Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BRD] Utrata mocy i kompetencji w ASO


yatkha

Rekomendowane odpowiedzi

W AutoCh... nie chcą już ze mną gadać, nie łączą z serwisem tłumacząc, że ktoś oddzwoni. Oczywiście zero kontaktu z ich strony od wczoraj.

Mam czekać na łaskę, która na mnie spłynie nie wiadomo kiedy? Przecież muszę sobie życie zaplanować. Ludzie się upominają o wypożyczone auto, a ja nawet nie umiem odpowiedzieć kiedy im oddam, bo łachy w ASO nic nie robią tylko czekają na maila z Poznania.

Żenada straszna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie - cos mi sie wydaje ze sie z nimi za bardzo cackasz.Wydales 150 tys. i masz miec auto sprawne . Tym bardziej ze nie kupiles Daci za 30 tys. tylko Audi od ktorego jako frmy szanowanej czegos wymagasz.Auto jest na gwarancji co znaczy ze usluga jest gwarancyjana bo auto jest niesprawne a nie rutynowo serwisiwane , wiec jako importer audi maja ci dac zastepczy samochod i G. cie to obchodzi. Jak chca pieniedzy niech wysla rach. do centrali tak samo jak silnik w ktorym nie sa w stanie zdjagnozowac co sie dzieje.Jak nie maja kompetencji to niech go wysla do NASA lub na ksiezyc odbierajac automa byc sprawny.A za caly twoj zmarnowany czas powinni ci zrobic nastepny serwis gratis , i w dupke calowac bo jak nie to idziesz do Rzecznik praw konsumenta , dzwonisz do zanjomego z AS lub Motoru bo szukaja wlasnie fajengo tematu na artykul o ASO i zrobia im z d*py jesien sredniowiecza a jak to ne pomoze to nastepny tel. wsprawie tego auta powinni odebrac od twojego prawnika............ [br]Dopisany: 16 Wrzesień 2009, 17:30_________________________________________________yatkha i jeszcze jedno - oni nie robia ci łaski , to jest ich obowiazek !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie - cos mi sie wydaje ze sie z nimi za bardzo cackasz.Wydales 150 tys. i masz miec auto sprawne . Tym bardziej ze nie kupiles Daci za 30 tys. tylko Audi od ktorego jako frmy szanowanej czegos wymagasz.Auto jest na gwarancji co znaczy ze usluga jest gwarancyjana bo auto jest niesprawne a nie rutynowo serwisiwane , wiec jako importer audi maja ci dac zastepczy samochod i G. cie to obchodzi. Jak chca pieniedzy niech wysla rach. do centrali tak samo jak silnik w ktorym nie sa w stanie zdjagnozowac co sie dzieje.Jak nie maja kompetencji to niech go wysla do NASA lub na ksiezyc odbierajac automa byc sprawny.A za caly twoj zmarnowany czas powinni ci zrobic nastepny serwis gratis , i w dupke calowac bo jak nie to idziesz do Rzecznik praw konsumenta , dzwonisz do zanjomego z AS lub Motoru bo szukaja wlasnie fajengo tematu na artykul o ASO i zrobia im z d*py jesien sredniowiecza a jak to ne pomoze to nastepny tel. wsprawie tego auta powinni odebrac od twojego prawnika............ [br]Dopisany: 16 Wrzesień 2009, 17:30_________________________________________________yatkha i jeszcze jedno - oni nie robia ci łaski , to jest ich obowiazek !

Tak powinno być, ale nie jest. Kwestię auta zastępczego wyjaśniałem wcześniej.

Mnie też to wku....a, ale naprawdę nie mam czasu na rzeczników, pisma i turbokamery.

Chce w końcu odebrać auto, zdiagnozować i sprawdzić, czy jeszcze coś mu dolega.[br]Dopisany: 16 Wrzesień 2009, 22:18_________________________________________________

Popieram powyższy post.

Ja to koledze od początku radziłem zmienić postawę z proszącej na żądającą.

Zmieniłem podejście zdecydowanie, ale nie daje to żadnego efektu.

Nie mogę połowy dnia poświęcić na egzekwowanie swoich praw. Zacząłem ich nękać telefonami, to przestali łączyć mnie z serwisem i tyle, powinienem pojechać, ale w godzinach pracy wyprawa za Janki, to w obie strony 1,5h.[br]Dopisany: 16 Wrzesień 2009, 22:24_________________________________________________

yatkha Ty to masz cierpliwość...podziwiam Ciebie ;):cool1:

Cierpliwość się skończyła, został tylko upór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ lektura. Czytam Was i oczom nie wierzę. Bardzo współczuje Ci walki z tymi baranami z ASO i z całego serca życzę pomyślnego zakończenia sprawy Michał. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwość się skończyła, został tylko upór.

Naprawdę nie rozumiem, czemu po tych wszystkich przejściach z ASO, nie odwiedziłeś jeszcze Rzecznika Praw Konsumenta? :blink:

Sam przecież piszesz, że teraz to nawet nie chcą z Tobą rozmawiać...

--

Pozdrawiam.

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie zagłębiałem się dokładnie w cały wątek ale jak jesteś w stanie policzyć ile auto spędziło czasu w serwisie od początku problemów tym bardziej że nie oddadzą auta do puki nie będzie ok. to sumując wszystkie dni o tyle możesz mieć przedłużona gwarancję i tego możesz żądać od każdego serwisu. Nawet jak już naprawia auto i będzie chodziło tak jak powinno to czas jaki spędziło w serwisie muszą doliczyć do okresu gwarancji. :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie zagłębiałem się dokładnie w cały wątek ale jak jesteś w stanie policzyć ile auto spędziło czasu w serwisie od początku problemów tym bardziej że nie oddadzą auta do puki nie będzie ok. to sumując wszystkie dni o tyle możesz mieć przedłużona gwarancję i tego możesz żądać od każdego serwisu. Nawet jak już naprawia auto i będzie chodziło tak jak powinno to czas jaki spędziło w serwisie muszą doliczyć do okresu gwarancji. :hi:

skoro czytałeś dokładnie to pewnie wiesz że ASO podało w historii napraw tylko sporadyczne terminy, których de facto było znacznie więcej :naughty:

ot polaczki cFaniaczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie zagłębiałem się dokładnie w cały wątek ale jak jesteś w stanie policzyć ile auto spędziło czasu w serwisie od początku problemów tym bardziej że nie oddadzą auta do puki nie będzie ok. to sumując wszystkie dni o tyle możesz mieć przedłużona gwarancję i tego możesz żądać od każdego serwisu. Nawet jak już naprawia auto i będzie chodziło tak jak powinno to czas jaki spędziło w serwisie muszą doliczyć do okresu gwarancji. :hi:

skoro czytałeś dokładnie to pewnie wiesz że ASO podało w historii napraw tylko sporadyczne terminy, których de facto było znacznie więcej :naughty:

ot polaczki cFaniaczki

no ale chyba przyjmujac auto do serwisu daja kwit? i przy oddawaniu tez. wiec wlasiciel musi miec ślad "papierowy"...

zreszta taka praktyka na pewno nie jest zgodna z polityka koncernu wiec jakiegos tak haka na nich masz.

ciekawe bo na pewno biora czesci i kase za naprawy gwarancyjne od importera, a nie wpisuja w komputerze ze naprawy mialy miejsce... ? mysle ze jak masz jakies dokumenty oddania auta ktore nie figuruja w ich systemie to dobry punkt wyjscia do kłótni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego nie zagłębiałem się dokładnie w cały wątek ale jak jesteś w stanie policzyć ile auto spędziło czasu w serwisie od początku problemów tym bardziej że nie oddadzą auta do puki nie będzie ok. to sumując wszystkie dni o tyle możesz mieć przedłużona gwarancję i tego możesz żądać od każdego serwisu. Nawet jak już naprawia auto i będzie chodziło tak jak powinno to czas jaki spędziło w serwisie muszą doliczyć do okresu gwarancji. :hi:

skoro czytałeś dokładnie to pewnie wiesz że ASO podało w historii napraw tylko sporadyczne terminy, których de facto było znacznie więcej :naughty:

ot polaczki cFaniaczki

no ale chyba przyjmujac auto do serwisu daja kwit? i przy oddawaniu tez. wiec wlasiciel musi miec ślad "papierowy"...

zreszta taka praktyka na pewno nie jest zgodna z polityka koncernu wiec jakiegos tak haka na nich masz.

ciekawe bo na pewno biora czesci i kase za naprawy gwarancyjne od importera, a nie wpisuja w komputerze ze naprawy mialy miejsce... ? mysle ze jak masz jakies dokumenty oddania auta ktore nie figuruja w ich systemie to dobry punkt wyjscia do kłótni...

Naprawa może przedłużyć czas gwarancji pod warunkiem, że auto nie jest na firmę tylko na osobę prywatną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem.

W ASO zaprosili mnie do 'pokoju zwierzeń' (to ich określenie), był diagnosta i kierownik serwisu.

Przedstawili mi historię korespondencji z KT - bogata, coś ok 4 kartek. Okazuje się, że zgłoszenie serwisowe było w jakiejś części realizowane przez partnera niemieckiego, dlatego tyle to trwało. To tylko potwierdza tezę, że w Polsce, zarówno w Poznaniu, jak i w Warszawie serwisy są mało wyedukowane.

Przedstawili pomiary (doładowanie gr. 011) z dwóch innych aut, które były zbieżne z tym co jest u mnie. Przedstawiciele ASO za zamkniętymi drzwiami przyznali, że ten model silnika (ale nie tylko ten) ma 'taką' charakterystykę. Potwierdzili, że auto zaczyna zbierać się dopiero od 2000k obr., że tak jest i już. Logi wykazują niedoładowanie, ale nic się nie da na to poradzić, ponieważ jest za mało spalin, żeby rozbujać turbinę, poza tym jest to w zakresie tolerancji sterownika. Nie są w stanie już nic innego zrobić i wg. Audi (nie tylko polskiego) auto jest sprawne i spełnia wszystkie wymogi, specyfikację techniczną itp. Co innego suche liczby, a co innego odczucia z jazdy i tu się zgodziliśmy.

Generalnie, wiedzą o co mi chodzi i nawet się zgadzają, ale nie ma podstawy, aby tylko po wrażeniach subiektywnych można było dochodzić praw. Parafrazując, to że auto jest czerwone, to tylko mój wybór, podobnie jest z modelem silnika. Szkoda tylko, że auto za takie pieniądze jest tak mało userfriendly, albo jak kto woli w obszarze gier, jego grywalność jest niska.

Niestety Witek dzisiaj nie mógł podejść do tematu, może jakoś w przyszłym tygodniu zaczniemy diagnostykę. Wykres z hamowni wrzucę do wątku.

Odczuwam delikatną poprawę po czyszczeniu wtrysków, ale subtelną. Prawdziwe test będą w weekend na trasie prawie 500km.[br]Dopisany: 17 Wrzesień 2009, 16:23_________________________________________________

Ten 'tubalny' dźwięk pracy silnika to podobno z układu doładowania i jest to znane issue tego modelu. Mają na to kwity z Niemiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten dzwiek to masz takie jakby "trzeszczenie" z prawej strony od filtra powietrza?

mierzyles mu jakies czasy jak przyspiesza itd?

To są te okolice, ale dźwięk opisałbym raczej jako metaliczne zacieranie się czegoś, coś jakby rozlatujące się łożysko w pralce. Występuje tylko przy gwałtownym schodzeniu z obrotów.

Nie robiłem czasów, ale może w weekend coś pomierzę, może uda mi się nagrać też to słowicze kwilenie spod maski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...