a ja smiem twierdzic ze skoro pompa sie zatarla zaraz po odpowietrzeniu u pompiarza to cos pompiarz zrobil nie tak.
zaworek zwrotny na filtrze mozna przeciez sprawdzic ta sama metoda ktora sprawdza sie szczelnosci ukladow tzn cisnieniem. on do pewnej wartosci cisnienia powinien trzymac w 100%. dopiero po przekroczeniu pewnej wartosci otwiera sie i umozliwia powrot nadmiaru paliwa.
sama pompa wtryskowa jezeli nikt nie zrobil jej nigdy brzydkiego kawału i nie wpuscil jej powietrza albo benzynki jest bardzo trwalym urzadzeniem i 200.000km to dla niej zaden przebieg. pada gdy jakis czas byla zmuszona do pracy bez paliwa. 30 sekundowa praca rozrusznika bez paliwa w pompie powoduje trwale slady w pompie ktore skracaja jej zycie o tysiace km. tak wiec niewlasciwe odpowietrzenie ukladu nie spowoduje natychmiastowej awarii, da znac o sobie duzo pozniej i nie bedzie wiazane z tamta czynnoscia. jezeli poprzedniemu wlascicielowi pare razy zdarzyly sie takie historie, to skutek tego jest taki, ze pompy nie dozywaja 200.000km i tworzy sie mit o ich awaryjnosci.
taka dygresja: z praktyki.czasami ktoras z kolezanek, czasami dzwoni z placzem, ze sie auto popsulo, ze stoi tu czy tam i ona nie wie co robic.... gdy przyjezdzam na miejsce co sie okazuje???? przyczyna jest z reguly jedna: oczywiscie delikwentka zapomniala ze samochod trzeba zatankowac... oczywiscie gdy zgasl pilowala ile sie dalo rozrusznikiem.... jakie sa efekty oczywiscie wiadomo.
tak wiec gdy mamy przebieg np 200.000 km i pada pompa to ktos sie jej przysluzyl, i albo to byli kolejni mechanicy odpowietrzajac po swojemu albo uzytkownicy zapominajac o zatankowaniu.