Jeśli chodzi o sprezarke to tylko nowa. U mnie w regenerowanej w a3 po 1,5 roku halasuje jakieś łożysko w środku. Trzeba było dołożyć 300zl i mieć święty spokój.
Zanim wyjmiesz sprezarke to jedziesz na odciagniecie czynnika, potem plukasz węże, wymieniasz niezbędne oringi, wymieniasz osuszacz i znowu jedziesz na uzupelnienie czynnika i oleju w układzie, razem ze sprawdzeniem szczelności azotem. Jak będą opilki w ukladzie to niestety większe koszty i więcej roboty z płukaniem.