Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Polak ,Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca :

-Chcesz ?

A Niemiec myśli : W zamian będzie chciał mnie wyruchać.

- Nie chce.

Rusek podchodzi z tą słoniną do Polaka :

- Chcesz ?

A Polak myśli : W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę to będę miał siłę w rękach i się obronie.

- Chcę.

Polak zjadł słoninę ,a Rusek do niego :

- Zjadłeś ?

- Zjadłem.

- Masz siłę w rękach ?

- Mam

- To przytrzymaj mi Niemca.

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Możesz coś pokazać :grin:

1a4d6003f6a4.gif

126541-kawaaaaaaaaaaaaaaaaaa.thumbnail.jpg

111664-a-pod-prysznicem_0.gif

619_10151201916109629_1094097428_n.thumbnail.jpg:grin:

Opublikowano
0ee49745d7717ed9med.jpg
Opublikowano

1355169941_t3vjmj_600.jpg

24831_grindowanie-samochodem.gif?1354881868

Mąż wchodzi do łóżka i szepcze namiętnie żonie do ucha:

- Kochanie, nie mam slipek.

- Jestem zmęczona, ...jutro ci wypiorę.

Opublikowano
1345719349_by_Slonx.jpg?1345719349
Opublikowano

gdzie jesteś św. mikołaju ?

Mikolaj.jpg

<br /><br />

Opublikowano

---------- Post dopisany at 20:39 ---------- Poprzedni post napisany at 20:38 ----------

Jerzy Kryszak - Lepper dzwoni do domu - YouTube

---------- Post dopisany at 20:58 ---------- Poprzedni post napisany at 20:39 ----------

Jerzy Kryszak - Parodia polityków 1/2 - YouTube

Opublikowano

Przychodzi syn ze szkoły:

- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.

- A co się stało?

- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do ch*ja, co za różnica?

- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.

Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:

- Tato, byłeś już w szkole?

- Jeszcze nie.

- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze d

o WF-isty.

- Po co?

- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: Co, mam na chu*u stanąć?

- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.

Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:

- Tato, byłeś już w szkole?

- Jeszcze nie.

- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.

- Co ty mówisz? Dlaczego?

- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...

- Pani od polskiego? Na ch*j tam ona przyszła?

- Właśnie tak zapytałem...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...