Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wahacze SKV


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciekawe jak teraz będzie wyglądać gwarancja skoro ingerowałeś w konstrukcje fabryczną wahacza?

Nie ma żadnego problemu, gwarancja nadal obowiązuje. Nie ma również powodów do obaw, sprawa z użytkownikiem smokehead została rozwiązana, tak jak obiecaliśmy.

Bacznie się przyglądam opinią na temat SKV lecz po tej sytuacji trochę mnie zniechęca nadchodzący zakup kompletu no ale jeszcze poczekam [ :)]

Proszę w takim razie śledzić ten wątek, przecież temu ma służyć cały ten test.

Proszę mi wytłumaczyć kilka rzeczy:

jak (czym) należy uciąć tuleję aby mieć pewność, że element gumowy tulei ani nie zostanie nadtopiony ani też w inny sposób nie straci swoich właściwości (np. nie rozwalkunizuje się)...

Tak duże zwężenie tulei zmniejsza istotnie ilość gumy, a to jakiś tam wpływ na trwałość będzie miało.

Drugi temat to czy na ten moment macie w swojej ofercie wahacze dedykowane do Audi A4 B6 lub B7, które da się zamontować bez cięcia czegokolwiek?

Jeżeli nie to kiedy będziecie je mieć i czy w ogóle.

PS. Od jakiego czasu handlujecie tymi wahaczami? Wyżej opisana sytuacja lekko trąci amatorką...

Opublikowano

Proszę mi wytłumaczyć kilka rzeczy:

jak (czym) należy uciąć tuleję aby mieć pewność, że element gumowy tulei ani nie zostanie nadtopiony ani też w inny sposób nie straci swoich właściwości (np. nie rozwalkunizuje się)...

Tak duże zwężenie tulei zmniejsza istotnie ilość gumy, a to jakiś tam wpływ na trwałość będzie miało.

Ogólnie nie należy ciąć tulei, tak zrobił jeden z kolegów tak też powiedzial ze mechanicy sobie radzą kolega rachmistrz.

Można rozszerzyć widełki amortyzatora jak wszyscy to robią.

Natomiast zwężenie nie zmniejsza wcale ilości gumy - oryginalne zawieszenie w B6 ma tuleję załóżmy 5cm, nasze 6,4 cm (nie mierzyłem dokładnie) a więc nawet gdy ktoś uciął 0,5 to i tak jest to na stronie 0.2 mm więcej - choć nie powtarzam nie ma konieczności cięcia. Kolega tak podszedł do problemu i nie widzimy problemu by nie uznawać gwarancji.

Wahacze sprzedajemy od blisko 4 lat, sytuacja z tą tuleją w b6 wyszła tu na forum, kolega rachmistrz je sprzedaje nadal w hurtowni, tu ludzie tez brali i montowali. Wg danych producenta powinny one być w b6 tak samo więc je sprzedawaliśmy do czasu afery na forum.

Dlaczego było cicho o tych wahaczach ? Ze względu na jakość to właśnie cisza i brak jakichkolwiek opinii negatywnych i reklamacji spowodował chęć tejże akcji marketingowej. Ludzie po prostu krzyczą głośno jak jest źle, gdy nic sie nie dzieje nikt nic nie mówi i uznaje, że wahacze za 379 zł to normalne, że robią po 80 000 km i dalej jeżdżą ( w 2013 roku waluta była tańsza taka była cena zestawu)

Tak wahacze z niską tuleją będą w Polsce dostępne za około 2 tygodnie interweniowaliśmy już u dostawcy i złożyliśmy na nie zamówienie.

Wahacze do audi a4 B5 są w ciągłej ofercie i w 100% odpowiadają oryginałom.

Opublikowano

u nas w Łodzi na SKV złotówy robią po 60 000km i jest cisza. Prawda jest jednak taka, że jak idiota wsiądzie do auta to żadne zawieszenie nawet LMO nie zrobi 30 000km, tak samo jak jest ze sprzęgłem.

Ile już wybranym testerom udało się przejechać?

Opublikowano

Ja poza testem jestem,i zrobione na razie 5000km,w dwa miesiące,na razie cisza i spokój.

Opublikowano

po ilu tysiącach wg was będzie można uznać, że są sprawdzone i godne polecenia?

Opublikowano

Sam jestem ciekaw efektow testów :)

Opublikowano

u nas w Łodzi na SKV złotówy robią po 60 000km i jest cisza. Prawda jest jednak taka, że jak idiota wsiądzie do auta to żadne zawieszenie nawet LMO nie zrobi 30 000km, tak samo jak jest ze sprzęgłem.

Ile już wybranym testerom udało się przejechać?

To nie jest dobry wyznacznik. Każdy wie jak oni jeżdżą.

po ilu tysiącach wg was będzie można uznać, że są sprawdzone i godne polecenia?

Jak kilku użytkowników przekroczy 40 tys. to można zacząć mówić, że warto. Także trochę sobie poczekamy.

Opublikowano

Emejcz a co to ma znaczyć, że to nie jest wyznacznikiem :P ? Wiadomo, że taksówkarze to głównie po mieście śmigają ;). W takich warunkach te testy nie będą właśnie bardziej miarodajne? Tak mi się wydaje, że zawieszenie bardziej dostaje po tyłku na mieście niż na autostradzie.

Ja na tych wahaczach mam już prawie 12k km i to po naprawdę różnych drogach. Na razie (nie zapeszając) nic nie puka i nie stuka ;).

Opublikowano (edytowane)

Drogi kolego, to ma do rzeczy, że oni jeżdżą tak piekielnie wolno i delikatnie, że zużywają te elementy wolniej niż większość użytkowników A4.

Nie sądzę - co zresztą widzę na drogach - aby ludzie kupujący Audi robili to po to by jeździć 30-40 po mieście tak jak złotówy.

Edytowane przez Emejcz
Opublikowano

po ilu tysiącach wg was będzie można uznać, że są sprawdzone i godne polecenia?

jak dla mnie to po 5 latach jak nie będą stukać to można brać .

kolego dystrybutor napisz mi na pw ceny poszczególnych wachaczy do b5 .chyba że nie sprzedajecie na sztuki?

oczywiście b5 przedlift .

Opublikowano

jak dla mnie to po 5 latach jak nie będą stukać to można brać .

To ile Ty chcesz zrobic na nich km żebyś powiedział że można brać? Przyjmując 30 000 rocznie chcesz na nich nakrecic 150 000? TRW kosztuje 3 razy tyle i gwarantuje Ci ze nie nakrecisz heheh

Opublikowano

jak dla mnie to po 5 latach jak nie będą stukać to można brać .

To ile Ty chcesz zrobic na nich km żebyś powiedział że można brać? Przyjmując 30 000 rocznie chcesz na nich nakrecic 150 000? TRW kosztuje 3 razy tyle i gwarantuje Ci ze nie nakrecisz heheh

W Polsce jesteśmy, więc można śmiało przyjąć 15tkm rocznie

Opublikowano

Po 5 latach to ja auto juz zezlomuje bo licznik sie przekreci ,za ta kase niech wytrzymaja 6tys i bedzie dobrze

Opublikowano (edytowane)

Pytanie rachmistrza w sumie jest jak najbardziej na miejscu. Fajnie by już teraz ustalić jaki przebieg powinny wahacze zrobić by uznać za warte swoich pieniedzy i montażu.

Za dwa - trzy lata spojrzymy w wątek i wszyscy zobaczymy co byly warte gdyż z całą pewnością znajdzie się ktoś kto robi rocznie 30 tys km.

6tys to przesada nawet najbardziej znane z zawodnosci zawieszenia robily :D

Edytowane przez Dystrybutor SKV
Opublikowano (edytowane)

Po 5 latach to ja auto juz zezlomuje bo licznik sie przekreci ,za ta kase niech wytrzymaja 6tys i bedzie dobrze

6000km... no bez jaj. Oryginalne wahacze potrafią dokręcić do 300kkm, znajomy w Passacie B5 wymieniał przy 350kkm.

W mojej ocenie dobry zamiennik powinien połowę tego przejechać.

Wyniki od 50kkm w góre powodują, że zaczyna się sens montażu (dla osób robiących po te 15kkm w rok).

Aktualnie w miarę dokładnie obejrzałem dostarczone wahacze SKV i Delphi. Zdradzę tylko tyle, że jest między nimi dużo podobieństw, w tym dość charakterystycznych.

Więcej ujawnię jak ogarnę się czasowo. Materiały na bieżąco zbieram.

Edytowane przez azure
Opublikowano (edytowane)

Drogi kolego, to ma do rzeczy, że oni jeżdżą tak piekielnie wolno i delikatnie, że zużywają te elementy wolniej niż większość użytkowników A4.

Nie sądzę - co zresztą widzę na drogach - aby ludzie kupujący Audi robili to po to by jeździć 30-40 po mieście tak jak złotówy.

Kolego, chyba masz na myśli emerytów, którzy sobie dorabiają w ten sposób. Ja osobiście jeżdżę na taxi w dziurawym Krakowie i poruszam się zdecydowanie szybciej.

A co do wahaczy, to mam u siebie zestaw LEMa, który ma obecnie nalatane jakieś 55 tys. km, a od 5-ciu góra już postukuje i ma lekkie luzy (szczególnie lewa strona).

Jak je wkładałem, okazało się, że dół wciąż ori, a góra jakiś noname.Najlepsze jest to, że te dolne jeszcze trochę kilometrów by przejechały, przy rzeczywistym przebiegu 280 tys. km.

Zastanawiam się, czy nie wrzucić górnych wahaczy SKV, ale jeszcze poczekam więcej informacji :decayed:.

Edytowane przez X18XET
Opublikowano

Napisano dziś, 12:33
Emejcz, dnia 08 Cze 2016 - 21:01, napisał:
Drogi kolego, to ma do rzeczy, że oni jeżdżą tak piekielnie wolno i delikatnie, że zużywają te elementy wolniej niż większość użytkowników A4.
Nie sądzę - co zresztą widzę na drogach - aby ludzie kupujący Audi robili to po to by jeździć 30-40 po mieście tak jak złotówy.
Kolego, chyba masz na myśli emerytów, którzy sobie dorabiają w ten sposób. Ja osobiście jeżdżę na taxi w dziurawym Krakowie i poruszam się zdecydowanie szybciej.
A co do wahaczy, to mam u siebie zestaw LEMa, który ma obecnie nalatane jakieś 55 tys. km, a od 5-ciu góra już postukuje i ma lekkie luzy (szczególnie lewa strona).
Jak je wkładałem, okazało się, że dół wciąż ori, a góra jakiś noname.Najlepsze jest to, że te dolne jeszcze trochę kilometrów by przejechały, przy rzeczywistym przebiegu 280 tys. km.

Zastanawiam się, czy nie wrzucić górnych wahaczy SKV, ale jeszcze poczekam więcej informacji .

Siemka

pozwolę się podpytać, ile płaciłeś za lema i jaki nr montowałeś ?

Opublikowano

6000km... no bez jaj. Oryginalne wahacze potrafią dokręcić do 300kkm, znajomy w Passacie B5 wymieniał przy 350kkm.
W mojej ocenie dobry zamiennik powinien połowę tego przejechać.
Ale nie na Polskich drogach, u mnie ori wytrzymał 170tyś po Polskich wertepach od nowości.
Opublikowano

Poprawka mialo byc 60000 ,jedno zero mi ucieklo ,czyli 2 lata w moim przypadku

Opublikowano (edytowane)

6000km... no bez jaj. Oryginalne wahacze potrafią dokręcić do 300kkm, znajomy w Passacie B5 wymieniał przy 350kkm.

W mojej ocenie dobry zamiennik powinien połowę tego przejechać.

Ale nie na Polskich drogach, u mnie ori wytrzymał 170tyś po Polskich wertepach od nowości.

Nie dramatyzujmy tak polskich dróg, bo jest wiele na prawdę dobrych jakościowo. Tak samo za granicą jest wiele byle jakich.

Znajomy od Pastucha po polskich drogach przejechał 100kkm, od 250 do 350.

Edytowane przez azure

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...