Masz jakiekolwiek rachunki za to co robił? Faktury? Gwarancję? Jak tak to z powrotem do niego, bo po tym co powiedział silnik nie ma prawa brać aż tyle oleju. Bankowo zainkasował hajs, silnik obmył chemią i wcisnął kit że coś zrobił. Można mu powiedzieć, że oddasz auto do innego mechanika, aby stwierdził czy faktycznie w ogóle było coś ruszane, jak nic nie ruszył, to na policję. (Wariant jak masz dowód, że on coś robił)
Jak nie masz dowodu, szukaj drugiego silnika, taniej wyjdzie. Najlepiej jak na chodzie będzie, podjedziesz, sprawdzisz kompresję i będziesz wiedział w jakim stanie jest silnik.