poziek Opublikowano 9 Listopada 2009 Autor Opublikowano 9 Listopada 2009 Poziek po co? Zbierasz na papierze ok 0,5 mm i jest już spoko OK Zaraz ruszam na wstecznym, cyknę fotkę jak wrócę
Kozi Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 Nie ma już go godzinę... czyżby na tym wstecznym nie udało się wyhamować OT w dziale technicznym
Dev Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 Kupiłem sobie tarcze od N-ki ale sporo leżały i się przyrdzewiały Nie chciało mi się ich czyścić z tej rdzy więc założyłem od razu na auto. Po 200km jedna jest już gładziutka a druga wygląda tak: Jak myślicie zdjąć ją i jednak wyczyścić? Czy jeździć dalej ?[br]Dopisany: 09 Listopad 2009, 10:17_________________________________________________PS. Obie tarcze były zardzewiałe na całej powierzchni po 200km został mi się taki pasek przydziadowałeś trochę z tymi klockami :polew: a tak na powaznie to mogłeś przynajmniej wyrównać powierzchnię trącą klocka na papierze :>
Musashi Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 nowe tarcze = nowe klocki. a tak na powaznie to mogłeś przynajmniej wyrównać powierzchnię trącą klocka na papierze :> klockow nigdy sie nie wyrownuje papierem sciernym
Dev Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 nowe tarcze = nowe klocki. a tak na powaznie to mogłeś przynajmniej wyrównać powierzchnię trącą klocka na papierze :> klockow nigdy sie nie wyrownuje papierem sciernym taaa.... grozi to powazna chorobą płuc.... :>
jaro4444 Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 Musashi uzasadnij to logicznie, albo nie pisz górnolotnych sloganów. Jedyne uzasadnienie to takie, że klocek w warstwie wierzchniej posiada "wypaloną" warstewkę, dzięki której rośnie współczynnik tacia. Dziś markowe klocki posiadają od razu taką warstwę wytworzoną przez ich przypalanie powierzchniowe. Kiedyś nie miały jej i po 200 km jazdy wytwarzała się sama. Jak tarcza jest mocno zardzewiała to warstewka ta zawiera zeszkliwiony klocek z rdzą. Dlatego trzeba ją usunąc. Podaj więc czym jest uwarunkowane Twoje "nielzja"?
marewel Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 Coś czuję, że jak się dotrze to zmienię po prostu klocki na nowe To będzie jeszcze gorzej. Podaj więc czym jest uwarunkowane Twoje "nielzja"? Pewnie przeczytał w jakiejś książce. Tutaj przetarcie papierem nic nie da bo tarcza jest wklęsła na środku.
poziek Opublikowano 9 Listopada 2009 Autor Opublikowano 9 Listopada 2009 heblowanie z 120 coś nie coś zdarło...jazda na wsteku nic nie dała...
Flyer Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 heblowanie z 120 coś nie coś zdarło...jazda na wsteku nic nie dała... Nie badz sknera... przycisnij z tych 180-200
poziek Opublikowano 9 Listopada 2009 Autor Opublikowano 9 Listopada 2009 heblowanie z 120 coś nie coś zdarło...jazda na wsteku nic nie dała... Nie badz sknera... przycisnij z tych 180-200 boję się, że bić będą... ech no nic...rano będzie piz*eczka i cyknę fotkę :kox:
michal_g84 Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 ja jak kiedyś włożyłem nowe klocki na stare tarcze to dopiero po 1000km przestało być widać rdzawe paski
marewel Opublikowano 9 Listopada 2009 Opublikowano 9 Listopada 2009 Przejedz z zaciagnietym recznym delikatnie oczywiscie i sie ulozy.
poziek Opublikowano 10 Listopada 2009 Autor Opublikowano 10 Listopada 2009 dzisiejsza fotka coś niecoś schodzi ale powoli
Wihajster Opublikowano 10 Listopada 2009 Opublikowano 10 Listopada 2009 dzisiejsza fotka coś niecoś schodzi ale powoli weź załaduj 5 osób na pokład przejedz sie po mieście i będzie gites
Yelo Opublikowano 10 Listopada 2009 Opublikowano 10 Listopada 2009 Dzisiaj spot, będzie okazja obwieźć kilka osób i tarcza będzie lśnić
Wąski Opublikowano 14 Listopada 2009 Opublikowano 14 Listopada 2009 a to ta tarcza z piątego koła Tak ?
Krzysztof Opublikowano 23 Marca 2010 Opublikowano 23 Marca 2010 Odświeżę nieco.. auto stało mi jakiś czas nieruszane i przyrdzewiały tarcze. Czy można je delikatnie "przelecieć" drobnym papierem ściernym przy zmianie kół na letnie?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się