Jak już pisałem zamontowałem butelkę po coca-coli, przejechałem ok. 2000 km, skutki mniejsze spalanie, brak kopcenia na zimnym silniku, wczoraj zdemontowałem i chcę to zrobić bardziej profesjonalnie. Przed montażem EGR czyściłem zewnętrznie, były dwie małe strużki oleju z otworów, obecnie suchy,przeźroczysty wąż do butelki na około 20 cm zrobił się czarny, w środku śladowe ilości oleju na początku węża, żółtawej mazi przy wylocie do butelki, w butelce ok. 2cm wodnistej cieczy,u mnie wąż był w miarę krótki (ok. 80 cm) i na całej długości do butelki był spadek, ale jeśli ktoś ma długie węże do OCT, i idą na dół i do góry to faktycznie tak jak napisał kolega MRoger trzeba pilnować czy są drożne bo zimą może pojawić się problem z przytkaniem.
Zdemontowałem bo moim błędem było że umieściłem butelkę pod prawą lampą, pasowała idealnie ale jak silnik się rozgrzał to przy mocniejszym dodaniu gazu i jak pracował na postoju zaciągało "zapach" do środka.