Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Nie wiem czy było ale bardzo ciekawa aukcja szczegolnie 1 zdjecie na niej :decayed::naughty::polew:

http://allegro.pl/item438151459_blaupunkt_valencia_mp36.html

Było

No to macie:

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów

(to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).

Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia

popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy

zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw

strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:

a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku,

lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło

taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go

zabezpieczać.

Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem

majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany),

przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek

wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę

i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej

sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który

rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami

abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on

mówi - Kurde, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jąder doszło, dobrze,

że nie na śmierć !

Bylo :decayed:
Opublikowano

Szanowna redakcjo prosze o pomoc.

Poraz pierwszy calowalam sie z moim chlopakiem. Moj chlopak wsunal mi reke miedzy nogi wiec zrobilam to samo u niego. Nagle poczulam, ze w kroku ma jakis twatdy przedmiot w dotyku przypominajacy szyjke butelki. Czy moj chlopak ma problem z alkoholem?

Odp:

Jestes tak glupia , ze powinni cie uspic ale zwazywszy na to, ze jestes urodzona w roku przestepnym masz dopiero 4 i pol roku. Nastepnym razem pij z gwinta az butelka bedzie pusta.

Opublikowano

Szanowna redakcjo prosze o pomoc.

Poraz pierwszy calowalam sie z moim chlopakiem. Moj chlopak wsunal mi reke miedzy nogi wiec zrobilam to samo u niego. Nagle poczulam, ze w kroku ma jakis twatdy przedmiot w dotyku przypominajacy szyjke butelki. Czy moj chlopak ma problem z alkoholem?

Odp:

Jestes tak glupia , ze powinni cie uspic ale zwazywszy na to, ze jestes urodzona w roku przestepnym masz dopiero 4 i pol roku. Nastepnym razem pij z gwinta az butelka bedzie pusta.

:polew: spadłem z krzesła

Opublikowano

- wycięte z "gg":

<anettka_20> czesc fajny nick

<gumbas> no dzięks

<gumbas> :P

<anettka_20> skad klikasz

<gumbas> z klawiatury

<anettka_20> ale ja sie pytam o miasto

<gumbas> zielona góra a Ty??

<anettka_20> no ja tesz

<anettka_20> a uczysh sie gdzies czy pracujesh

<gumbas> pracuje sobie

<anettka_20> a mozna wiedziec gdzie

<gumbas> wykładam włoszczyznę

<anettka_20> ooo włoskiego uczysh?

<anettka_20> zawsz echcialam pojechac do wloch

<gumbas> wykładam w warzywniaku

<anettka_20> jak w warzywniaku ty jakis dziwny jestes

<gumbas> oj no normalnie ale mniejsza z tym

<anettka_20> to umiesz wloski czy nie umiesh

<gumbas> nie umiem a co?

<anettka_20> a nic myslalam ze umiesz to bys mnie nauczyl

<anettka_20> a angielski znasz

<gumbas> no toche znam, a co???

<anettka_20> bo gadam tera z z jendym anglikiem i nie wiem co mam mu pisas

<anettka_20> jak mam zapytac ile ma lat

<gumbas> no to proste

<gumbas> how old are you

<anettka_20> ok

<anettka_20> a jak napisac ze ja mam 20

<gumbas> ale po co skoro masz w nicku??

<anettka_20> a racja :)

<anettka_20> JA NIE ZNAM DOBRZE ANGILSKIEGO DLATEGO TAK DZIWNIE PISZE

<gumbas> jasne

<gumbas> napisz mu

<gumbas> I DON'T KNOW ENGLISH GOOD, BUT MY WET PUSSY WAITING FOR U

<anettka_20> ok dzieki

<anettka_20> a co znaczy

<anettka_20> TELL ME ABOUT YOURSELF

<gumbas> no chce zebys mu npisła cos o sobie?

<anettka_20> aha :)

<anettka_20> ale co mu napisac

<gumbas> no nie wiem, napisz mi jaka jestes a ja Ci bede tlumaczyl oka?? :P

<anettka_20> niom

<anettka_20> wlosy ciemny blad

<gumbas> pisz I'M DUMB BLONDE

<anettka_20> dumb to ciemny

<gumbas> oj tak... uwierz mi... naprawde :)

<anettka_20> jestem wysoka i szczupla i mam zielone oczka

<gumbas> pisz I'M SHORT AND THIN, AND I HAVE TWO EYES

<anettka_20> oka kochany jestes

<anettka_20> a co znaczy I HAVE GOOD BODY

<gumbas> no chyba gosc mowi, ze sprzedaje damska bielizne

<anettka_20> napisz mi, ze by cos napisal po poslku

<anettka_20> polsku

<gumbas> napisz TELL ME SOMETHING NASTY BOY

<anettka_20> co znaczy oral

<gumbas> oral?? hmmm :P

<gumbas> on chyba chce żebys go pocałowała...

<anettka_20> ale to po polsku

<gumbas> nie po francusku :)

<anettka_20> czyli jak z jezyczkiem

<gumbas> no mozna i z jezyczkiem :P

<anettka_20> a co znaczy I WANNA STICK MY COCK INTO U

<gumbas> hmmm koles mówi ze lubi konie

<anettka_20> oooo to super napisz ze tez bardzo je lubie :)

<gumbas> YES STICK YOUR COCK INSIDE MY PUSSY

<anettka_20> cock to konik?

<gumbas> nooooo

<anettka_20> fajnie juz troche umie anglika hihi

<gumbas> no bo bystra jestes :)

<anettka_20> no

<anettka_20> dobra misiek ja musze spadac

<anettka_20> busssska

<gumbas> no pa

<654xxxx> dzieki pawel ze dales mi namiary na ta Mariolke. Calkiem fajna pupa, daje się pukac nawet w kakao, ale nie chce ssac :/ to jest jej wada

<654xxxx> strasznie Cie chwalila, ze niezly ogier jestes :P mowila, ze dwa dni temu ostro szaleliscie u niej

<654xxxx> a tak ogolnie, to co slychac?

<pawel> Hej. Tu Aga – pewnie mnie nie znasz… Jestem z Pawłem od prawie roku. Nie ma go teraz, ale bądź pewien – przekaże mu, że pisałeś.

<Octa> to co wy właściwie robicie na tym AGH-u?

<dcm_Marecheq> grillujemy, pijemy spirytus z Ukrainy

<Octa> a w zimie?

<dcm_Marecheq> w zimie nie grillujemy

<TmK> Jakiego masz kompa

<GoGo> Srebrnego

<TmK> No ale jaki jest ??

<GoGo> Szybki

<TmK> Kur** no , ty mnie nie rozumiesz

<TmK> Jaki masz procesor ?

<GoGo> Siwy

<TmK> Kur*aaaaaaa

<TmK> Ile masz ram ?

<GoGo> Jedną, kupiłem dzisiaj bo tylko rama była , nie było delmy

<TmK> jezu , a ile masz lat ??

<GoGo> Dali mi 3 , jeszcze 1 rok i wychodze

<TmK> Nie kapuje cie koleś

<GoGo> Wiem , rudy na mnie wykapował

<Tom> Ej, wytłumacz mi o co biega. Dzwoni moja dziewczyna i składa mi życzenia. Powaliło ją czy jak? Urodziny mam w październiku a imieniny w grudniu. Dzisiaj jest jakieś święto?

<GK> 23.06 - Dzień Ojca :D

<Tom>...

<Tom>o ja pier***ę...

<Gk> Wszystkiego najlepszego stary! :))[br]Dopisany: 04 Październik 2008, 15:47_________________________________________________ Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Opublikowano

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety

>> mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po

>> dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek

>> wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".

>> Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się

>> objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił

>> do drzwi w nadziei na zarobek.

>>

>> - Dzień dobry, madame, ja jestem...

>> - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do

>> środka.

>> - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,

>> specjalizuję się w dzieciach...

>> - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po

>> chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?

>> - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie

>> na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze

>> dwa

>> - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z

>> pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie

>> w salonie... Naprawdę można się wyluzować...

>>

>> "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i

>> Harry'emu nic nie wychodziło..."

>>

>> - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -

>> kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji,

>> jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem

>> pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...

>>

>> Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:

>>

>> - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas

>> roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę

>> i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi

>> wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

>>

>> Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...

>>

>> - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!

>> Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy

>> współpracy...

>>

>> - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.

>>

>> - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do

>> parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron,

>> żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko

>> wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się

>> darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W

>> końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale

>> naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...

>>

>> - Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan

>> powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... hmmm.. sprzęt..?

>>

>> - Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana

>> stal...

>>

>> No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do

>> roboty.

>>

>> - STATYW ?

>>

>> - No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby

>> ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!!

>> Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...