nie nie mysło mi sie z plynem do spryskiwaczy. Jest zimowy plyn chlodniczy... moi znajomi wiem ze na zime wymieniają na zimowy zeby im woda w chlodnicy nie zamarzla... moj ojciec ani ja nigdy tego nie praktykowalismy, choc zdarzalo sie ze auta staly na -25 stopniowym mrozie nic nie rozerwalo i jezdzily ok. Ale mam zamiar w najblizszym czasie wymienic ten pieprzony termostat i tak sie zastanawiam... jest zima to naleje zimowego plynu chlodniczego... tylko czy ja bede mogl jezdzic na nim w lecie?? Bo jakos niebardzo kwapie sie do tego zeby co chwile "kopac" przy aucie i na wiosne znow spuszczac i lac letni....
Ktoś sobie z ciebie jaja chyba robi, jaki znowu płyn zimowy, moze to jest tak samo jak ze zmianą powietrrzna w opnach, zimowe powietrze na zime a na lato letnie
czasem tak bywa jak ktoś z dużego fiata do A4 się przesiada