Dzisiaj w aucie trochę porobiłem:
- wymiana uszczelki pod pokrywą wałków rozrządu,
- wymiana oleju wraz z filtrami,
- naprawa uszkodzonej wiązki w przelotce między klapą a karoserią,
- wymiana żarówki światła postojowego - tutaj Nobel dla kogoś kto wymyślił taki dostęp,
- na drugie podejście z ww. wymianą dmuchawy zabrakło już czasu.
Po zdjęciu pokrywy wałków rozrządu taki oto widok jak na poniższych zdjęciach. Wg mnie silnik czysty (tutaj pochwała dla Ravenola VST bo wg mnie to on tu robi największą robotę), nie widać zużycia na kołach zębatych rozrządu, ślizg napinacza jak nowy (żadnego zużyciu od łańcucha), być może ktoś go wymieniał jednak nie wydaje mi się (przebieg aktualny 156 kkm, w moich rękach 28 kkm). W końcu świeże powietrze w aucie na postoju