PS. Chłopaki nie płaczą :P

otóż to i też do konca nie waidomo ile z tych napraw faktycznie było konieczne...

Alternator, planowanie, pierścienie, uszczelniacze, konserwacja zawiechy oraz hamulce przód + tył raczej były konieczne.

Opublikowano

O kolego, przeczytałem cały watek, wpakowałeś sie po uszy.

Moim skromnym zdaniem, nie oplaca sie pakowac kasy w to auto, po raz nic ciekawego silnikowo, po 2 wypasu tez zadnego specjalnego nie ma, zwykly dziadkowy samochod. Wpakowałes ogrom kasy w mechanike, jestes mlody, wiec zeby auto pasowalo do ciebie musisz jeszcze zarzucic jakies kolo, jakies detale, znow koszta.

Powinieneś ten samochod sprzedac zaraz po tym jak zaczal sie sypac i nie bac sie skarbowek, bo placisz podatek dopiero od ponad 3200zl zarobionych, 18%, a nie 23% i w sumie z przyszlym kupujacym mozna sie dogadac o zanizenie kwoty na umowie. No ale dobra, bylo minelo, w sumie wsadziles tyle co za bdb 1.9 tdi z wypasem z konca produkcji, ale czesc jest do odratowania z tych funduszy. Mozesz tez porobic wszystko do konca, zamknac sie w 23-25k i jezdzic na sile z 2-3 lata caly czas myslac, ze to nie to itp. Ja bym sie nie pisał.

Z drugiej strony, bardzo dobrze dbasz o auto, robisz co trzeba, to jest dobre zachowanie, pochwalam, ale nie w przypadku tego auta, nie ma sensu jego reanimować.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...