Skocz do zawartości

piotrsob1

Pasjonat
  • Postów

    7364
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotrsob1

  1. Ja tam w korku widziałem tylko zaworki ograniczające maksymalne ciśnienie w ukł. chłodzenia, i pozwalające na zassanie powietrza do układu jak silnik stygnie............
  2. Jeżeli nie świeci tylko lewa to wyłącznik masz o.k., szukaj przerwy od bezpiecznika lewewego mijania do lampy, zakładam że bezpiecznik sprawdzony kontrolką i na przewodzie w lampie nie ma napięcia ?
  3. Podciśnienie zmierzysz wakuometrem, ale nie pamiętam w jakich granicach jest w normie, musisz poszukać
  4. Jak chcesz wrzucić na przód 312-tki , a na tył 255-tki to wymienasz tylko tarcze i jarzma i oczywiście klocki, ale na takie same jak były, zaciski mogą zostać stare. Do tyłu jarzma dostaniesz w Inter-Carsie ( Luk,TRW, BDA 559, koszt ok.80:100 zł/szt w zależności od zniżek). Z przednimi jest problem, potrzebujesz jarzma 4B0615125C, dostępne w serwisie, koszt pow. 400 PLN za sztukę, ja kupiłem używane od A4 2,5tdi z 2003r. za 50 PLN sztuka, ale było ciężko bowciskali mi razem z zaciskami :gwizdanie: Tarcze na przód to 4B0615301A, na tył 8E0615601D. Mam taki zestaw od dwóch miechów i jestem zadowolony , zdecydowanie lepiej z hamowaniem i mieszczą się pod felami 16" Razem koszt u mnie 1200 PLN + własna robocizna.
  5. Sprawdź układ podciśnienia, pompę, przewody, a z mocą silnika wszystko o.k. ?
  6. Żebym coś pochlebnego napisał o Mikodach, to musieli by mi te poprawione 312-tki przysłać do domciu za darmo z przeprosinami i prośbą o łaskawe przetestowanie...............
  7. U mnie w B7 kluczyk przypisujesz ponownie następująco, wkładasz do stacyjki, włączasz zapłon, naciskasz na chwilę zamykanie lub otwieranie na kluczyku, wyłączasz zapłon i już dziła....... ESP się powinno samo zaadoptować po przejechaniu kilkudziesięciu metrów.
  8. He he, to ja Wam opiszę co mi się przydarzyło. W te największe mrozy autko stało na dworku od czwartej rano do siedemnastej. Wsiadam sobie , cyk na rozrusznik, zakręcił pół obrotu i przystanoł, następny obrót i odpalił ale za chwilkę zonk, zapaliła się kontrolka check engine . Tego dnia jeszcze kilkukrotnie odpalałem i gasiłem , przejechałem łącznie ok. 30 km,kontrolka swieciła się za każdym razem i w końcu autko wylądowało w ciepłym ogrzewanym garażu na nockę. Odpalam następnego ranka i kontrolka świeci znów, dedukuję że być może błąd jest spowodowany spadkiem napięcia podczas odpalania na mrozie poprzedniego dnia , odłączam klemę na ok 20 sekund ( śpieszy mi się do roboty :> ), podłączam zpowrotem, odpalam i check się nie świeci :> , ale zaświeciło się ESP. Myślę sobie , zadaptuje się i zgaśnie, po przejechaniu kilkuset metrów faktycznie zgasło, ale tylko do pierwszego zakrętu, po wyjściu z zakrętu znowu zgasła i tak do trzech razy sztuka, po trzecim zakręcie swieciła się już na stałe . Przez dwa dni cały czas to samo, zaczoł padać śnieg i braciak mówi pożycz auta bo mam traskę do zrobienia, (jego BMK-a to na zimę się nie nadaje do jazdy ) ja mu nie ma sprawy, tylko ESP nie działa........ Przejął sie strasznie i pojechał przed wyjazdem do mechaniora, podłączył VAG-a,i dzwoni że podobno jakiś czujnik do wymiany i na szybko nic nie zrobi. Zrobił traskę bez ESP, ale i tak miał banana na tważy jak wrócił :gwizdanie:. Zaczołem znowu dedukować i decyzja, odłączamy klemę na dłużej, 15 minutek bez zasilania z aku i próba, po przejechaniu ok 40 m ESP zgasło i już się nie zapaliło, wszysto śmiga jak kiedyś :> Wnioski: Duży spadek napięcia aku może powodować dziwne błędy i zachowanie elektroniki. Żeby to porządnie zresetować to trzeba spokojnie troszkę pczekać Jak się dzieje coś dziwnego z elektroniką to proponuje zacząć od porządnego hard resetu...... Coś mi się wydaje że zrobiłem troszkę OT-u, jeśli tak to niech Panowie Moderatorzy to przerzucą tam gdzie powinno być .
  9. Montowałeś już poprawione 312-tki ? Nie mają już wad które swego czasu doprowadziły mnie niemal do białej gorączki ?
  10. Kiedyś sobie zrobiłem kabelki, przekrój 80 mm2, długość 4m, krokodyle od spawarki z miedzianymi wkładkami na szczękach( 24 zeta za sztukę ) waga coś około 8 kg. Jak narazie się sprawdzają, nawet przy ciężarówkach jak bym chciał je sprzedać po cenie złomu to są warte ok 130 zeta :gwizdanie: Generalnie z małymi wyjątkami to co jest dostępne w handlu to się nadaje tylko do podładowania naszego aku od dawcy, a nie odpalania
  11. Polecam Diesel Skyyd, stosuję go od kilku lat zarówno w osobówkach jak i ciężarówkach, zero problemów
  12. Podjedź do jakiegoś elektryka niech to najpierw potwierdzi , w a4 nie wymieniałem, użyj szukajki... Tutaj masz jak się dobrać do kostki: http://www.a4-klub.pl/smf/immobilizer-t2784.0.html
  13. Prawdopodobnie kostka stacyjki nie łączy, do wymiany
  14. No wreszcie jakaś nowatorska teoria elektryczna..........
  15. w menu fisa powinna być opcja zapamiętania bieżącego ciśnienia i wtedy jego kontrola będzie się odnosić do zapamiętanej wartości P.S. Co ty masz za koła, że tyle pompujesz? Poza tym to przy jeździe bez pełnego obciążenia z przodu powinno być wyższe ciśnienie niż z tyłu.
  16. Jak silnik nie produkuje mocy, to nie produkuje też ciepła, które jest produktem ubocznym . Myślę że w tych warunkach to w trybie awaryjnym może tak być , szczególnie jak elektyczny podgrzewacz nie działa. :gwizdanie: A jaką temperaturę masz na blacie ?
  17. Zazwyczaj paliwo całkiem w dosłownym tego słowa znaczeniu nie zamarza, tylko wytrąca się parafina w postaci stałej (kaszka) i to ona obkleja filtr paliwa stopniowo zmniejszając jego przepustowość. Teoretycznie ciepłe paliwko z powrotu powinno być kierowane przez zawór termostatyczny (taki mały plastikowy do którego dochodzą dwa wężyki) znajujący się w filtrze paliwa, do jego wnętrza, ale różnie z tym bywa. Poza tym w silnikach z VP nie ma go dużo i zanim trafi do filtra przy takich temperaturach to wątpie by coś podgrzało...... Troszkę lepiej ma się sytuacja w silnikach PD , gdzie paliwo powraca z szyny zasilającej pompki znajdującej się w głowicy, czyli powinno mieć na wyjściu z głowicy temperaturę silnika, poza tym wraca go ilościowo dużo więcej, więc nie ma czasu wystygnąć w przewodach. W warunkach jakie mamy obecnie najważniejsze jest aby paliwo miało jak najniższą temp. blokowania zimnego filtra (jeden z parametrów podawany przez producenta w specyfikacji każdej dostawy paliwa). I najważniejsze, nie ważne gdzie tankujemy, ważne jest by to był oryginalny on, a nie jakaś odbarwiana breja, produkowana w ciemnej strefie, co to nie trzyma żadnych parametrów oprócz ceny............. Jako dodatek przeciw wytrącaniu parafiny polecam Diesel Skyyd, od wielu latek stosuję go ze sprawdzonym ON-em i nigdy nie miałem zonka :>
  18. Jak sie grzeje to musi być niepewny kontakt (opór) inaczej ciepło by się nie wydzielało .......... Czyżbyś odłączał altka na pracującym siniku ?????? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  19. Obstawiam paliwko..........
  20. W sterowanych ECU dieslach dodawanie gazu w czasie rozruchu nic nie daje bo komp i tak ustawia dawkę rozruchową zależną od warunków. Co innego stare diesle z pompą sterowaną linką lub cięgnem . :gwizdanie:
  21. myślisz że nie uszkodziło trwale uszczelnień silnika? Myślę że nie uszkodziło, dwadzieścia parę latek temu zamarzła mi odma w Polonezie 2000 ccm olej wyrzygało chyba wszystkimi uszczelniaczami, cały motor był w oleju, po wyczysczeniu odmy, umyciu silnika i dolaniu oleju śmigał jeszcze parę latek bez problemów.............
  22. Para wodna jes jednym z produktów spalania , które przedostają sie do skrzyni korbowej z cylindrów, a z tamtąd odmą do ukł. dolotowgo, a u Ciebie do zimnego OCT, gdzie przy takich temperaturach poprostu zamarzła :> . Przy niesprawnym układzie przewietrzania skrzyni korbowej, ciśnienie stara się ujść przez wszyskie słabe punkty typu uszczelniacze, uszczelniacze zaworów , korek wlewu oleju, bagnet itp. Z tego oleju co Ci ubył, część wywaliło uszczelnieniami silnika a część poprzez uszczelnicze trzonków zaworów zapewne dostała się do układów dolotowego i wydechowego Jeżeli objawy ustąpiły to powinno być wszystko O.K., kontroluj tylko częściej poziom oleju
  23. Zdjęcie zdjęciem, a wymiar rozstawu śrub mocujących jarzmo do zwrotnicy jak wół podany jest 145 mm. Więc to jest jarzmo do zwrotnicy aluminiowej (pod warunkiem, że w tych otworach masz w środku wykonany gwint. Obejrzyj sobie dokładnie jarzmo 312 mm pod Al zwrotnice: http://www.ecstuning.com/Audi-B6_A4-FWD-1.8T/Braking/Big_Brake_OEM/ES2561/imagepopup.html?imgID=13284 http://www.ecstuning.com/Audi-B6_A4-FWD-1.8T/Braking/Big_Brake_OEM/ES2561/ Toć napisałem że wymiarów nie pamiętam :> ,a na oko to jażmo jest od stalowej na stówę :gwizdanie:
  24. Shematu nie mam, w B7 oświetlenie idze po CAN-ie, trzeba dołożyć sterownik haka i VAG-ować, coby zaczeło działać :gwizdanie:
  25. To jażmo na zdjęciu jest od B5 (stalowa zwrotnica), Tobie potrzebne jest jarzmo o większym rozstawie otworów mocujących do alu zwronicy. Pod tym linkiem masz foto porównujące jarzma 288-312mm ( zwrotnica alu B6,B7 ) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/34864f6ebec52cbe.html Niestety wymiarów nie pamiętam ( wymiar x jest taki sam w 288 i 312 zarówno od stalowej jak i alu zwrotnicy). Znając wymiar x i trochę geometii można wyliczyć zgrubsza pozostałe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...