Jak masz zaufanego gazownika to ryzykuj. 90% osób zakładających gaz takiego syfu robi w gazie, że sensu nie ma dłubać w moc silnika, bo gazownik i tak wszystko zepsuje. Jak pisałem, każdy szanujący się tuner poprawi strojenie na gazie i benzynie po gazowniku żeby osiągi były najlepsze.
Powiedz mi, co za sens wgrywać wirusa przed założeniem gazu? Masz program, który wystrojony jest tylko na benzynę, skąd tuner ma wyczarować jakie wyniki będą na gazie? A jak spartoli robotę to co, w tedy z powrotem do tunera albo innego gazownika i dwa razy płacić?