Kiedyś w starych samochodach był zawór na wężu od nagrzewnicy i to w tedy jak dało się na maxa ogrzewanie to ten zawór był na maxa otwarty i wtedy takie od powietrzenie z ustawieniem na maxa miało by sens. A u nas nie ma znaczenia ustawienie temperatury czy nawiewu, ważne by silnik nagrzać do otwarcia termostatu, prze gazować trochę lub przejechać by pompa obróciła cieczą chłodniczą w całym układzie i jeśli jest jakiś bąbel powietrza wyrzuciło go w miejsce gdzie go można z układu usunąć
Dodam jeszcze ze niedawno wymieniałem cały płyn chłodniczy u siebie i o dziwo wcale nie miałem zapowietrzonego układu ...ale wiadomo sprawdzić trzeba .....
Ale to jest moje zdanie na ten temat Pozdrawiam .