Cristoforo Opublikowano 24 Września 2009 Opublikowano 24 Września 2009 LIFE AFTER DEATH - CZYLI JAK WYGLĄDA ŻYCIE PO ŚMIERCI Wink "Cholera wie co się stało. Jakaś żyłka w mózgu, czy serce alkoholowe nie wytrzymało. Podczas "uniesienia" z Joasią, coś we mnie pękło, i pognałem przed siebie, słynnym już tunelem, w stronę światełka. Światełko jak światełko, białe i silne. Malutkie było, a ja gnałem jak oszalały. Szybciej niż Polonezem Siwego. Nie wiem ile czasu minęło, gdy swiatełko zaczeło się powiekszać, a gdy było juz rozponawalne okazało sie że to wielki neon z napisem ROZDZIELNIA nr2 EUROPA. W owej rozdzielni zobaczyłem mase ludzi (ludzi?) stojących w kolejkach do jakiś recepcji, czy coś takiego. Ustawiono mnie w rządku krótszym za przemiłą grupką około 70 staruszków. Jak się okazało póxniej, ofiar wypadku autobusowego w Pirenejach. Za biurkiem siedział gruby facet ze złotymi lokami, Cherubin, ku**a jego mać. Gdy nadeszła moja kolej spytał: - Nazwisko ? - C. , Ryszard C. - Miejsce zamieszkania na Ziemi ? - Kraków, Polska. Nowa Huta dokładniej - Co wy tak, jak Chopin, z Polski do Paryża umierać przyjeżdżacie ? a potem burdel w papierach... Zimny pot mnie oblał. Więc jednak ku**a umarłem. To nie sen. Zrobiłem sobie szybciuteńki rachunek sumienia w myśli. Ja pier****, dozywocie w Piekle, jak tra la la. Zrobiłem najzałośniejszą mine na jaka mnie było stać, i cicho spytałem: - Piekło ? - d**a tam, nie piekło. Nie ma Piekła, jest tylko Niebo. Piekło jest na Ziemi, tu jest tzw. RAJ. A czy się komus podoba, czy nie to już jego sprawa. Udacie się teraz, jako Dusza z Polski, do korytarza 12567843, tam was skierują do sektora Krakowskiego. No szczęść Boze ! Obróciłem się na pięcie i ide do owego korytarza. Zatrzymał mnie krzyk Cherubina z recepcji: - Halo, obywatelu ! Wróćcie tu na sekundkę. Zapomniałem wam wydać Aureole i skrzydła. Macie, i tu pokwitujcie. A tu macie instrukcje jak skrzydła dopinać. Aureoli nie zgubcie bo następna wam będzie za wiek wydawana. No, żegnam. Długo się ze skrzydłami męczyłem. Krzywo leżały. Aureola w miarę się prosto kołysała nad banią. Rozzglądałem się dookoła. Od zajebania dusz. Koło mnie grupka Niemieckich dusz też sobie nie mogła poradzić ze Skrzydłami. Klęli jak fiks. Polazłem w swoja stronę do korytarza Polskiego, po drodze mijałem korytarze Włoskie, Francuzkie, Niemieckie. Zacząłem żałować że do Francuzów mnie nie przydzielono, duz fajnych laseczek. Zobaczyłem w końcu i mój korytarz. Chyba fajnie tu jest, siedzą goście na poboczu, ćmiki jarają. Zaraz też podszedłem do jednego, poczęstował. Okazało się że to góral z Żywca, zamarzł po pijaku w lesie. Przyszedł tu przed godzinką. A ćmiki rozdaje św. Piotr Polski, przed bramą. Wpuszczą nas do srodka za kilka godzin, bo jakaś inspekcja w środku czy coś. Zebrała nas się juz spora grupka, stalismy, siedzieli, i gwarzylismy jak tu który trafił. Ze mnie lali najbardziej, jak powiedziałem, że zaciupciałem się na śmierć. Ładny obciach. Było dwóch zagryzionych przez psy, jeden zatłuczony przez żone, czterech z wypadku pod Jasłem, piatka topielców z Sopotu. Niezła ekipka, wszyscy na bani tu przyszli. Okazało sie, ze mozna prosić tu w ADMINISTRACJI o zmianę wieku. Np. jak ktoś wykitował mając 90 lat, to tu może mieć20, 30 lat. Od nowa laseczki rwać których tu więcej niz na ziemi. Góralowi ćmiki sie skończyły, więc teraz ja poszedłem do Piotra po szlugi. Stał tam pod bramą. Mały chudy, taki wypłosz. Klepłem go w lopatkę i mówię. -Dziadziuś, kopsnij paczuszke, bo nam sie jarać chce. Ten wyciągnal ramkę HEAVENFIELDÓW i dorzucił zapałki. Uśmiechnął się, pokazując żółte od tytoniu zęby. Wróciłem do moich nowych znajomych i zapalilismy po całym. 'ku**a, piwka bym się napił' powiedział Góral, okazało sie, że piwko nam dadzą ale dopiero w środku. Bo tu nie wolno. Przyszły jakies dziewczyny i zaczeły nam skrzydła poprawiać. U mnie było w sumie ok, a Górala ledwie się trzymały. Aureola mi błyszczała jak psie jaja, tylko nie mogłem sie przyzwycaić do tej sukienki, w któej miałem łazić. Kieszenie są to łapy jest gdzie wszadzić, ale taka długa, pląta się między nogami. Otworzyli w końcu bramę. Zaczeliśmy sie przepychać z Góralem jak najbliżej wejścia, żeby nas nie rozdzielili. Widać swój chłop, bo przypadliśmy sobie do gustu. W ADMISNISTRACJI skierowano mnie do bloku KRAKÓW, piętro 3499, pokój 21897 w skrzydle C. Miałem być sublokatorem niejakiego Mariana E. zmarłego w 1937 roku. Lat 89, zmienione na 35. c**jowo, Gienek (ten Góral) poszedł do Blockhausu ŻYWIEC, to kilka godzin na piechotke od mojego. Obiecałem mu że się odzwiedzimy za jakis czas. Potem poszedłem do MAGAZYNU. Tam mi mieli wydać pościel, zapasowe suknie i Skrzydła Galowe, na Swięta i specjalne okazje. ku**a, jak w wojsku... MAGAZYNIEREM był Żyd roztrzelany przez Hitlerowców w Płaszowie w 1942. Ledwie mi wydał pościel juz zaczął kombinować, że załatwic u niego moge wszystko. Aureole jak zgubie, lub przepije, skrzydla, wygodniejsze suknie. Nawet tu kombinują. Z tobołem pojechałem windą na moje piętro, dużo wiary tu łazi. Niektórzy maja skrzydła poodpinane, inni Aureole w kieszeniach. Luzik. Dość długo szukalem mojego skrzydła C i pokoju. Dobrze, że były tzw. Szybkie chodniki, bo łaziłbym chyba całą wiecznosć. Marian E. okazał się szczupłym facetem z wąsami i łysą pałą. Uściskał mnie jak starego znajomego i wyciągnął z lodówki dwa piwka. Wpierw rozłozyłem swoje klamoty. Pościel na kojo, skrzydła i suknie do szafy. Skrzdła odpiałem bo przeszkadzały i chwyciłem zimniutkie piwko. Jeszcze zajaralismy po szlugu, i Marian zaczął mnie wtajemniczać w Zycie Niebiańskie. - Widzisz stary. Tu jest faktyczny RAJ, niczym sie nie przejmujesz, głodny nie chdzisz, alkohol masz, fajek pod dostatkiem, dziewuchy latają. Nie chorujesz, nie umrzesz na nic bo już nie zyjesz. za***iście jest. raz do roku tylko się wszyscy spotykają bo Głowny przemawia i trochę to trwa, zanim wszystkich w ich językach nie pobłogosławi. A tak to robisz co chcesz. Chcesz pracować ? idziesz do roboty, chcesz leżeć i chlać caly dzień? leżysz i chlejesz cały dzień. Panienki lecą na chłopów, zwłaszcza Zakonnice, wpierw celibat na ziemi to tu się sypia jak choinka po 3 królach. Trzeba na pedałów uważać bo w sukience to czasami nie poznasz kto jest kto. Ja się naciąłem kilka razy, Podnoszę suknie a tu fujara, wystrzelałem po mordzie, skrzydła połamałem i wy***ałem z pokoju. Tacy to skurwiele przebierańcy. Jak chcesz się opić to co 100 pięter jest knajpa, wszsytko za darmo, podchodzisz i bierzesz. Szwedzki stół. My mamy blisko, bo schodami możesz przeskoczyć pietro do góry, i na wprost schodów masz knajpe. Mordownia straszna, leja sie często. Dwa lata temu Mickiewiczowi tam doj**ano, tęgo. Chopin kuflem zarobił od górali, a pijanemu Wyspiańskiemu Aureole ukradziono. Na aureole trzeba uważać, stracisz to masz przejebane. Do raportu idziesz. W każda niedzielę są organizowane wycieczki do innych Niebios, ja polecam Indonezje i Włochy, najlepsze panienki, lecą na Słowian jak cholera. AIDS nie złapiesz, więc stukasz na całego. Nie polecam wyjazdów do Niebios Arabskich, tacy sami pojebani jak na Ziemi, tu też maja Hamas i Hezbollah, złapia Cie i skrzydła z aureolą za***ią, a wtedy raport. Dużo znanych umarlaków mozesz w podróżach poznać, od 1945 prawdziwym gwiazdorstwem cieszył się Hitler, od nas z Nieba Polskiego pojechało 30 milionów go oglądać, pecha miał jak poszedł do knajpy bodajże 10 lat temu. Grupka pijanych kolesi go przecweliła. Afera była na pół Nieba. Listy gratulacujne nawet z Nieba Izraelskiego przychodziły. Kolesie do raportu poszli, a za Hitlerem do dzisiaj wszyscy Adolfina wołają. Potem w 1977, przyszedł Presley, to fani korytarz Amerykański zablokowali. Kilkaset milonów po autograf pleciało, pojebani. Tu jest tak, że możesz spotkać kogoś komu życie uprzykrzyłeś na Ziemi, rewanżyk gotowy. Ja zostałem w 37' powieszony za zabójstwo żony. Znalazła sobie jakiegoś gacha tutaj, z któym mieszka i ten gach mi doj**ał. Nowiuśkie skrzydła mi połamał. Nie podałem go do raportu, żal mi chłopa. Z taka k**wą mieszka, że RAJ to dla niego piekło musi byc. Sąsiad obok z pokoju to seryjny morderca z XVIII wieku. Boi się do knajpy chodzić, bo na niego polują. Juz 200 lat na niego się sadzą, nawet raz mu wjazd do pokoju zrobili. wszyscy do raport poszli. Znancych w Naszym Niebie jest też masa, Królowie mieszkają na niższych pietrach, ale nie warto tam łazić. Czasami możesz ich w knajpach na 200, i 300 pietrze spotkać. Dzikusy. Zwłaszcza Kazimierz, pije sam przy stoliku i nie odzywa się do nikogo. Rozrywek też mamy pełno, w TV lecą wszystkie kanały ziemskie, nawet te X. W Wypozyczlni masz wszystkie filmy jakie na ziemi nakrecono. Sport też jest tutaj szalenie popularny. Co 4 lata sa Mistrzostwa NIeba w piłce nożnej. Najlepsi byli Brazylijczycy, do 68'. Potem w ypadku zginęła ekipa Manchesteru Utd. i Anglicy mieli Mistrza przez 20 lat. w 88' piorun zabił na boisku 8 Zairczyków i teraz Zair to potęga niebiańska. Polacy też graja dobrze. Wpierw nas lali jak cholera wszyscy, ale odkąd doszedł Deyna to ćwierćfinały mamy na każdej imprezie. Mecz z Anglią oglądały 3 mld ludzi na stadionie, a przed telewizorami całe niebo. Przegralismy w karnych, Reyman bramki nie strzelił. Żarcie nam dają o każdej porze. Otwierasz lodówkę i zawsze jest pełna. Kible czyściutkie, prysznice też. Przyzwyczaisz się. No, ja ide na karty do sektora D. Wrócę wieczorem, drzwi sie nie zamyka. Marian polazł, a ja zacząłem myśleć. Myslenie nie było moja najmocniejszą stroną, więc poszedłem się załatwić. Nawet nie wiecie, jak niewygodnie sra się ze skrzydłami, Odpiałem je w cholere i postawiłem obok. Gdy spuszczałem wodę, zdarzyło sie nieszczęście, schyliłem się żeby zobaczyć czy czysto zostawiłem, i aureola mi do klopa wpadła. ku**a mać ! Poszedłem po jakiś przyrząd do wyłowienia, znalazłem wieszak od sukien i po chwili juz suszyłem aureole w ręczniku Mariana. Co tu robić ? Ide sie rozglądnać, po sektorze Krakowskim, skocze do knajpy, moze jakies laseczki będą. Czas się przyzwyczjać. Moze niedługo Joasia ze smutku za mna wykituje i dołączy ? Fajnie by było. Zapisałem sobie na kartce nr pokoju, żeby się nie zgubić i polazłem schodami do knajpy. Długo lazłem, co chwila spotykałem zawianych aniołów - znak że dobrze ide. Wreszcie mym oczom ukazała się knajpa - no, to jest knajpa !! Wielkości Maracany, stoliki 4-osobowe, bar cały z złota. Przyśpieszyłem kroku, wyminąłem grupkę najebanych w trupa aniołów śpiewających : 'NIECH ŻYJE NAM REZERWA !! !!', i juz byłem przed ladą. Barmanem był Ogromny Anioł z wielkimi wąsami. Poprosiłem o sete i piwo, do żarcia wziąęłm tatara i ogóreczki. Poszukałem wzrokiem miejsca, z którego mógłbym obserwować sale i siadłem przy stoliku oznaczonym nr 210. Koło mnie toczyła się zażarta kłótnia między kilkoma aniołami: - Ty d**a jesteś nie Janosik ! - Ja nie jestem Janosik ?!! Ty c**ju za***any... Jak ja ludzi prałem w Ojcowie, to ty jeszcze w worze u starego hulałeś... Tak to okazało się, że Janosik faktycznie żył. Po piwku lać mi się zachciało, więc poszedłem do klopa. Pod drzwiami spał jakis siwy Anioł, bez aureoli, pewnie mu za***ali. Kopłem go w biodro i mówię: 'Dziadziuś, wstawaj bo Ci bachora podrzucą'. Mruknął coś i obrucił się na drugi bok. Twarz jakaś znajoma. Ale nie kojarzyłem skad go mogę znać. W kiblu wszystkie ściany zapisane, nad moim pisuarem widniał napis: 'PONIATOWSKI PEDAŁ, POLSKE SPRZEDAŁ'. Nizej było: ' CRACOVIA MISTRZ POLSKI 1927'. he, he... dopisałem III LIGA - A.D. 2001. Jak wróciłem do stolika do Janosik już spał na stole a jego kompan wylatywał właśnie z knajpy. Wpierw on, potem skrzydła. Powiedziałem barmanowi, ze jakiś dziadziuś spi pod kiblem, moznaby go przenieść bo drzwi tarasuje. Barman machnął ręka: - To Bierut, pije juz tak od 20 lat jak go żona z Sobieskim zostawiła. Aureole zostawia w barze i chleje na umór. Wziąłem jeszcze raz to samo i oglądałem aniołów. Przeważnie młode chłopaki, skrzydła u niektórych żółte od dymu z fajek, cwaniacko aureole na bok założone, kufle w łapach i dyskutują o czymś. Zastanawiałem się czy swoich tu w Niebie nie poszukać, ale zdecydowałem, ze jeszcze nie czas. Może później. W drodze do pokoju wyrwałem fajną anielice, Marzena. Zmarła w dwa lata temu na raka. śliczna dziewucha, umówiliśmy się na wieczór w knajpie. Mi się spać chciało, tyle emocji.... Obudziło mnie szarpanie i krzyk Mariana, bladego jak prześcieradło Mariana: - wstawaj, cos ty narobił !! wstawaj... chłopie coś ty wykręcił ?! Nie wiedziałem o co mu chodzi. Okazało się, ze szuka mnie od godziny cała straż Niebiańska. Mają mnie doprowadzić do Głownego.... Przeraziłem się. ku**a, za co ? za kopnięcie Bieruta ? A może za wyrwanie laski jakiejś szychy niebiańskiej ? Nie wiedziałem czy sp***rzać do innego Nieba, czy poddać się. Po chwili było za późno, bo kilku blondynów wpadło do pokoju i pod ręce mnie wyprowadzili. Całą drogę nic nie mówili, wszystkie Anioły sie za nami oglądały i coś szeptały. Pewnie myśleli, że do Raportu ide. Po kilku godzinach jazdy (jechaliśmy jakims łazikiem) dotarliśmy pod drzwi z napisem DYREKCJA - GŁOWNY SEKRETARIAT. Wprowadzono mnie do środka. Za biurkiem siedział mały chłop, z bokserskim nosem i grzywką ulizaną na lewy bok. Nad łbem mu hulała purpurowa aureola. A skrzydłą miał błękitne. ładnie to kolorystycznie wygladało. Wskazał mi fotel, usmiechnał się i poczętował ćmikiem. Potem tak patzrył na mnie i powiedział do mikrofonu: - Pani Zosiu, wprowadzić strażnika Rafała W. wlazł młody, przestarszony anioł. Nerwowo ugniatał palce i przestępował z nogi na noge. - No co tam, strazniku Rafale.. Popiło się na służbie ?! Co ?!! - zagrzmiał Główny. - Ale .. ja... - Jakie, ku**a, JA... Jakie ja ? Opiliscie się i nie tego sprowadzili co potrzeba. Chłopak miał jeszcze długo życ, a wy mu taki kawał wycinacie. Pokoje żeście pomylili. Ryszard miał żyć, a obok w pokoju juz tydzień staruszek na gruźlice umierał. I dalej umiera. zdegraduję was !! ! - grzmiał dalej Główny. Ja sobie cmika jarałem i zacząłem co nieco kapować. Rafał się opił i pomysliło mu się. Moze mnie cofną na Ziemie... - I co my z panem, panie Rysiu zrobimy ? - popatrzył na mnie po ojcowsku - Musimy pana cofnąć, chyba, że chce pan zostać... Kurna, nie wiedziałem. Zostawać, czy iść na Ziemie. Tu jest chyba fajnie. Za kilkanaście lat może chłopaki z osiedla dołączą, Polska gra w ćiwercifanałach, laski są świetne. Ale znów na Ziemi, Lew, Joasia, chłopaki ze spirytusem, Smuda z Wisłą, Legia przegrywa z Valencją 6-0, Mamusia mi gotuje... Wracam. I tak tu trafię z powrotem, więc nic nie tracę. Główny odetchnał z ulgą. Musieliby dziadka uzdrawiać, żeby przezył moje życie, a plan cudów juz wykonali na ten rok. Pożegnałem się z Głównym, Rafałowi dałem w pysk, wziąłem paczkę szlugów i odprowadzono mnie do recepcji. Cherubin z lokami jak mnie zobaczył to mu szczena opadła. Anioły na mnie z zazdrościa patzryły, jak mnie wrzucaja do tunelu z któego wylatują co chwial kolejne dusze. Błysło, hukło i znalazłem się znów w mym ciele. Spocony, cieżko oddychając leżałem na Joasi. Tak samo spoconej i cięzko oddychającej: - Nie uwierzysz, Kochanie jaką miałem jazdę... - Oooo, a jaką ja..... " nie dmuchaj kolego więcej :polew: ja dzisiejszej nocy sie zastanowie :polew:
Dev Opublikowano 24 Września 2009 Opublikowano 24 Września 2009 Zagraniczny manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki polskiej fabryki jego koncernu, porozmawiał z kilkoma uśmiechniętymi (i o dziwo znającymi doskonale język angielski) robotnikami, aż na koniec dotarł do hali produkcyjnej. Po chwili zauważył dwóch stojących naprzeciw siebie gości w zaplamionych kombinezonach, mocno gestykulujących i przekrzykujących warkot maszyn. "Pewnie rozmawiają o jakichś ważnych sprawach produkcyjnych" - pomyślał manager, skinął na swoją osobistą tłumaczkę i powiedział: - Proszę podkraść się do nich niezauważenie, podsłuchać o czym mówią, przetłumaczyć na angielski i wieczorem dostarczyć mi spisaną rozmowę. Jestem przecież fachowcem i zdaję sobie sprawę z tego, że więcej dowiem się o problemach zakładu z takiej rozmowy, niż ze wszystkich papierów i ocen prywatyzacyjnych. Wieczorem, po powrocie do hotelu zastał na łóżku kartkę z zapisem rozmowy: Majster do robotnika: "...wstępuję w intymne związki seksualne z tobą i twoją mamą, ty, kobieta lekkich obyczajów, nawet gwałconej tokarki, kobieta lekkich obyczajów, nie możesz, kobieta lekkich obyczajów, prawidłowo włączyć. Dyrektor, kobieta lekkich obyczajów, polecił w żeński organ rozrodczy, kobieta lekkich obyczajów, wejść z tobą w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder, kobieta lekkich obyczajów, jeśli przez ciebie pasywny homoseksualisto znowu nie wykonamy, kobieta lekkich obyczajów, tego nie podobnego do męskiego organu rozrodczego planu, kobieta lekkich obyczajów, który musi zrobić gwałcona z tyłu w linii bioder fabryka." Robotnik do majstra: "Majster to mógł wstąpić w intymne związki seksualne ze swoją mamusią, ja już wstąpiłem w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder z panem dyrektorem, i nie będę wchodził w takie związki, kobieta lekkich obyczajów z gwałconymi tokarkami. A co najważniejsze na męskim organie rozrodczym wiszą mi wszystkie, kobieta lekkich obyczajów, plany tego gwałconego zakładu". [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:51_________________________________________________Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list: "Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj: - Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut; - Jest 10 przykazań, a nie 12; - Jest 12 apostołów, a nie 10; - Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T"; - Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara; - Jezusa ukrzyżowali, a nie za***ali i to żydzi, a nie Indianie; - Nie wolno na Judasza mówić "ten skur(..)syn"; - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w piz*u; - Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć "makarenę" i robić pociąg to przesada; - Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina; - Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta, to byłem ja - Biskup; - Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k(...)wą; - A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao"; - Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k(..)wa mać"; - Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla; - Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. Amen! [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:52_________________________________________________Bóg mówi do Adama: - Adam daj żebro! - Nie dam! - No Adam daaaj!!! - Nie dam! - No proszę Adam daj!! - Nie dam, mam jakieś złe przeczucie[br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:54_________________________________________________idzie Adam po raju i nagle wypadło mu żebro -o kur......, powiedział a słowo ciałem sie stało... [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:55_________________________________________________Drużynowe Mistrzostwa Świata w robieniu loda! Zjechały się panie z całego świata. Oczywiście nie zabrakło prasy, radia, telewizji...etc. Korespondent jednej z stacji TV przeprowadza wywiady z drużynami. Najpierw zaczyna rozmowę z amerykankami: - Jak nastroje przed zawodami? - Wszystko dopięte na ostatni guzik, ciężko trenowałyśmy w okresie przygotowawczym, morale doskonałe, wygramy! Jeżeli oczywiście w polskiej drużynie zabraknie Mani... Podobne pytanie zadaje Francuzkom (nomen omen faworytom ) - Wszystko w najlepszym porządku, w końcu jest to nasza narodowa dyscyplina, od lat jesteśmy w czołówce, wygramy! Jeżeli oczywiście Mania nie przyjdzie.... I tak chodzi od nacji do nacji i wszędzie to samo: "Jeżeli Mania nie przyjdzie...." Wreszcie nie wytrzymał i pyta: - Co to za Mania? Autorytet jakiś czy co? - Autorytet nie autorytet ale kostkę Rubika w mordzie układa... [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:55_________________________________________________co wyjdzie z Polaka który, po zażyciu viagry wypije litr wódki? skrzyżowanie neandertalczyka z wiertarką udarową [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:56_________________________________________________Lekarz do pacjenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą. [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:56_________________________________________________Jasiu wraca do domu cały podrapany: ręce, twarz, nogi, więc mama się go pyta: - Synku co się stało? - Jechałem na rowerku i się wywróciłem. - Ale przecież rowerek stoi w garażu i ma zepsute siodełko... - No, ale to był rowerek pożyczony. - I jak to się stało? - Wjechałem na żwir i wpadłem w poślizg. - Ale przecież dzisiaj rano widziałam, że wylali pod naszym blokiem asfalt, tam nie ma żwiru! - No tak, ale ja wpadłem tak naprawdę w krzaki i się porysowałem. - Kochanie przecież krzaki wycięli wczoraj wieczorem... Na to Jasiu zrobił wkurzoną minę i krzyczy: - TO JEST MÓJ KOTEK I BĘDĘ GO PIE****LIŁ KIEDY MI SIĘ SPODOBA ! [br]Dopisany: 24 Wrzesień 2009, 21:56_________________________________________________Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy: - Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać. Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi: - Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: - To przelecisz ją jeszcze raz
1991Kamil Opublikowano 24 Września 2009 Opublikowano 24 Września 2009 Goła babka strzela bramkę w meczu Barca - Valencia http://video.interia.pl/obejrzyj,film,117663
Pandzior Opublikowano 24 Września 2009 Opublikowano 24 Września 2009 http://www.cytatybiblijne.pl/quote/17023/[br]Dopisany: 25 Wrzesień 2009, 01:25_________________________________________________Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi: - Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi. Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie. - Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła: - Co ty tam robisz?! Na to dziecko: - Nie chciałaś mu dać d*py, to się zastrzelił!
ch4zzy Opublikowano 25 Września 2009 Opublikowano 25 Września 2009 Nie no, wymiatacz W ogóle jak poważnie zrobiona ta piosenka :polew:
macieek Opublikowano 25 Września 2009 Opublikowano 25 Września 2009 Przychodzi gej na basen i pyta sie jakiegos kolesia: -Jaka woda? Ten odpowiada: Chu...owa. Na to pedzio: -A to skocze se na dupcie
Maciek80 Opublikowano 25 Września 2009 Opublikowano 25 Września 2009 Audi song I uwaga: A4 song, mega lans http://www.youtube.com/watch?v=OcsbCbU4bcU
Dzo-Dzo Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 jestem ciekaw ile razy byly powtorki bo widze ze koles juz nie mogl sam ze smichu
mile_end Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 nie wiem dlaczego ale nie mogę znaleźć strefy grozy, ta wyszukiwarka to jakieś gówno!!!! także zamieszczam to tu niech ktoś przeniesie http://www.re............ link został zmodyfikowany +18 LAT +Mocne nerwy co to ma być chłopie !!!!!!!!
Ambro Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 ale masakra :wallbash: :kwasny: kropa za to jak nic ! !
chudineze Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 nie wiem dlaczego ale nie mogę znaleźć strefy grozy, ta wyszukiwarka to jakieś gówno!!!! Strefa Grozy została zlikwidowana przez któregoś z modków lub adminów nie wiem dlaczego no ale komuś się to nie podobało. No ale ten link to już jest mega przypał
tony84 Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 perły polskiego tuningu: http://poboczem.pl/galerie/poboczempl/bardzo-dziwne-zdjecia/zdjecie,1118316,1 http://poboczem.pl/galerie/poboczempl/bardzo-dziwne-zdjecia/zdjecie,1110080,15 http://poboczem.pl/galerie/poboczempl/bardzo-dziwne-zdjecia/zdjecie,1098418,75 http://poboczem.pl/galerie/poboczempl/bardzo-dziwne-zdjecia/zdjecie,1087192,107 :polew:
mile_end Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 napisałem że nie mogę znaleźć odpowiedniego działu !! (który został zlikwidowany, skąd miałem o tym wiedzieć) i nigdzie nie pisałem że to jest śmieszne !! myślę że porostu są osoby których interesuje jak chory jest ten świat dodam że nie jestem autorem filmiku i nie życzę sobie gróźb pod moim adresem typu "chcesz wp***dol" przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony w jakikolwiek sposób...
grippen Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 napisałem że nie mogę znaleźć odpowiedniego działu !! (który został zlikwidowany, skąd miałem o tym wiedzieć) i nigdzie nie pisałem że to jest śmieszne !! myślę że porostu są osoby których interesuje jak chory jest ten świat dodam że nie jestem autorem filmiku i nie życzę sobie gróźb pod moim adresem typu "chcesz wp***dol" przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony w jakikolwiek sposób... to trzeba było dobrze przeczytać dział STREFA ŚMIECHU i tego linku wcale nie wstawiać myślisz że dobrze zrobiłeś sorki za OT
domjenick Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 i nie życzę sobie gróźb pod moim adresem typu "chcesz wp***dol" przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony w jakikolwiek sposób... a jesli ktos Ci grozil-skopiuj grozby i zglos do Moderatora-takich rzeczy tez nie tolerujemy na Forum
grippen Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 i nie życzę sobie gróźb pod moim adresem typu "chcesz wp***dol" przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony w jakikolwiek sposób... a jesli ktos Ci grozil-skopiuj grozby i zglos do Moderatora-takich rzeczy tez nie tolerujemy na Forum nie było żadne grożenie i napewno nie napisane było czy chcesz wp***dol tylko samo słowo wp***dol a to mogło się tyczyć do mnie do kogoś innego itp nie napisane było że do ciebie
Maciek80 Opublikowano 27 Września 2009 Opublikowano 27 Września 2009 To ja napisałem, był to zwrot czysto wychowawczy i został wyjęty z kontekstu :> I nie rób takiego halo bo jak się mama dowie co oglądasz po nocach to przestanie płacić za neostradę, tata przestanie dawać kluczyki do Audi i życie straci sens.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się