Do chipsa już przywykłem, kombinuje nad fmicem i jakimś GTB tarcza kevlar czeka na założenie.
Znalazłem chwile żeby ogarnąć lakier, bo już nie mogłem patrzeć na niego. Korekta szybka, cięcie futrem, koło 20h pracy. Oryginalny lakier stawiał duży opór. Przy okazji ogarnąłem zagnieciony róg maski. Defekt na tyle mały, że nie zdecydowałem się malować całego elementu. Wyszło bardzo dobrze, jak na pierwsze w życiu cieniowanie. Nie do znalezienia jak sie nie wie co było robione. Pogoda niestety nie sprzyja dobrym zdjęciom.